Szef KNB zostaje

Prezes Narodowego Banku Polskiego Sławomir Skrzypek powiedział w środę dziennikarzom, że jest zdziwiony ostatnimi informacjami medialnymi, jakoby planował odwołanie szefa nadzoru bankowego Wojciecha Kwaśniaka.

Prezes Narodowego Banku Polskiego Sławomir  Skrzypek powiedział w środę dziennikarzom, że jest zdziwiony  ostatnimi informacjami medialnymi, jakoby planował odwołanie szefa  nadzoru bankowego Wojciecha Kwaśniaka.

Jednak na pytanie, czy szef nadzoru bankowego nie zmieni się do końca roku, Skrzypek powiedział, że na to pytanie nie jest w stanie odpowiedzieć.

"Też doszła do mnie taka informacja, przyjąłem ją z pewnym zdziwieniem. Jestem widocznie niedoskonale poinformowany, a być może jest tak, jak w radiu Erewań: nie odwołali, a powołali; nie szefa nadzoru bankowego, a członka zarządu" - powiedział Skrzypek.

Sławomir Skrzypek w środę uczestniczył w XIII Forum Bankowym, poświęconym skutkom zmian regulacyjnych w bankowości europejskiej dla banków i gospodarki w Polsce.

Reklama

Sam Kwaśniak na pytanie PAP o ewentualne odejście powiedział, że "nic o tym nie wie".

Jak podawała m.in. Rzeczpospolita, Skrzypek miał rozmawiać już o Kwaśniaku z wicepremier, minister finansów Zytą Gilowską. Według gazety, miała ona nie protestować przeciwko zwolnieniu obecnego generalnego inspektora nadzoru bankowego. Prasa podawała też, że Kwaśniaka miałby zastąpić Cezary Mech, b. wiceminister finansów i b. prezes Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: szefowie | skrzypek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »