Egzaminy będą trudniejsze

Wybrane zagadnienia z matematyki i statystyki ma obejmować egzamin dla biegłych rewidentów. Kandydaci będą musieli też wykazać się znajomością technologii informacyjnych i systemów komputerowych. Nowa ustawa o biegłych po raz pierwszy określi maksymalną stawkę opłat egzaminacyjnych.

Wybrane zagadnienia z matematyki i statystyki ma obejmować egzamin dla biegłych rewidentów. Kandydaci będą musieli też wykazać się znajomością technologii informacyjnych i systemów komputerowych. Nowa ustawa o biegłych po raz pierwszy określi maksymalną stawkę opłat egzaminacyjnych.

Kandydaci na biegłych rewidentów, przystępując do egzaminu kwalifikacyjnego, będą musieli zdawać elementy matematyki i statystyki. Wśród nowych zagadnień, które obecnie nie są przewidziane, pojawią się również technologie informacyjne oraz systemy komputerowe. Takie zmiany zakłada nieopublikowany projekt ustawy o biegłych rewidentach, firmach audytorskich oraz o nadzorze publicznym, do którego dotarła Gazeta Prawna. Projekt został przygotowany przez resort finansów.

Gertruda Świderska, członek komisji egzaminacyjnej, zwraca uwagę, że bez względu na to, czy ustawa zostanie przyjęta w obecnym kształcie, czy zostaną do niej wprowadzone nowe rozwiązania - egzamin musi zostać rozszerzony o te nowe zagadnienia.

- Wymaga tego art. 8 - 43 Dyrektywy w sprawie ustawowych badań rocznych sprawozdań finansowych i skonsolidowanych sprawozdań finansowych - twierdzi nasza rozmówczyni. Przypomnijmy, że na implementację nowych rozwiązań do krajowego prawa państwa unijne mają czas do 29 czerwca 2008 r.

Obecnie tematy egzaminacyjne określone są w uchwale Krajowej Rady Biegłych Rewidentów (KRBR).

Opłaty egzaminacyjne

W przepisach nowej ustawy po raz pierwszy pojawią się również regulacje określające maksymalną stawkę opłat egzaminacyjnych, jaką będzie mogła pobrać Krajowa Izba Biegłych Rewidentów (KIBR).

Według prof. Witolda Modzelewskiego, prezesa Instytutu Studiów Podatkowych, wszystkie tego rodzaju egzaminy, jak na biegłego rewidenta, niezależnie, czy prowadzi je korporacja czy komisja państwowa, są egzaminami państwowymi. Dlatego nie dziwi wprowadzenie górnej granicy opłaty.

- Szczególnie w sytuacji, gdy zmienia się koncepcja zawodu z zaufania publicznego na zawód, nad którym sprawowany będzie nadzór publiczny - twierdzi ekspert. Wyjaśnia, że w związku z tym regulacja w przepisach musi być bardziej rozbudowana. Zdaniem rozmówcy wprowadzenie do ustawy tego typu rozwiązań jest konsekwencją zmiany koncepcji tego zawodu.

Zgodnie z projektem opłata za egzamin pisemny nie może być ustalona w kwocie wyższej niż równowartość 50 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę, zaś za egzamin dyplomowy 75 proc. jego wartości. Biorąc pod uwagę fakt, że w 2007 roku minimalne wynagrodzenie wynosi 936 zł, maksymalne kwoty za egzaminy mogłyby wynosić odpowiednio 468 zł i 702 zł. Z kolei w przyszłym roku opłata za egzamin pisemny mogłaby zostać ustalona nawet na poziomie 563 zł, natomiast za egzamin dyplomowy 844,50 zł. KRBR miałaby do tego prawo, ponieważ minimalne wynagrodzenie w 2008 roku będzie wynosiło 1126 zł.

To znacznie wyższe kwoty niż obecnie pobierane. Zgodnie z uchwałą KRBR, opłata za egzamin pisemny wynosi 250 zł, natomiast za egzamin podyplomowy 400 zł. Miejmy nadzieję, że nie będzie to bodźcem do podniesienia opłat z tego tytułu.

Zgodnie bowiem z nową ustawą KRBR będzie zobowiązana do określenia w uchwale tych wysokości. Będzie też musiała ustalić w ten sposób również kwalifikacje dla kandydatów na biegłych, harmonogram przeprowadzanych rocznych sesji egzaminacyjnych, programy oraz zasady odbywania praktyki i aplikacji itd. Wszystkie te uchwały będą musiały być zaakceptowane przez organ nadzoru publicznego, jakim będzie (według projektu) minister finansów.

Komisja egzaminacyjna

Zmiany zostały przewidziane również w odniesieniu do komisji egzaminacyjnej. Projekt zakłada rozszerzenie składu do 20 osób (obecnie 15). W jej skład ma wchodzić 11 przedstawicieli Ministerstwa Finansów, siedmiu przedstawicieli rekomendowanych przez Krajową Radę Biegłych Rewidentów spośród biegłych rewidentów, a także dwóch przedstawicieli rekomendowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego. Członków komisji będzie powoływać i odwoływać minister finansów.

Do zadań komisji będzie należało przeprowadzenie egzaminów na biegłego rewidenta, zatwierdzenie na wniosek kandydata odbytej praktyki i aplikacji, rozpatrywanie odwołań, a także opracowywanie pytań testowych, zadań sytuacyjnych oraz przygotowywanie zestawów egzaminacyjnych na poszczególne egzaminy. Będzie jednak możliwość zlecenia czynności sprawdzania prac osobom posiadających niezbędną wiedzę. Projekt zakłada również, że za udział w posiedzeniu komisji, egzaminach, a także opracowanie pytań i zadań członkowie otrzymają wynagrodzenie.

Osoby wchodzące w skład komisji będą musiały złożyć oświadczenie, że nie będą wykorzystywać informacji dotyczących testów egzaminacyjnych oraz zadań sytuacyjnych, uzyskanych w związku z powołaniem w skład komisji, w szczególności poprzez prowadzenie szkoleń przygotowujących do egzaminu.

Po zdanym egzaminie kwalifikacyjnym biegły rewident jest wpisywany do Rejestru Biegłych Rewidentów, który prowadzi KRBR. Po zmianach prawdopodobnie będzie on prowadzony w formie elektronicznej, dostępnej na stronie internetowej KIBR. Nowa ustawa zakłada rozszerzenie informacji ujawnianych w rejestrze. Będzie on obejmował oprócz obecnie wymaganych danych: formę wykonania przez biegłego zawodu lub informację o niewykonywaniu tego zawodu, nazwę, adres strony internetowej i adres firmy audytorskiej, w której pracuje lub z którą jest powiązany jako wspólnik lub w inny sposób. Audytor będzie musiał podać numer w rejestrze nadany jemu przez organ rejestrujący innego państwa UE lub państwa trzeciego oraz nazwę tego organu.

Niepotrzebne wymagania

Według Jacka Pawlika, wiceprezesa zarządu głównego Stowarzyszenia Biegłych Rewidentów, Księgowych, Doradców Podatkowych, Prawników i Ekonomistów Libertas, ustawa niepotrzebnie zwiększa zakres informacji, które będą obejmowane przez rejestr.

- Uważam, że takie dane, jak obywatelstwo, numer w rejestrze innego państwa UE oraz strona internetowa firmy audytorskiej, nie są niezbędne do identyfikacji danego biegłego rewidenta - twierdzi nasz rozmówca.

Dodaje również, że ustawa nie precyzuje, czy te dane są obligatoryjne i np. firma audytorska nieposiadająca strony internetowej będzie ją musiała uruchomić, gdyż takie dane są wpisywane do rejestru. Także jeżeli biegły nie wykonuje zawodu, to nie musi pracować w firmie audytorskiej, więc nie będzie mógł podać jej nazwy i adresu.

Osoby wchodzące w skład komisji egzaminacyjnej nie będą mogły prowadzić szkoleń przygotowujących do egzaminu na biegłego rewidenta

AGNIESZKA POKOJSKA

Reklama
Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: egzamin | kandydaci | opłata | statystyki | zarobki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »