Zapowiedź wyników podbiła kurs BPH
Jest już gotowy projekt zmiany prawa, umożliwiającej podział BPH. Ministerstwo Skarbu Państwa, które zaproponowało regulacje, oparło się na kodeksie spółek handlowych. Prawnicy wskazują, że dla mniejszościowych akcjonariuszy niosą one ryzyko wyceny wydzielanej części majątku BPH.
- Zmiany w prawie bankowym, które umożliwią podział BPH, są już gotowe i trafią pod obrady rządu w tym lub przyszłym tygodniu - powiedział Marcin Mazurek, rzecznik MSP. Przy zastosowaniu pilnego trybu legislacyjnego ustawa może zostać przyjęta w niecałe dwa miesiące. Projekt umożliwia podział banków na identycznych zasadach, jak stosowane w przypadku spółek akcyjnych, z zastrzeżeniem, że majątek można przenosić wyłącznie na banki krajowe lub oddziały instytucji kredytowych.
Aby można było dokonać podziału, konieczne będzie uzyskanie zgody Komisji Nadzoru Bankowego. Komisja odmówi zezwolenia, jeżeli operacja będzie niekorzystna dla ostrożnego i stabilnego zarządzania bankiem.
Rynek szybko dał znać, co myśli o tym rozwiązaniu. Kurs BPH, i tak już nisko wycenianego na tle sektora, zaczął spadać. Na pomoc notowaniom przyszedł Józef Wancer, prezes banku. - Zysk za pierwszy kwartał może być nawet o kilkadziesiąt procent większy niż rok temu (rynek wyniki pozna 11 maja - red.) - powiedział. Nastroje inwestorów się odmieniły i kurs spółki zakończył sesję na poziomie 794 zł, o 2,85 proc. wyższym niż we wtorek.
Ustawa umożliwiająca podział banku pozwala na wydzielenie z BPH części majątku (zgodnie z porozumieniem między UniCredito a rządem - ok. 280 placówek oraz na razie trudną do określenia część jego aktywów). Jak tłumaczy Aleksander Werner z Kancelarii Kalwas i Wspólnicy, zgodnie z proponowanymi rozwiązaniami prawnymi, wydzielony majątek będzie mógł trafić do Pekao. Kapitały BPH zostałyby obniżone. W zamian akcjonariusze BPH dostaliby akcje Pekao odpowiadające wartości przejętego majątku. W rękach pozostaną im też akcje mini-BPH.
- Akcjonariusze BPH ponoszą ryzyko wyceny majątku, który zostanie wydzielony na rzecz Pekao - uważa Michał Romanowski z Kancelarii Romanowski i Wspólnicy. - Tym bardziej że wycena ta będzie opierała się na prognozach zdolności generowania dochodów przez pomniejszony BPH. A trudno stwierdzić, jak ten bank sobie poradzi. Kontrowersyjne może się okazać również określenie wartości marki BPH - dodaje. Reuters
Halina Kochalska
