Fiskus atakuje i ujawnia tajemnice...

Ministerstwo Finansów ujawniło tajemnicę skarbową piekarza z Legnicy. Upublicznienie danych podatnika podyktowane było ochroną wizerunku fiskusa. Od 2007 roku takich przypadków może być więcej, a podatnicy mogą mieć kłopoty.

W piątek ostrzegaliśmy przed konsekwencjami ujawniania od przyszłego roku tajemnicy skarbowej podatników na podstawie nowego art. 299b Ordynacji podatkowej. Na potwierdzenie naszych słów nie musieliśmy długo czekać. Ministerstwo Finansów ujawniło właśnie tajemnicę skarbową piekarza z Legnicy, który - jak twierdził - ubogim darował chleb i nie odprowadzał z tego tytułu VAT.

Do upublicznienia informacji doszło na podstawie nowego art. 34 ust. 1a-1c ustawy o kontroli skarbowej, która obowiązuje od 11 listopada 2006 r. Z opublikowanych danych wynika, że piekarz to oszust i notoryczny przestępca podatkowy. Dane podatnika ujawniono, gdyż zdaniem MF jest to urzeczywistnieniem prawa obywateli do rzetelnego informowania o działaniach kontroli skarbowej i jawności życia publicznego. Co ważne, tajemnica skarbowa została ujawniona, mimo że postępowanie jeszcze się nie zakończyło. Trwa postępowanie odwoławcze. Czyżby wizerunek fiskusa był tu najważniejszy?

Reklama

- Na moim przykładzie jasno widać, że interesy fiskusa są najważniejsze. Moje spotkanie z organami podatkowymi było pocałunkiem śmierci. Musiałem zamknąć firmę, zostałem bankrutem, a dodatkowo zyskałem miano przestępcy - podkreślił w rozmowie z nami Waldemar Gronowski, piekarz z Legnicy.

Zapomniano o podatnikach

Zdaniem Katarzyny Bieńkowskiej, doradcy podatkowego kancelarii prawnej White & Case, opublikowana przez MF informacja potwierdza, że ujawnianie danych na podstawie nowych przepisów może mieć charakter nie rzetelnej, obiektywnej informacji, lecz stanie się formą medialnej polemiki organów skarbowych, np. z prasą czy telewizją.

- Upubliczniona informacja jest faktycznie wyrażeniem przez organy jednostronnej opinii w - co wymaga podkreślenia - spornej, toczącej się sprawie, w której podatnik już stracił wszystko. Wskutek burzy medialnej kontrahenci, widząc, że podatnik jest przedmiotem zainteresowania organów skarbowych, z obawy przed problemami zaczęli się wycofywać ze współpracy, co skończyło się dla podatnika bankructwem - dodała Katarzyna Bieńkowska.

Jednocześnie wskazała, że informacja przedstawiona opinii publicznej w omawianym, nowym trybie może stać się niebezpiecznym narzędziem w rękach organów skarbowych. Obawy, że korzystanie z nowych uprawnień może narazić przedsiębiorców na straty - są bardzo realne.

Mało powodów do ujawnień...

Wojciech Pietrasiewicz, doradca podatkowy współpracujący z Baker & McKenzie Doradztwo Podatkowe, uważa, że jednym z celów listopadowej nowelizacji ustawy o kontroli skarbowej było umożliwienie organom podatkowym reagowania i odpowiedzi na publikacje dotyczące poszczególnych postępowań prowadzonych przez te organy.

- Zastosowanie klauzul ważnego interesu publicznego, osiągnięcia celów kontroli, rzetelnego informowania o działaniach kontroli skarbowej daje generalnemu inspektorowi kontroli skarbowej dużą dowolność w decydowaniu, które informacje podlegają ujawnieniu. Moja ocena tak szerokich możliwości ujawnienia danych jest negatywna - argumentował Wojciech Pietrasiewicz.

Jego zdaniem, jeśli chodzi o sytuację prawną podatnika w toczącym się postępowaniu podatkowym, to ujawnienie informacji o wcześniejszych czynnościach podjętych w toku kontroli skarbowej nie wpływa zasadniczo na zakres uprawnień i środki obrony, jakimi podatnik dysponuje w kolejnych etapach postępowania. Podatnik ma prawo dostępu do akt w toku postępowania oraz prawo do wypowiedzenia w sprawie zebranego materiału dowodowego, a także zastosowania środków odwoławczych.

...a za dużo uprawnień fiskusa

Według Joanny Kanickiej, partnera Independent Tax Advisers Doradztwo Podatkowe zmiany w przepisach wzmacniają i sankcjonują prawo organów skarbowych i podatkowych do wykorzystywania ich wiedzy o podatnikach w celu obrony dobrego wizerunku fiskusa. W praktyce, generalny inspektor kontroli skarbowej postanowił wykorzystać przyznane mu raptem przed miesiącem uprawnienia bardzo szybko.

Wprowadzone regulacje dają niepotrzebnie szerokie uprawnienia ministrowi finansów i generalnemu inspektorowi kontroli skarbowej, które to uprawnienia będą prowadzić do naruszenia dobrego imienia podatników.

- Między bajki można włożyć prawo podatników do dochodzenia odszkodowań w sytuacji, gdy ujawnienie tej tajemnicy narazi ich na szkodę, czego przykładem jest trwające od lat postępowanie firmy JTT. Skorzystanie z prawa do ujawnienia tajemnicy skarbowej może nastąpić na każdym etapie, czyli nawet w sytuacji, gdy postępowanie nie zostało zakończone i nie wyczerpano jego toku, a co gorsza, w sprawie nie wypowiedział się niezawisły sąd. To tak, jakby przed skazaniem danej osoby prawomocnym wyrokiem karnym określić ją publicznie mianem przestępcy, co, jak wiadomo, jest prawnie niedopuszczalne - podkreśliła Joanna Kanicka.

Jej zdaniem, trudno w tej sytuacji znaleźć formalne i logiczne uzasadnienie do wprowadzenia tych zmian. Chęć obrony wizerunku organów skarbowych czy podatkowych może być realizowana w każdy inny sposób.

Firmom będzie trudniej

Trzeba przyznać, że podobna sytuacja, jak w przypadku legnickiego piekarza, była ze sprawą Romana Kluski. Kontrole fiskusa doprowadziły do tego, że musiał zrezygnować z działalności, został okrzyknięty oszustem. Niedawno Ministerstwo Finansów zmieniło zdanie i opublikowało Białą Księgę, przepraszając Romana Kluskę.

Powstaje pytanie, po co było niszczyć przedsiębiorcę? Po to, by go potem przeprosić? W całej sprawie trudno nie ulec emocjom. Z jednej strony, można zrozumieć pobudki ministerstwa, którymi kieruje się, tworząc regulacje prawne pozwalające chronić interesy fiskusa. Z drugiej strony, trzeba zapytać, co z podatnikami. Czyżby ich ochrona była na drugim miejscu?

Patrząc na to, co zostało z zapowiadanej reformy podatkowej i planów wprowadzenia tylko rozwiązań korzystnych dla przedsiębiorców, można odnieść wrażenie, że słowo korzystne co innego oznacza dla przedsiębiorców, a co innego dla ministerstwa. Korzyści zależą od tego, na jakim miejscu ktoś się znajduje. Tylko co przyjdzie z ochrony wizerunku fiskusa, gdy przedsiębiorcy nie będą chcieli lub nie będą mogli już prowadzić swoich firm. Trudno bowiem prowadzić działalność z perspektywą, że w każdej chwili można zostać publicznie okrzykniętym przestępcą podatkowym.

Ewa Matyszewska

OPINIEPiotr Czarnecki,prezes Raiffeisen Bank Polska
Idea przejrzystego państwa nie może polegać na tym, że tylko podatnik ma być czysty. To państwo musi być uczciwe, a więc przewidywalne w swoich działaniach. Nie może być pazerne i z założenia podejrzewać wszystkich o nieuczciwość. Obecne regulacje sprzyjają wzmacnianiu już od dawna prowadzonej swoistej gry w policjantów i złodziei. Zamiast proponować rozwiązania wspierające policjantów, należy upraszczać podatki, likwidować bariery i ograniczać interwencję państwa w gospodarkę. Hubert Janiszewski,wiceprzewodniczący Polskiej Rady Biznesu
Zawsze należy obawiać się zwiększonej ingerencji urzędników w życie gospodarcze. To zły sygnał, że grozi nam ujawnianie tajemnic skarbowych. Przedsiębiorcy i tak już teraz muszą cały czas uważać, co robią urzędy. Anna Tłuściak, wiceprezes Euler Hermes Zarządzanie Ryzykiem
To przepis wynikający z wcześniejszej zmiany prawa dotyczącej zaostrzenia odpowiedzialności urzędników skarbowych. W ten sposób dostają oni prawo do obrony przed niesłusznymi oskarżeniami. Dla przedsiębiorców to przepis neutralny, bo trzeba pamiętać o skomplikowanej procedurze odtajniania takich informacji. Za każdym razem będzie tu potrzebna zgoda ministra finansów. Urzędnik nie będzie mógł samowolnie upubliczniać informacji skarbowych.

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »