Na innowacje wydajemy za mało

Firmy przywiązują większą wagę do innowacyjności, ale nakłady na nią to wciąż niecałe 0,6 proc. PKB. Tylko Bułgaria, Cypr, Rumunia i Słowacja wydają w UE mniej niż Polska na badania i rozwój. Na razie tylko 10 proc. przedsiębiorstw uważa, że innowacyjność decyduje o ich pozycji na rynku.

Firmy przywiązują większą wagę do innowacyjności, ale nakłady na nią to wciąż niecałe 0,6 proc. PKB. Tylko Bułgaria, Cypr, Rumunia i Słowacja wydają w UE mniej niż Polska na badania i rozwój. Na razie tylko 10 proc. przedsiębiorstw uważa, że innowacyjność decyduje o ich pozycji na rynku.

Jeśli polskie firmy nie chcą odpaść ze światowej konkurencji, muszą zwiększyć nakłady na innowacje, bo już niedługo argument niskich kosztów nie będzie aktualny - oceniają ekonomiści.

W 2006 roku nakłady na badania i rozwój (B+R)w Polsce wyniosły 0,56 proc. PKB, czyli 5,9 mld zł. To wprawdzie o 5,7 proc. więcej niż w 2005 roku, ale w relacji do PKB mniej niż w Polsce wydano na te cele tylko w Bułgarii, na Cyprze, w Rumuni i na Słowacji.

Europejskim liderem są kraje skandynawskie Szwecja i Finlandia, gdzie wartość inwestycji w B+R wyniosła w ubiegłym roku odpowiednio 3,82 i 3,45 proc. PKB przy średniej w 27 krajach UE na poziomie 1,84 proc. PKB i 1,91 proc. PKB w 15 krajach tzw. starej Unii.

- Wzrost nakładów na B+R poprawiłby konkurencyjność polskiej gospodarki, biorąc pod uwagę rosnące koszty pracy. Najszybszym sposobem na podniesienie konkurencyjności polskiej gospodarki jest ściąganie bezpośrednich inwestycji. Możemy próbować wypracować jakieś technologie sami, ale to trwa latami. A inwestycje bezpośrednie mogą szybko podnieść konkurencyjność - mówi Rafał Benecki z ING Banku.

GUS podaje, że w finansowaniu nakładów na B+R wciąż przeważają środki z budżetu państwa, chociaż ich udział maleje. Wzrasta udział przedsiębiorstw i środków zagranicznych. W latach 2000-2006 w nakładach na badania i rozwój wzrósł udział nakładów inwestycyjnych z 17,0 do 18,7 proc. Najwięcej nakładów w 2006 roku przypadało na sektor rządowy (2,2 mld zł), przedsiębiorstw (1,9 mld zł) i szkolnictwa wyższego (1,8 mld zł).

Jednocześnie badania GUS pokazują, że w ostatnich trzech latach (2004-2006) wzrósł udział firm wprowadzających nowe produkty lub procesy. W porównaniu z latami 2003-2005 w przemyśle wzrósł z 41,5 do 42,5 proc., w sektorze usług z 37,4 do 37,7 proc. GUS odnotował, że częściej przedsiębiorstwa sięgały po innowacje organizacyjne i marketingowe. W tym zakresie w latach 2004-2006 innowacji dokonało 44,8 proc. firm przemysłowych i 49,9 proc. usługowych.

- Firmy będą musiały coraz więcej wydawać na innowacje, aby sprostać rosnącej konkurencji. Z naszych badań wynika, że blisko 10 proc. firm już podkreśla, że innowacyjność decyduje o ich pozycji konkurencyjnej. Ta świadomość w firmach rośnie - podkreśla Małgorzata Krzysztoszek, ekspert PKPP Lewiatan.

- Przygotowanie nowych produktów i wprowadzanie nowych technologii znajduje się wśród 3 najważniejszych czynników decydujących o rywalizacji z konkurentami - podkreśla ekspert PKPP Lewiatan.

W przemyśle w 2006 roku nakłady na działalność innowacyjną wzrosły w porównaniu z 2005 rokiem o 12,9 proc. do 16,6 mld zł. Jednak w porównaniu z 2004 rokiem były one wyższe tylko o 6,4 proc. W szybszym tempie rosły nakłady w sektorze usług, o 18 proc. i wyniosły 7,2 mld zł.

Według Małgorzaty Krzysztoszek, wśród firm przeznaczających najwięcej środków na B+R będą dominować takie branże jak telekomunikacja, farmacja, motoryzacja, informatyka, ale także przemysł spożywczy.

- Ułatwią to również fundusze unijne, które w ramach Programu Innowacyjna Gospodarka w dużej mierze dedykowane są tworzeniu ciągu: najpierw badania, potem próba ich komercjalizacji - mówi Małgorzata Krzysztoszek.

- Trzeba pamiętać, że inwestycje w badania i rozwój wiążą się z ryzykiem, co ogranicza skłonność firm do takich wydatków. W momencie gdy uzyskują wsparcie publiczne z UE, szansa na takie inwestycje jest większa - dodaje.

Nie ma spójnej definicji innowacyjności w przedsiębiorstwach. GUS liczy ją inaczej, a część zachodnich koncernów obecnych w Polsce inaczej.

- 18 proc. wydatków na innowacje pochodzi z sektora ochrony zdrowia - mówi Paweł Świeboda, prezes Centrum Strategii Europejskiej demosEuropa.

Jednak według GUS największy udział w inwestycjach dotyczących działań innowacyjnych w przemyśle przypadł w 2006 roku w porównaniu z 2005 rokiem na firmy zajmujące się produkcją artykułów spożywczych i napojów (do 15,7 proc. z 13,6 proc.), produkcją koksu, produktów paliwowych (10,8 proc. wobec 11,4 proc.), produkcją metali (8,7 proc. wobec 3,6 proc.) i produkcją samochodów (8,6 proc. wobec 9,4 proc.).

W sektorze usług największy udział w innowacjach miały firmy w kategorii poczta i telekomunikacja (udział 44,6 proc.) i zajmujące się pośrednictwem finansowym (18,4 proc.).

W Polsce największe nakłady na działalność innowacyjną przeznaczają firmy przemysłowe z województwa mazowieckiego i śląskiego. Ich udział w ogóle nakładów wynosił odpowiednio 22,2 i 21,6 proc. Po drugiej stronie są firmy z województwa lubuskiego (udział 1,4 proc.) oraz z opolskiego, świętokrzyskiego i warmińsko-mazurskiego (1,7 proc.). Jednak GUS podkreśla, że w ostatnich latach maleje udział województwa mazowieckiego w ogólnej wartości nakładów w przemyśle. Wzrasta z kolei udział województwa śląskiego (w porównaniu z 2005 rokiem o 40,4 proc.), podkarpackiego i podlaskiego.

Unijne wsparcie

Wprowadzenie do przedsiębiorstwa najnowszych światowych technologii będzie można sfinansować w części z funduszy unijnych, które powinny już być dostępne od przyszłego roku. Można nawet powiedzieć więcej - zdecydowana większość środków pomocowych, które zostały przeznaczone na wsparcie przedsiębiorczości, zostanie skierowana na inwestycje innowacyjne. W Programie Innowacyjna Gospodarka będą wspierane projekty, które zawierają rozwiązania technologiczne i organizacyjne stosowane na świecie przez najwyżej trzy ostatnie lata. Podobnie będzie w regionalnych programach operacyjnych, choć samorządy będą wspierały także mniej nowoczesne inwestycje. Nawet jeśli innowacyjność nie jest kryterium dostępu do dotacji, to za stosowanie nowych technologii będzie można zyskać dodatkowe punkty przy ocenie projektów. MGA
Opinia

Anna Kozińska
dyrektor Banku ds. Zarządzania Kadrami BRE Bank


Dynamiczny rozwój gospodarki i coraz większa konkurencja sprawiają, że firmy poszukują ludzi wyróżniających się zarówno profesjonalizmem, jak i innowacyjnością. Tacy pracownicy cechują się talentem do nieustannego uczenia się, a na co dzień poznajemy ich po tym, że poszukują rozwiązań lepszych niż obecnie stosowane i z determinacją podchodzą do nowych wyzwań. Takie inicjatywy są podstawą nagród za szczególne osiągnięcia i wielokrotnie początkiem ciekawych ścieżek kariery. Dla BRE Banku ostatnie lata to okres ogromnych przeobrażeń, nowa strategia biznesowa, szybkie zmiany w sposobie działania i strukturach organizacyjnych. Nasz system motywacyjny nagradza za niestandardowe, kreatywne pomysły pracowników. Dzisiaj wygrywają te firmy, które nie tylko potrafią działać w zmieniającym się otoczeniu, ale mają wręcz ambicje kreować nowoczesne rozwiązania w swoich obszarach biznesowych.

Reklama

Paweł Czuryło

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: Badania i Rozwój | nakłady | innowacyjność | firmy | województwa | innowacje | GUS | PKB
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »