Złe kredyty pogrążyły banki

Gwarancje skarbu państwa i duże emisje papierów skarbowych powodują, że małe i średnie firmy nie mogą uzyskać kredytu. Zdaniem fachowców, tak prowadzona polityka fiskalna hamuje wzrost gospodarczy w naszym kraju.

Gwarancje skarbu państwa i duże emisje papierów skarbowych powodują, że małe i średnie firmy nie mogą uzyskać kredytu. Zdaniem fachowców, tak prowadzona polityka fiskalna hamuje wzrost gospodarczy w naszym kraju.

Zysk netto sektora bankowego był o 10 proc. niższy niż rok wcześniej i wyniósł 2,3 mld zł. Wyniki poszczególnych spółek z sektora nie zaskoczyły inwestorów. Największe zyski miały te banki, które inwestowały w papiery skarbowe. Wśród nich wyróżnia się PKO BP, który jest liczącym się graczem nie tylko na krajowym rynku papierów SP, lecz także jest on rozpoznawany w londyńskim City i w Nowym Jorku. Wyrobioną opinię ma także Bank Handlowy, a po połączeniu coraz większego znaczenia zaczyna nabierać BPH-PBK. Te właśnie banki zrealizowały największe zyski z całego sektora.

Reklama

Niewątpliwie zaskoczeniem były wyniki PKO BP. Ten bank, mimo -szacowanego na 250 mln zł - zaangażowaniu w Stocznię Szczecińską zakończył pierwsze półrocze z 720,9 mln zł zysku netto wobec prognozowanych 704,3 mln zł. Zysk Banku Handlowego przekroczył 60 mln zł. Natomiast BPH PBK w drugim

Niewątpliwie najbardziej straciły te banki, które postawiły na kredyty korporacyjne. NBP poinformował, że udział kredytów zagrożonych przekroczył 20 proc. (18,3 proc. pod koniec 2001 r.). W pierwszym kwartale br. w dziesięciu największych bankach przybyło ponad tysiąc klientów korporacyjnych, którzy utracili zdolność do obsługi zadłużenia (wzrost o 9,8 proc. w stosunku do grudnia 2001 r.). Najbardziej odczuł to Pekao, który zakończył drugi kwartał123 mln zł stratą. Ten największy bank w Europie Środkowej odnotował stratę kwartalną po raz pierwszy od końca 1999 r. (bank poniósł stratę w związku z kosztami związanymi z fuzją z dwoma innymi bankami). Półrocze zamknął zyskiem wynoszącym 182 mln zł. Bank inwestycyjny Morgan Stanley obniżył w piątek cenę docelową Pekao do 91 zł. Wynikało to m.in z ostrzeżeń Pekao, że istnieje możliwość utworzenia następnych rezerw w związku ze wzrostem złych kredytów. Bank obniżył prognozę zysku z 1,4 do 1,0 mld zł. Jednak analitycy odnoszą się sceptycznie do możliwości realizacji skorygowanych prognoz.

Prawdopodobnie - w związku z koniecznością tworzenia kolejnych rezerw - spadnie ilość nowych kredytów. Wzrośnie natomiast popyt na papiery skarbowe. Również może to pogłębić spadki na warszawskim parkiecie. Kapitalizacja giełdy wynosi ok. 24 mld USD, z czego udział banków to blisko połowa.

Dr Krzysztof Dzierżawski - ekspert centrum im. A. Smitha:

Nie należy winić banków za to, że inwestują w bezpieczne, z zarazem dochodowe papiery skarbowe. Po prostu robią to, co jest dla nich korzystne. Trzeba pamiętać, że gdyby każdy dbał o interes państwa zapominając o własnych zyskach to gospodarka wyglądałaby marnie. Osobiście wolę powierzyć pieniądze instytucji finansowej, która wybiera bezpieczne inwestycje. Wzrost inwestycji w papiery skarbowe jest konsekwencją polityki fiskalnej państwa, które przez większe emisje finansuje rosnące wydatki budżetowe. Dopiero spadek podaży papierów skarbowych oraz wycofanie się rządu z udzielania gwarancji firmom, które w normalnych warunkach powinny zniknąć z rynku, może unormować sytuację.

Dr Krzysztof Błędowski - sekretarz generalny Związku Ekonomistów Polskich:

Nic dziwnego, że banki zwiększyły swe inwestycje w papiery skarbowe. W tej chwili odsetek trudnych kredytów przekroczył 20 proc. Jest więc zupełnie naturalne, że banki zwiększają zaangażowanie w papiery skarbowe, aby zbilansować kredyty trudne czy też niespłacone. Jednocześnie rząd, zwiększając deficyt budżetowy, finansuje go zwiększając emisje papierów skarbowych. Fundusze emerytalne i inwestycyjne mogą zaabsorbować jedynie niewielką część tych emisji. W pewnym momencie rząd "zamienia czapeczkę" pożyczkobiorcy na legislatora, wymagając aby banki zwiększyły swoja akcję kredytową. Jednak jej spadek jest naturalny i wynika ze skali rezerw utworzonych przez banki.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: bank | zły | kredyt | pekao | bańki | małe i średnie firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »