Wakacje 2020 w Niemczech. Nie wystarczy miejsc dla wszystkich

Wiele wskazuje na to, że Niemcy uwielbiający turystyczne podróże, będą musieli w tym roku podziwiać uroki własnego kraju.

Las Bawarski zamiast Bretanii, Meklemburgia zamiast Majorki - ze względu na oficjalne ostrzeżenie przed podróżami zagranicznymi, które obowiązuje do połowy czerwca, praktycznie niemożliwe będą wyjazdy z Niemiec za granicę. Wobec wciąż jeszcze zamkniętych granic właściwie w całej Europie bardzo niepewne jest, czy także potem, np. już w okresie wakacji letnich w ogóle możliwe będą zagraniczne wojaże. Wygląda więc na to, że kto będzie chciał zaczerpnąć w płuca innego powietrza, temu pozostają turystyczne cele w Niemczech. Czy wystarczy wtedy miejsc dla wszystkich?

Reklama

Torsten Kirstges, wykładający ekonomię turystyki w Wyższej Szkole Jade w Wilhelmshaven, jest zdania, że nawet wyjazdy turystyczne w Niemczech nieco się zmienią, ponieważ nie wiadomo nawet, jak długo będzie obowiązywał nakaz noszenia maseczek. Nic nie wskazuje na to, żeby szybko zniesiony został także nakaz utrzymywania dystansu.

Można się więc spodziewać, że latem regiony turystyczne w Niemczech odnotują ogromne zainteresowanie. Warunkiem jest jednak otwarcie hoteli i lokali gastronomicznych.

Może być drożej

W najpopularniejszych celach turystycznych należy liczyć się z tym, że może dojść tam do podwyżki cen usług, ale regionów tych jest tak dużo, że stanowią one dla siebie nawzajem konkurencję.

Planowanie wakacji utrudnia fakt, że Niemcy nie dysponują dostateczną liczbą łóżek w hotelach i kwaterach, aby zaspokoić tegoroczny popyt. W normalnych czasach trzy czwarte wszystkich dłuższych pobytów wakacyjnych Niemcy spędzają za granicą, przede wszystkim w Hiszpanii, we Włoszech, Grecji, Austrii i Turcji. Jest to ponad 50 mln turystycznych wyjazdów wakacyjnych rocznie z przeciętnie 13 noclegami. Takiej przepustowości w Niemczech nie ma. Do tego dochodzą jeszcze kilkudniowe wypady turystyczne. Zdaniem ekspertów należy liczyć się więc z tym, że trudno będzie znaleźć kwaterę.

Osoby, które w pierwszej połowie tego roku chciały odbyć swoją główną podróż wakacyjną, będą chciały ją nadrobić po odmrożeniu sytuacji. Po całym stresie, jaki ludzie mieli z opieką nad dziećmi w domu, zdalną nauką i pracą szczególnie rodzinom potrzebny będzie odpoczynek. Jednak przerwa wakacyjna dla szkół w Niemczech rozciąga się na około 10 tygodni. Jeżeli teraz w Niemczech zostaną i ci, którzy zawsze wyjeżdżają za granicę, nie ma mowy o tym, żeby miejsc starczyło dla wszystkich.

Turystyczne zasoby Niemiec szybko się wyczerpią, kiedy zostanie odwołana część restrykcji - przestrzega Torsten Kirstges.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Szansa na wakacje późnym latem

- Wychodzę z założenia, że polityka jeszcze pójdzie po rozum do głowy i przynajmniej w obszarze Schengen przywróci swobodę podróżowania od połowy czerwca. Wszystko inne byłoby nieracjonalne i spowodowałoby ogromne szkody społeczne. Oznaczałoby to także upadek wielu firm turystycznych i kosztowałoby wiele miejsc pracy w Niemczech i na całym świecie - podkreśla niemiecki naukowiec.

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2019

Uważa on, że całkiem realistyczne są podróże zagraniczne późnym latem i właściwie nic nie przemawia przeciwko temu, żeby dokonać rezerwacji domku wakacyjnego w Austrii, Holandii, we Włoszech czy Francji, gdzie cała rodzina jechałaby własnym samochodem i mogła spędzić czas we względnym odosobnieniu.

(DPA/ma), Redakcja Polska Deutsche Welle

Deutsche Welle
Dowiedz się więcej na temat: koronawirus | koronakryzys | wakacje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »