Z jakich wydatków rezygnują seniorzy? Odpowiedzi mogą zaskoczyć
Wizyta u lekarza, w aptece i sklepie - to tylko część kosztów, jakie na co dzień ponoszą emeryci. Chcąc sprawdzić, jak wygląda sytuacja finansowa polskich seniorów, "Fakt" przeprowadził kolejną edycję badania "Jesień życia w Polsce". Biorące w nim udział osoby opisały swoją sytuację finansową i wskazały czy w ostatnich miesiącach uległa ona poprawie. Okazuje się, że podczas zakupów wiele z badanych osób musi rezygnować z przedmiotów do wyposażenia mieszkania czy produktów spożywczych.
Sytuacja finansowa seniorów zależy nie tylko od wysokości otrzymywanej emerytury, lecz również m.in. tego, czy samodzielnie prowadzą gospodarstwo domowe, czy też zamieszkują z innymi członkami rodziny. "Fakt" postanowił sprawdzić, jak wygląda budżet osób powyżej 60. roku życia. Dziennik podaje, że w badaniu udział wzięło około 900 osób.
Dziennik podaje, że w porównaniu do przeprowadzonego w 2023 r. badania, mniej osób oceniło swoją sytuację finansową jako dobrą - 12 proc. w porównaniu do 17,4 proc. Aż 47 proc. ankietowanych oceniło swoją sytuację finansową jako złą, a 17,5 proc. seniorów wybrało odpowiedź "zdecydowanie źle".
A co z zakupami? Wielu Polaków zastanawia się nad tym, czy emerytura z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wystarczy im na godne życie, a temat tzw. głodowych świadczeń regularnie pojawia się na łamach mediów. Z których wydatków w pierwszej kolejności muszą rezygnować osoby powyżej 60. roku życia, gdy pieniądze z portfela znikają w zastraszającym tempie?
"Wyposażenie mieszkania" - tę odpowiedź wskazała niemal połowa z osób, które wzięły udział w badaniu "Faktu". Na drugim miejscu znalazły się wydatki związane z leczeniem. Żeby środków z emerytury wystarczyło na cały miesiąc, ponad 23 proc. ankietowanych odkłada je na później. Na ostatnim miejscu podium znalazła się odzież, którą wskazało niemal 18 proc. badanych seniorów.
8,3 proc. ankietowanych wskazało, że w razie kłopotów finansowych pod nóż idą wydatki związane z utrzymaniem mieszkania, w tym m.in. różnego rodzaju opłaty. Tylko 3,6 proc. osób biorących udział w badaniu wskazało, że wówczas oszczędza na jedzeniu.
"Z jakich produktów spożywczych rezygnuje pan/pani w pierwszej kolejności w razie problemów finansowych" - zapytał "Fakt". Ponad połowa (57,7 proc.) z niemal 900 osób powyżej 60. roku życia, które wzięły udział w badaniu, wskazała na mięsa i wędliny. Na drugim miejscu znalazły się słodycze, z których w razie kłopotów z pieniędzmi rezygnuje ponad 30 proc. ankietowanych.
Seniorzy oszczędzają również na warzywach i owocach, pieczywie oraz nabiale. Odpowiedzi te wskazało kolejno 6,2, 3,3 oraz 1,8 proc. ankietowanych.
Przypomnijmy, że w połowie października zaprezentowano projekt ustawy o bonie senioralnym, który miałby wejść w życie już na początku 2026 r. Z projektu wynika, że ma to być wsparcie dla osób, które pracują, a mają pod opieką rodziców w wieku powyżej 75. roku życia będących na emeryturze lub rencie. Średnie miesięczne świadczenie takiej osoby - z uwzględnieniem dodatku pielęgnacyjnego - nie może w 2026 r. przekroczyć kwoty 3500 zł brutto, 4000 zł brutto w 2027 r., 4500 zł brutto w 2028 r. i począwszy od 2029 r. - 5000 zł brutto - informowało wcześniej ministerstwo ds. polityki senioralnej.
Jak podaje PAP, bon nie będzie świadczeniem wypłacanym do ręki, a pieniędzmi dla samorządów, których zadaniem będzie organizacja pomocy seniorom. Pomoc miałaby być np. zlecona centrom takich usług, innym podmiotom, które mają opiekować się seniorami w miejscu ich zamieszkania.
Maksymalna wartość bonu ma wynieść 2150 zł miesięcznie za 50 godzin usług wsparcia. Pomoc ma być wsparciem w zaspokojeniu codziennych potrzeb życiowych (zrobienie zakupów, przygotowanie posiłku), umówieniu do lekarza, higienie, w kontaktach z otoczeniem.