Makarony Polskie walczą o rynek
Spółka Makarony Polskie, która planuje w najbliższym czasie debiut na GPW, chce w najbliższych latach zwiększyć udział w rynku makaronu z obecnych 13 proc. do 20 proc., w ujęciu ilościowym sprzedaży. Spółka zakłada, że do końca 2008 roku jej rentowność netto wyniesie co najmniej 8 proc.
"Zamierzamy w najbliższych latach osiągnąć 20 proc. udziału w rynku makaronów w ujęciu ilościowym. Do końca 2008 roku chcielibyśmy, by rentowność netto wynosiła nie mniej niż 8 proc." - powiedział prezes Makaronów Polskich Paweł Nowakowski podczas środowej prezentacji spółki w ramach IPO Day na Giełdzie Papierów Wartościowych.
"Chcemy też, by nasze główne marki, Sorenti i Makaron Staropolski, miały 8 proc. udziału w rynku" - dodał.
Obecnie, największa marka na tym rynku, Lubella, ma 20 proc. udziału.
Spółka złożyła prospekt w Komisji Nadzoru Finansowego pod koniec listopada 2006 roku.
"Spodziewamy się, że Komisja zatwierdzi nasz prospekt w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Chcemy przeprowadzić emisję jak najszybciej po zatwierdzeniu prospektu" - powiedział prezes.
Spółka zamierza ze środków z emisji częściowo sfinansować inwestycje o wartości 40 mln zł, zaplanowane na lata 2007-2008. Przewidują one m.in. zwiększenie o 130 proc. mocy produkcyjnych, z obecnych 1,5 tys. ton miesięcznie.
"Większość wzrostu mocy nastąpi w tym roku. Szacujemy, że do końca kwietnia zwiększymy możliwości produkcyjne o tysiąc ton" - ocenił Nowakowski.
Miesiąc temu spółka informowała o zawarciu warunkowej umowy zakupu spółki Stoczek, producenta konserw mięsno-warzywnych i przetworów owocowo-warzywnych. Makarony Polskie zapłacą za 100 proc. udziałów Stoczka 12,85 mln zł, które będą pochodziły m.in. z planowanej emisji.
Zwiększenie mocy i konsolidacja wyników Stoczka ma pozwolić Makaronom Polskim podwoić przychody w 2007 roku.
"Przewidujemy, że w 2007 roku przychody Makaronów wyniosą 67 mln zł, a przychody Stoczka niemal 30 mln zł. Natomiast skonsolidowany wynik netto powinien wynieść 4 mln zł, w tym 2,7 mln zł przypadnie na spółkę Makarony Polskie" - powiedział prezes.
Według wstępnych szacunków, w 2006 roku przychody ze sprzedaży Makaronów Polskich wyniosły 46,5 mln zł, w tym ze sprzedaży makaronu spółka osiągnęła 37 mln zł. Reszta przychodów pochodziła ze sprzedaży pszenicy do Agencji Rynku Rolnego. Spółka osiągnęła w 2006 roku około 1,84 mln zł zysku netto.
Makarony Polskie planują także rozwój eksportu. Obecnie spółka wysyła swoje produkty do Czech, na Słowację oraz do Stanów Zjednoczonych. Udział eksportu w przychodach wynosi 5 proc.
"W najbliższym czasie zaczniemy sprzedaż na innych rynkach eksportowych niż dotąd, przy czym najbardziej interesują nas rynki ościenne, np. Niemcy i kraje skandynawskie. Nasz minimalny cel to utrzymanie udziału eksportu w przychodach na poziomie 5 proc., przy wzroście sprzedaży spółki o 50 proc." - powiedział prezes.
Makarony Polskie chcą rozwijać się organicznie, ale nie wykluczają też przejęć. Spółka chciałaby poprzez przejęcia poszerzać ofertę o produkty wysokomarżowe.
"Zamierzamy inwestować w podmioty wytwarzające produkty o wysokiej wartości dodanej. Rozważamy również, jako alternatywę do powiększenia mocy, inwestycje w firmy działające na rynku makaronów" - powiedział Nowakowski.
Zdaniem prezesa Makaronów Polskich, rynek makaronu ma duże szanse wzrostu w najbliższych latach. Spółka szacuje, że obecnie spożycie makaronu w Polsce wynosi 4,32 kg na osobę rocznie.
"Myślę, że jesteśmy w stanie zbliżyć się pod tym względem do takich krajów jak Niemcy, Czechy czy Słowacja, gdzie roczne spożycie wynosi 10 kg na osobę" - ocenił Nowakowski.
Spółka ocenia, że rynek makaronów w Polsce jest wart 637 mln zł licząc w cenach producenta, a roczna produkcja wynosi 142 tys. ton.
Obecnie głównym akcjonariuszem spółki jest Agro-Technika SA, która posiada 47,9 proc. kapitału zakładowego Makaronów Polskich. Elżbieta i Grzegorz Słomkowscy mają 28 proc., a II NFI 6,6 proc.