Dane z CEIDG nie pozostawią złudzeń. Polacy zakładają coraz więcej firm. Jest lepiej niż w latach poprzednich

W ub.r. do rejestru Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej wpłynęło niespełna 295 tys. wniosków dot. otwarcia jednoosobowych działalności gospodarczych. To o prawie 12 proc. więcej niż rok wcześniej.

W zeszłym roku Polacy byli najbardziej aktywni pod tym względem w maju, a w 2020 roku - w styczniu. W 2021 roku średnia miesięczna liczba ww. przypadków wynosiła blisko 24,6 tys. Z kolei we wcześniejszym roku nie sięgała 22 tys. W ub.r. 14 województw wykazało przyrost w relacji rocznej. Największy z nich odnotowało świętokrzyskie. Tylko w lubelskim i podlaskim zaobserwowano spadki. Dane pokazują też, że w 2021 roku najwięcej wniosków złożono w woj. mazowieckim, a najmniej - w opolskim.

Na dwucyfrowym plusie

W 2021 roku do rejestru CEIDG wpłynęło niespełna 295 tys. wniosków dotyczących otwarcia JDG (jednoosobowa działalność gospodarcza). To o blisko 12 proc. więcej niż rok wcześniej, kiedy było ich prawie 264 tys. Zdaniem Łukasza Goszczyńskiego, radcy prawnego i doradcy restrukturyzacyjnego, ten wzrost wskazuje na pozytywne skutki łagodniejszych restrykcji nakładanych w związku z pandemią. Potwierdza też dane o lepszej koniunkturze, na którą wpłynęły mniejsze obostrzenia.

Reklama

- Skala wzrostu nie jest zaskakująca. Świadczy o tym, że zarówno przedsiębiorcy, jak i pracownicy dokonali stosownych symulacji obciążeń podatkowych i składkowych w różnych formach współpracy.

Bilans zysków i strat przesądził o tym, że znaczna część osób zatrudnionych w różnych formach zdecydowała się na otwarcie własnej działalności gospodarczej - mówi Aldona Międlar-Adamska z Kancelarii Ars Aequi.

Jak stwierdza Andrzej Głowacki, prezes Grupy Kapitałowej DGA, od wielu lat corocznie ok. 300 tys. przedsiębiorców likwiduje tego typu działalność i tyle samo osób ją otwiera. Zatem bilans mniej więcej wychodzi na zero lub nieco powyżej bądź czasem poniżej tej wartości. Z obserwacji eksperta wynika, że decyzje o rozpoczęciu samozatrudnienia są następstwem m.in. wymogów pracodawców.

- Warto jednak zwrócić uwagę na to, że w czasie pandemii powstały nowe nisze i możliwości dla przedsiębiorców z branż informatycznych, medycznych, usług elektronicznych czy e-commerce. Dynamiczny rozwój tych sektorów spowodował, że Polacy postanowili uruchomić własne biznesy, które można prowadzić w formie JDG, bez wychodzenia z domu i inwestowania w kosztowną infrastrukturę -komentuje Aldona Międlar-Adamska.

Spadki i wzrost

Patrząc na dane z poszczególnych miesięcy 2021 roku, widać, że najwięcej wniosków dotyczących otwarcia jednoosobowej działalności gospodarczej było w maju - 27 463, a najmniej - w lutym, tj. 21 542. Średnia miesięczna w ub.r. wyniosła 24 578. Z kolei w roku wcześniejszym największą liczbę ww. przypadków odnotowano w styczniu - 27 839, a najmniejszą - w kwietniu, czyli 10 204. Średnia miesięczna w 2020 roku sięgała 21 998.

- Spadek otwieranych działalności odnotowany w kwietniu 2020 roku był wynikiem niepewności wywołanej obostrzeniami wprowadzonymi w pierwszym kwartale. Natomiast krańcowe różnice w ub.r. były efektem doświadczeń nabytych przez przedsiębiorców we wcześniejszym roku - wyjaśnia Łukasz Goszczyński.

W opinii Andrzeja Głowackiego, niższy poziom nowych biznesów otwieranych w lutym 2021 roku wynika z tego, że był to okres drugiej fali pandemii. Ekspert uważa, że średnie miesięczne wyniki z ub.r. roku świadczą o powrocie do tzw. normalności, czyli sytuacji sprzed funkcjonowania pandemicznych obostrzeń. Aktywność osób czynnych zawodowo wróciła do poziomu, jaki był widoczny jeszcze w styczniu 2020 roku, zanim wybuchła pandemia.

- Rok 2021 był stabilniejszy zarówno pod względem pandemii i obostrzeń z nią związanych, jak i ustawodawstwa w zakresie wprowadzanych ograniczeń w funkcjonowaniu gospodarki. Częściowo wynikało to z tego, że wielu przedsiębiorców nie podporządkowało się ograniczeniom wdrażanym naprędce w 2020 roku i wygrywało spory sądowe ze służbami państwa. Miało to istotny wpływ dla zakładania nowych działalności - dodaje ekspert z Kancelarii Ars Aequi.

Dysproporcje w regionach

W ub.r. w 14 województwach odnotowano rok do roku wzrost liczby wniosków dot. założenia jednoosobowej działalności gospodarczej. Największy był w woj. świętokrzyskim - o 14,1 proc.. Za nim w zestawieniu jest podkarpackie z przyrostem o 13,3 proc., a następnie - małopolskie - o 10,9 proc.. Natomiast spadki były tylko w lubelskim oraz podlaskim - odpowiednio o 4,2 proc. i 2,4 proc.. W ocenie Łukasza

Goszczyńskiego, przedstawione dysproporcje wynikają raczej z różnic pomiędzy poszczególnymi województwami w zakresie potencjału gospodarczego i liczby ludności.

- Moim zdaniem, w przypadku lubelskiego i podlaskiego istotne jest to, że te województwa mają stosunkowo mały stopień uprzemysłowienia i liczby przedsiębiorstw. Należy mieć na względzie to, że znaczna część osób otwierających jednoosobowe działalności gospodarcze podejmuje współpracę głównie z innymi przedsiębiorcami, a nie z konsumentami. Tam, gdzie występuje niewielka liczba firm, potrzeby w zakresie podwykonawstwa czy outsourcingu usług są mniejsze - tłumaczy Międlar-Adamska.

W 2021 r. najwięcej wniosków dot. otwarcia JDG było w woj. mazowieckim - 35 509. Na drugim miejscu znalazło się małopolskie - 21 282, a na trzecim - śląskie z liczbą 21 024. Najmniej zaś tego rodzaju aktywności zanotowano kolejno w opolskim - 4 105, podlaskim - 5 249, a także w lubuskim - 5 561.

- Wprowadzanie pewnych ograniczeń z podziałem na województwa przełożyło się na ilość wniosków o podjęciu działalności gospodarczej w danym miesiącu. Oczywiście w czołówce znajdują się najludniejsze obszary i najbardziej rozwinięte pod względem przemysłu i handlu. I tak np. woj. małopolskie ma silną pozycję w branży high-tech, motoryzacji, produkcji spożywczej i outsourcingu wysokospecjalistycznych usług. W tym przypadku można też mówić o efekcie przebranżawiania osób, które do tej pory działały w sektorze turystycznym - zauważa ekspert z Kancelarii Ars Aequi.

Stała tendencja?

Ministerstwo Rozwoju i Technologii zaznacza, że analiza liczby aktywnych działalności gospodarczych wskazuje na utrzymujący się dodatni bilans firm zarejestrowanych w CEIDG. 1 stycznia 2022 roku było ich w Polsce 2,58 mln. Jest to o ok. 57 tys. więcej niż przed rokiem i znacznie więcej niż w latach ubiegłych (2019-01-01 - 2,405 mln, 2020-01-01 - 2,460 mln, 2021-01-01 - 2,523 mln, 2022-01-01 - 2,580 mln).

- W najbliższych tygodniach spodziewam się zmiennej dynamiki, ze względu na bieżącą sytuację. Niektóre osoby prowadzące JDG, w odpowiedzi na wprowadzenie tzw. Polskiego Ładu, będą rozważały podjęcie działalności w oparciu o inną formę prawną. Z kolei część Polaków zatrudnionych na umowę o pracę może podjąć starania w kierunku przejścia na zasady B2B - przewiduje mec. Łukasz Goszczyński.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Obserwując obecną sytuację, Aldona Międlar-Adamska prognozuje, że będzie przybywało jednoosobowych działalności gospodarczych. I dodaje, że sprzyjać temu będą zmiany legislacyjne wprowadzone w ramach Nowego Ładu. Ustawodawca w dużej mierze obniżył stawki ryczałtu i rozszerzył zakres przedsiębiorców, którzy z tej formy opodatkowania mogą skorzystać. Do przechodzenia na taką formę działalności zachęca też konstrukcja poboru i zapłaty składek zdrowotnych.


MondayNews
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »