Jak przechytrzyć złe długi

Niejedna firma upadła wyłącznie dlatego, że nie zapłacił jej kontrahent. Dlatego przedsiębiorcy stają się coraz bardziej roztropni i częściej sprawdzają firmy oraz konsumentów, z którymi zamierzają zawrzeć umowę. W tym celu mogą zasięgnąć języka w biurach informacji gospodarczych.

Do Biur Informacji Gospodarczej trafia coraz więcej informacji o podmiotach, które nie spłacają zobowiązań. Konsumenci i przedsiębiorcy mogą jednak nie tylko zostać zarejestrowani w takiej bazie, ale również z niej skorzystać. Taką możliwość dała ustawa z dnia 14 lutego 2003 roku o udostępnieniu informacji gospodarczych - problem w tym, że jest ona dziurawa.

Bat na dłużnika

- Szacujemy, że od początku naszej działalności udało nam się odzyskać 350 mln zł długów - to kwoty wpisane do BIG przez wierzycieli, a następnie wykreślone - mówi Andrzej Kulik, rzecznik Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej S.A.

Reklama

W ubiegłym roku najwyższy dług przedsiębiorcy wynosił w tym wrocławskim rejestrze 8,2 mln zł, a dług konsumenta - 2,5 mln zł. Możliwość umieszczenia danych w rejestrach BIG-ów dyscyplinuje dłużników, gdyż taki wpis powoduje, że nie mogą oni zaciągać szeregu zobowiązań - np. bank odmówi im kredytu. A do rejestru trafić łatwo - wystarczy zalegać z zapłatą należności co najmniej 60 dni na kwotę minimum 200 zł (konsumenci) lub 500 zł (przedsiębiorcy). Możliwość zgłaszania dłużników do BIG-ów mają wyłącznie przedsiębiorcy ściśle wskazani w ustawie. Taki ograniczony krąg podmiotów sprawia, że do BIG-ów trafiają informacje tylko o niektórych dłużnikach, bądź informacja o danym podmiocie jest niepełna. Olbrzymią luką ustawy jest fakt, że możliwości zgłaszania dłużników nie mają tzw. wierzyciele wtórni, np. firmy które kupiły dług. Polska ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczej to ewenement w skali światowej - w innych krajach nie obowiązują regulacje tak restrykcyjne, dlatego ustawę próbuje się obchodzić. Jeśli podmiot wpisany w BIG spłacił dług, przedsiębiorca, który przekazał dane o zobowiązaniu, jest zobligowany w ciągu 14 dni do ich usunięcia. To bardzo krótki czas, po którym często nierzetelni dłużnicy, mają już czyste konto i zaciągają kolejne zobowiązania.

Dłużnik dłużnikowi nierówny

Problemy z wpisywaniem do rejestru dotyczą również konsumentów, np. do rejestru można wpisać zalegających z czynszem lokatorów z kamienic, natomiast lokatorów z prywatnych kamienic już nie. Nie ma również możliwości, aby pracownicy mogli zgłaszać do rejestru nieuczciwych pracodawców, którzy zalegają im z wypłatą pensji. Konsument może trafić do rejestru, gdy zalega z kwotą co najmniej 200 zł - ten limit jest jednak za wysoki dla niektórych długów. Z tego powodu do bazy nie trafiają gapowicze, którzy nie płacą za przejazdy komunikacją miejską. Z kolei limit długu, co najmniej 500 zł, za który do rejestru może trafić firma wydaje się za niski. W przypadku przedsiębiorców oznacza to często jedną niezapłaconą fakturę. Ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczych nie zezwala BIG-om na korzystanie z rejestrów publicznych - np. z Rejestru Dłużników Niewypłacalnych w KRS czy informacji o prowadzonych upadłościach, likwidacjach lub licytacjach komorniczych. Pomimo tego, iż są to rejestry jawne BIG-i nie mogą przetwarzać danych w nich zawartych, przez co nie mają pełnej informacji o dłużnikach.

Niepełne informacje

Zdaniem Michała Machlejda - prezesa InfoMonitora Biura Informacji Gospodarczej S.A., na rynku tworzy się pewna patologia. Zaczynają powstawać firmy, które działają jak BIG-i, jednak nie dotyczą ich surowe ograniczenia ustawowe.

- Takie firmy kupują od nas informacje o dłużnikach, poza tym mają dostęp do publicznych rejestrów i w efekcie tworzą sobie znacznie bogatszą bazę informacyjną. BIG-i narzekają również na to, że nie mogą przechowywać historii zobowiązań - po spłaceniu długu dłużnik musi zostać wykreślony z rejestru. Tymczasem podmioty sprawdzające przedsiębiorców są często zainteresowane ich zachowaniem w dłuższym okresie czasu, a nie tylko niedalekiej przeszłości. W ustawie o udostępnianiu informacji gospodarczych jest więc co poprawiać. O podjęcie prac nad nowelizacją ustawy BIG-i zamierzają zwrócić się do sejmowej Komisji Gospodarki.

Polskie BIG-i:

- KSV Biuro Informacji Gospodarczej S.A. www.ksvbig.pl

- Krajowy Rejestr Długów Biuro Informacji Gospodarczej S.A. www.krd.pl

- InfoMonitor Biuro Informacji Gospodarczej S.A. www.infomonitor.pl

- InfoScore Biuro Informacji Gospodarczej S.A. www.infoscorebig.pl

Ewa Usowicz

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: firma | zły | dług | biuro | firmy | przedsiębiorcy | Biuro Informacji Gospodarczej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »