Sejm nie odpuści bankom

Mimo oporu rządu największe kluby poselskie nie rezygnują z ograniczenia odsetek. Kontrowersyjny pomysł ma szanse na uchwalenie.

Mimo oporu rządu największe kluby poselskie nie rezygnują z ograniczenia odsetek. Kontrowersyjny pomysł ma szanse na uchwalenie.

To zła informacja dla instytucji finansowych: projekty poselskie zmierzające do ustawowego ograniczenia kosztów kredytów wciąż cieszą się poparciem partii politycznych. Z naszej sondy wynika, że rząd nie doprowadzi do wycofania ich z Sejmu ani zawieszenia prac podkomisji (oba przeszły już pierwsze czytanie).

Racje rządu

Projekt zmian w kodeksie cywilnym wprowadza górną granicę oprocentowania kredytów równą 4/3 odsetek ustawowych (wynoszą 12,25 proc.), czyli 16,3 proc. Drugi projekt (autorstwa PiS), zmienia ustawę o kredycie konsumenckim i ma zmusić banki do informowania klientów o opłatach pobieranych w razie zalegania ze spłatą kredytu.

Reklama

Pomysły te wywołują protesty instytucji finansowych. Negatywne stanowisko zajął także rząd, którego zdaniem skutki mogą być odwrotne do zamierzonych przez posłów. Banki mogą ograniczyć dostępność kredytów. Może rozszerzyć się szara strefa w usługach finansowych, a z banków uciekać depozyty.

Co na to posłowie

Opinia rządu nie zrobiła wrażenia w Sejmie.

- Negatywne stanowisko nie wiąże posłów. Prace nad przepisami antylichwiarskimi będą kontynuowane. Jest czas na dyskusję i zgłaszanie poprawek. Do połowy października czekamy na propozycje instytucji finansowych - mówi Aldona Michalak, posłanka SLD pilotująca projekt.

Wprowadzenie ograniczeń popierają także Samoobrona, LPR i PSL.

- Rząd ulega lobby bankowemu - mówi Eugeniusz Kłopotek, sekretarz generalny PSL.

Podobnego zdania jest Dariusz Grabowski, ekspert ekonomiczny LPR.

- To są pożyteczne propozycje. Będę przekonywał klub LPR do ich przyjęcia - informuje.

A Platforma Obywatelska? PO jest za, a nawet przeciw.

- Nasze poparcie w ostatecznym głosowaniu zależeć będzie od kształtu przepisów, które opuszczą komisję - mówi Adam Szejnfeld, poseł PO.

Bardziej zdecydowany jest Zbigniew Chlebowski, wiceprzewodniczący klubu PO.

- Te projekty idą za daleko. Zbytnio ograniczają działalność instytucji finansowych. Jesteśmy przeciwko - deklaruje Zbigniew Chlebowski.

Odrobina nadziei

Platforma liczy na złagodzenie przepisów w komisji, która wręcz zasypywana jest krytycznymi ekspertyzami. Banki nie powinny więc tracić nadziei.

- Jesteśmy gotowi do dyskusji z zainteresowanymi. Wszystko jest jeszcze możliwe. Nie wykluczam, że maksymalna wysokość oprocentowania będzie ustalana w oparciu o mechanizmy rynkowe - mówi Artur Zawisza, poseł PiS. Za tydzień posiedzenie podkomisji pracującej nad projektami.

Jarosław Królak

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: bank | LPR | Sejm RP | bańki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »