Seniorzy już wydają 14. emeryturę. Na czynsz, na węgiel, na czarną godzinę
Jedni schowają pieniądze na “czarną godzinę”, inni zrobią zapasy, pójdą do dentysty, kupią węgiel, drewno a nawet kozę. Na konta bankowe rencistów i emerytów wpływają już “czternastki”. Pieniądze są wypłacane w Polsce po raz drugi. Dostanie je 9 milionów osób.
Czternasta emerytura jest wypłacana w Polsce po raz drugi. Pieniądze trafią do 9 milionów emerytów i rencistów. Wypłatę w pełnej wysokości dostanie 7,7 miliona osób - ci, którym co miesiąc na konto nie wpływa więcej niż 2900 zł brutto.
Renciści i emeryci, którzy dostają od 2900 zł do 4188,44 zł, dostaną czternastkę pomniejszoną zgodnie z zasadą "złotówka za złotówkę". Pozostali nie otrzymają tego świadczenia.
- Dostałam już “czternastkę” i nie zamierzam wydać z niej ani grosza - zapewnia stanowczym głosem Interię pani Barbara. Pieniądze trzyma na wszelki wypadek, jeśli z emerytury zabrakłoby jej na żywność albo lekarstwa. - Opał na zimę kupił mi syn. Największy problem mam z głowy - mówi z ulgą 78-letnia emerytka.
Jej sąsiad dwa domy dalej, pan Urbański, całą czternastkę wyda na węgiel. - Nauczyłem się radzić sobie z emeryturą, jest coraz drożej ale jakoś starcza. Opału na zimę zostały dwie garstki. Kupię, ile będę mógł - opowiada dawny księgowy. Jest przekonany, że gdyby miał inny zawód, gospodarowanie pieniędzmi nie wychodziło by mu tak dobrze.
Pani Anna, emerytowana pracownica TVP zapewnia, że czternastka nie daje jej powodów do radości. - Pierwszy raz w życiu martwię się, że mam za wysoką emeryturę - mówi Interii. Pieniądze nie weszły jeszcze na konto, ale z wyliczeń pani Anny wynika, że dostanie nie więcej niż 400 złotych. - Nie mam dla nich jakiegoś specjalnego przeznaczenia. Nie wykluczam, że część pieniędzy wydam na drobne zapasy makaronu, ryżu, oleju, cukru. Taniej przecież nie będzie - argumentuje.
Z 14. emerytury cieszy się pan Zbigniew. - Kupię sobie kozę! - wykrzykuje do słuchawki. Okazuje się, że chodzi nie o zwierzę tylko o piec. Ma centralne ogrzewanie ale nie stać go na zakup węgla.
- Tona kosztuje jakieś 3000 złotych. Znalazłem żeliwny, używany piecyk za 900 złotych i zarezerwowałem. Przywiozą mi za darmo. Będę ogrzewał dom drewnem. W przyszłym tygodniu przyjdzie kominiarz, powie, gdzie zrobić dziurę w ścianie - opowiada z entuzjazmem emeryt, który liczy, że do zimy uzbiera na opał.
Pani Marta wyda dodatkową emeryturę na dentystę. - Będę się mogła uśmiechać od ucha do ucha - opowiada. Zaś pani Halina zostawi pieniądze na koncie. Boi się podwyżki czynszu. - Mówią, że będzie trzy razy wyższy. Trochę mnie to podratuje - wyjaśnia.
Pani Maria przed tygodniem pochowała męża. Zamówiła już nagrobek. Czternastkę, która jest już u niej na koncie, wyda na ratę u kamieniarza.
Pan Ryszard wykończy altanę na działce. - Zrobię niespodziankę żonie - chwali się w rozmowie z Interią. Niespodzianka czeka też żonę pana Krzysztofa, który dodatkową emeryturą opłaci jej kilkudniowy wyjazd do sanatorium w Kołobrzegu. A pan Stefan przeznaczy część pieniędzy na prezent dla wnuka, który niedługo będzie miał urodziny.
Czy czternasta emerytura zostanie wypłacona w 2023 roku? Tego jeszcze nie wiadomo. Marlena Maląg, minister rodziny pracy i polityki społecznej wyjaśniła, że dla rządu "ważna jest jednorazowość tego świadczenia czyli podejmowanie decyzji rokrocznie". Obecny gabinet kilkakrotnie zapowiadał, że “być może czternasta emerytura będzie na stałe”.
Ewa Wysocka