Zaostrzenie kar za podpalenia. Grzywna może wzrosnąć nawet do 30 tys. zł
Rząd zajmie się projektem zaostrzającym kary za wykroczenia związane z podpaleniami i wypalaniem traw. Grzywna za sprowadzenie zagrożenia pożarowego ma wzrosnąć z 5 do 30 tys. zł, a mandat – z 500 do 5 tys. zł. Zmienione przepisy obejmą m.in. zakaz rozniecania ognia w lasach i na łąkach oraz wprowadzą surowsze sankcje za naruszenie zasad ochrony przeciwpożarowej.
Rząd we wtorek zajmie się projektem przewidującym zaostrzenie kar za podpalenia, w tym za wypalanie traw oraz rozniecanie ognia w lasach, na łąkach i torfowiskach. Granica grzywny za sprowadzenie zagrożenia pożarowego ma wzrosnąć z 5 do 30 tys. zł, a mandaty za wykroczenia - z 500 do 5 tys. zł - podaje PAP.
Jak wskazano w uzasadnieniu do projektu nowelizacji, siatka i wysokość kar za wykroczenia określone w art. 82 Kodeksu wykroczeń, obejmująca zachowania mogące wywołać pożar, a w szczególności granice kary grzywny, nie były zmieniane od 27 lat. Również górna granica kwoty mandatu za te wykroczenia nie uległa zmianie od 2001 r - nadal wynosi 500 zł.
Obecnie za rozniecanie ognia w lasach, na łąkach i torfowiskach oraz w odległości do 100 m od nich można wymierzyć karę nagany, grzywny, aresztu lub ograniczenia wolności. Po zmianach takie wykroczenie karane byłoby grzywną, aresztem lub karą ograniczenia wolności.
Zniesienie kary nagany i dodanie kary ograniczenia wolności zaproponowano do paragrafów: 1, 2, 4 i 5 w art. 82 Kodeksu wykroczeń. Chodzi m.in. o działania, które mogą spowodować pożar, jego rozprzestrzenianie się oraz utrudnienie prowadzenia działań ratowniczych lub ewakuacji. Takimi samymi karami byłyby zagrożone osoby, które nie dopełniły obowiązków zapewnienia warunków ochrony przeciwpożarowej obiektu lub terenu, a także osoby wypalające m.in. trawy w odległości mniejszej niż 100 m od zabudowań, lasów i innych podobnych terenów, bądź gdy takie wypalanie utrudnia ruch drogowy.
W uzasadnieniu do projektu nowelizacji zapewniono, że "sąd w dalszym ciągu, w każdej sprawie, w wypadkach zasługujących na szczególne uwzględnienie, będzie mógł, biorąc pod uwagę charakter i okoliczności czynu lub właściwości i warunki osobiste sprawcy, skorzystać z instytucji przewidzianej w art. 39 k.w., tj. zastosować wobec sprawcy nadzwyczajne złagodzenie kary albo odstąpić od wymierzenia kary lub środka karnego". Dodano, że nadzwyczajne złagodzenie polega przy tym na wymierzeniu kary poniżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia albo kary łagodniejszego rodzaju, w tym kary nagany.
Autorzy projektu przypomnieli, że do największego pożaru w historii Biebrzańskiego Parku Narodowego doszło w 2020 r. Akcja gaśnicza trwała wówczas tydzień, a w jego wyniku spłonęło prawie 5,3 tys. ha, czyli niemal 10 proc. powierzchni parku. Według biegłego przyczyna pożaru nosiła cechy umyślnego zaprószenia ognia w kilku miejscach. Śledztwo w tej sprawie zostało jednak umorzone z powodu niewykrycia sprawców.
Z kolei podczas tegorocznego pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym potencjalnie zagrożone było leśne siedlisko priorytetowe Natura 2000. Według wstępnych szacunków Państwowej Straży Pożarnej pożar objął aż 450 ha powierzchni parku. "Stwierdzono straty przyrodnicze - spalone zostały turzycowiska i trzcinowiska oraz niewielkie fragmenty lasu bagiennego w rejonie obszaru ochrony ścisłej Czerwone Bagno. Pożar spowodował nie tylko straty w świecie roślinnym i zwierzęcym, ale wygenerował również znaczne koszty społeczne i finansowe, związane z akcją gaszenia pożaru" - napisano w uzasadnieniu.