Mykonos jest wyspą leżącą na Morzu Egejskim. Słynie z luksusowej bazy noclegowej i pięciogwiazdkowych hoteli. Ceny za dobę hotelową w takich ośrodkach zaczynają się od około 700 zł.
Wakacje na Mykonos? Branża turystyczna jest w stagnacji
Jak podaje grecki serwis ekathimerini.com, co roku odwiedza ją około 1,5 mln osób, a kolejne 1,2 mln przybywa na statkach wycieczkowych. "Ta mała wyspa, z 11 tys. mieszkańców i powierzchnią zaledwie 85 kilometrów kwadratowych, przyjmuje rocznie więcej turystów niż Peru" - podkreśla serwis.
Czytaj także: W tym kraju w majówkę będzie sporo Polaków. "Zmiażdżył" konkurencję
W innym artykule na stronie serwisu zauważono, że chociaż Mykonos wciąż jest popularne, to ruch lotniczy na wyspie od jakiegoś czasu spada, a sama branża turystyczna od 3 lat znajduje się w stagnacji. Zdaniem serwisu wynika to z cen, które są nieproporcjonalnie wysokie w stosunku do jakości usług.
Czy warto odwiedzić Mykonos? Turyści: "Drogie piekło"
Opinię greckiego portalu potwierdzają zagraniczni turyści i sami Grecy, którzy wypowiedzieli się w wątku dotyczącym Mykonos na Reddicie. Rozpoczął go użytkownik, który chciał się dowiedzieć, czy wyspa jest warta odwiedzenia lub zamieszkania na niej. Wpis skomentował Grek, który przyznał, że "wyspa jest bardzo piękna i ma niesamowite plaże", ale w sezonie przeżywa turystyczne oblężenie. "To gorące i ruchliwe miejsce, które zaspokaja wszystkie potrzeby latem i jest skierowane do bogatej klienteli" - stwierdził Grek. "Stała się parkiem rozrywki dla bogatych influencerów" - dodał.
Czytaj także: Tureckie kurorty świecą pustkami. Hotelarze i biura podróży obniżają ceny wakacji
W podobnym tonie wypowiedział się inny komentator. "Drogie piekło. Pominąłbym wizytę i na pewno bym tam nie zamieszkał. W Grecji są znacznie lepsze miejsca" - napisał użytkownik Reddita. W jego opinii lepiej wybrać się do Nafplio lub Tolo. "Zakintos, Kefalonia i Kerkyra są piękne i niedrogie" - stwierdził komentator.
