Skazani na Internet

Już za dwa lata większość banków będzie obsługiwać małe i średnie przedsiębiorstwa za pośrednictwem Internetu. Na razie największym mankamentem oferty polskich banków jest brak możliwości zaciągnięcia kredytu poprzez sieć.

Już za dwa lata większość banków będzie obsługiwać małe i średnie przedsiębiorstwa za pośrednictwem Internetu. Na razie największym mankamentem oferty polskich banków jest brak możliwości zaciągnięcia kredytu poprzez sieć.

Rozwojowi wykorzystania Internetu w małych przedsiębiorstwach sprzyja postawa banków. Jak wynika z sondaży Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, zmienia się stanowisko banków odnośnie umiejscowienia przedsiębiorstw (zatrudniających do 50 osób) w zakresie ich obsługi. Jeszcze przed trzema laty jedynie 9 proc. banków włączało w zakres bankowości detalicznej małe firmy zatrudniające do 50 osób. Natomiast dziś 36 proc. banków twierdzi, że już w 2003 roku powinna ona obejmować swoim zakresem także i te podmioty. Kolejne 32 proc. oczekuje, iż w zakres bankowości detalicznej zaliczane będą mikrofirmy (zatrudniające do 5 osób). Oczekiwania takie wyraziły czołowe krajowe banki detaliczne (np. Pekao SA, PKO BP) oraz banki z udziałem kapitału zagranicznego. Oznacza to, że sektor ten nie pozostanie bez znaczenia i konkurencja w tym segmencie klientów powinna wzrastać.

Reklama



Na razie bieżący



Konkurencja ta będzie się koncentrować najprawdopodobniej na oferowaniu usług bankowych za pośrednictwem Internetu. Do 2003 roku 65 proc. badanych banków przewiduje bowiem wykorzystanie Internetu do obsługi bankowej. Zaliczenie zatem małych przedsiębiorstw do segmentu klientów detalicznych wpłynie w przyszłości na ich sposób komunikowania się z bankiem. Jak pokazują działania banków komercyjnych w Polsce, szybki rozwój bankowości detalicznej następuje, w dużej mierze, przez umożliwienie klientom elektronicznych kanałów dystrybucyjnych. Kanały elektroniczne rozwijane są w największych bankach detalicznych, w bankach dotychczas nie zajmujących się działalnością detaliczną, oraz w nowo powstałych oddziałach banków zagranicznych.

Firmy małe i średnie znacznie mniej różnią się między sobą pod względem preferowanych kanałów informacyjnych niż duże przedsiębiorstwa. Ich oczekiwania dotyczące elektronicznej oferty bankowej, a także potrzeby wynikające ze skali prowadzonej działalności, w wielu aspektach są podobne.

Z analizy dotychczasowej oferty banków w Internecie oraz badań MSP wynika, iż polskie banki powoli, ale umiejętnie rozwijają usługi internetowe skierowane do MSP. W większości banków podmioty te mają na razie możliwość korzystania przez Internet jedynie z rachunku bieżącego, wraz z usługami dodawanymi, jak karty płatnicze czy lokaty. Strategia ta wydaje się słuszna, co potwierdzają wyniki badań Fundacji Edukacji i Badań Bankowych, w których za usługę o największym znaczeniu dla MSP uznano właśnie rachunek bieżący. Największym mankamentem oferty polskich banków jest brak możliwości zaciągnięcia kredytu przez Internet. Szczególnie w przypadku średnich przedsiębiorstw ważną rolę pełnią kredyty obrotowe. Wydaje się, że właśnie kredyty obrotowe wymagają stosunkowo najmniej formalności i najłatwiej można będzie je udzielać w postaci elektronicznej.



Nie było potrzeby



Badania przeprowadzone przez Demoskop wykazały, że pod koniec 2000 roku większość małych firm nie posiadała jeszcze komputera. Nieco bardziej optymistyczne były wyniki badań FEiBB, z których wynikało, że około 60 proc. małych przedsiębiorstw posiadało już komputer. Teoretycznie problem ten nie istnieje wśród średnich przedsiębiorstw, gdyż z sondaży wynika, że 95 proc. z nich ma już komputer. Dla połowy firm, które go jeszcze nie miały, głównym powodem takiego stanu rzeczy był fakt, że "nie było dotychczas takiej potrzeby". Wymogi obowiązkowej, elektronicznej sprawozdawczości finansowej oraz przeobrażenia gospodarcze (wzrastająca rola e-biznesu) powinny jednak spowodować wzrost wykorzystania komputerów w małych przedsiębiorstwach. Rozwój sfery usług finansowych, w tym bankowości internetowej, też powinien być bodźcem do przekształcania obrotu papierowego w elektroniczny w działalności MSP. Generalnie można stwierdzić, iż wzrost znaczenia finansowych usług internetowych zależeć będzie od dynamiki procesu budowy społeczeństwa informatycznego.

Wśród średnich przedsiębiorstw 65 proc. deklarowało posiadanie dostępu do Internetu. Gorzej sytuacja ta wygląda wśród małych firm. Badania wykazały, że tylko około 20-30 proc. małych firm korzystała już z Internetu. Co czwarta firma, nie mająca dostępu do sieci, miała w planie go uzyskać w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. Postęp w tej materii jest bardzo szybki, wyniki badań ukazują stan na II połowę 2000 roku. W połowie 2001 roku liczba przedsiębiorstw posiadających komputer oraz dostęp do Internetu jest z pewnością większa. Stosunkowo rzadkie korzystanie z usług bankowo-internetowych w okresie badania nie powinno dziwić, gdyż oferta banków w tym zakresie dopiero się rozwijała. Na pytanie, dlaczego firma nie korzysta z Internetu, większość (około 60 proc.) badanych odpowiedziała, podobnie jak w przypadku pytań dotyczących posiadania komputera w firmie, iż nie widzi takiej potrzeby. Przyczyny takiego stanu rzeczy są różne. Małe przedsiębiorstwa najczęściej wymieniały: brak informacji na temat możliwości wykorzystania Internetu w firmie, brak wiedzy i umiejętności obsługi, obawa przed dużymi kosztami użytkowania oraz przeświadczenie o zbyt małej powszechności Internetu w Polsce.



Na początek składki



Nie świadczy to jednak o tym, że przedsiębiorstwa te nie będą zainteresowane internetowymi usługami bankowymi. Jak wynika z badań FEiBB, 27 procent małych i 33 procent średnich przedsiębiorstw zamierza współpracować z bankami poprzez łącze komputerowe. Wprawdzie zdecydowanie preferowały one osobisty kontakt z placówką banku, ale wzrasta też ich skłonność do korzystania z kanałów elektronicznych. Uważa się, iż kanały elektroniczne będą prowadziły do zmniejszania znaczenia tradycyjnych form współpracy z bankami. Kanały elektroniczne bowiem są nie tylko źródłem nowych usług, ale także zmieniają oczekiwania oraz potrzeby klientów banków.

Powoli rozwija się komputeryzacja ZUS, który w coraz szerszym stopniu zaczyna wykorzystywać możliwości teletransmisji danych. Wymagania dotyczące tej formy rozliczeń i deklaracji ubezpieczeniowych obejmują swoim zasięgiem coraz szerszą grupę przedsiębiorstw. Płatnicy rozliczający składki na ubezpieczenia społeczne za więcej niż 20 osób zostali zobowiązani do przekazywania w formie dokumentu elektronicznego m.in. zgłoszeń do ubezpieczeń społecznych, imiennych raportów miesięcznych, deklaracji rozliczeniowych.

Przekazywanie to ma następować z wykorzystaniem programu informatycznego udostępnionego przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Wymienieni płatnicy muszą to zacząć robić nie później niż po:

- 17 sierpnia 2001 r. - jeżeli rozliczali składki łącznie za mniej niż 1000, a co najmniej 100 ubezpieczonych,

- 17 września 2001 r. - jeżeli rozliczali składki za mniej niż 100, a co najmniej 21 ubezpieczonych.

Obowiązek ten nie dotyczy segmentu najmniejszych przedsiębiorstw, ustawa pozostawia im swobodę w zakresie rozliczeń z ZUS, umożliwiając także elektroniczną formę rozliczeń.

Obligatoryjne rozliczanie z ZUS w formie elektronicznej powinno wpłynąć na postawy właścicieli i zarządzających MSP dotyczące wykorzystania komputera i Internetu. Korzystanie z programu Płatnik usprawnia przygotowanie dokumentów ubezpieczeniowych. Na dodatkową oszczędność czasu pozwala także ich przekaz internetowy. Dla firm nie korzystających z usług biur rachunkowych, możliwość komputerowego przygotowania dokumentów, ich internetowego przesyłania oraz rozliczenia stanowi niewątpliwą zaletę. Daje oszczędność czasu oraz zmniejszenie kosztów dokonywania przelewów.

W dalszej perspektywie przedsiębiorstwa te prawdopodobnie zmuszone będą także do przekazywania deklaracji i rozliczeń podatkowych za pośrednictwem sieci. Jest to kolejny argument za rozwojem tej formy kontaktu banku z klientem. Banki muszą przewidywać pojawiające się potrzeby, ale także zauważać szanse wynikające z obligatoryjnych czynności narzucanych na MSP. Odpowiednie działania mogą skłonić przedsiębiorców do wcześniejszego wykorzystania transmisji danych oraz środków pieniężnych przez Internet.



Więcej informacji



Rozwojowi zastosowań Internetu w małych firmach sprzyjać będzie przychylna postawa przedsiębiorców wobec elektronicznej formy sprawozdawczości - wynika z badań Demoskopu. Prawie 80 proc. uznaje za dogodną elektroniczną formę sprawozdań do ZUS, ponad 70 proc. do urzędu skarbowego i ponad 60 proc. do Głównego Urzędu Statystycznego.

Aby jednak zwiększyć popyt na usługi elektroniczne, banki powinny uświadamiać klientów organizując akcje informacyjne. Jeżeli bankom zależy na szybkim rozwoju usług bankowych oferowanych za pośrednictwem Internetu, powinny przejąć na siebie część obowiązków związanych z popularyzacją tej metody komunikowania się. Brak wiedzy jest bowiem barierą rozwoju tych usług w małych przedsiębiorstwach. Koszty wykorzystywania Internetu mogą bowiem być równoważone oszczędnościami w prowizjach i opłatach z rachunku bankowego, a także uzyskaniem większego oprocentowania przetrzymywanych środków. Odpowiednie działania informacyjno-edukacyjne pozwolą na przełamanie kilku barier jednocześnie: postrzegania tych usług jako kosztownych, braku wiedzy i umiejętności oraz niedoinformowania.

Wykorzystanie kanałów elektronicznych w obsłudze MSP pozwoli bankom na osiągnięcie korzyści z tytułu wzrostu lojalności klientów, zwiększenia liczby operacji na rachunkach oraz wzrostu wydajności.

Gazeta Bankowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »