NIK: budowlanka bez nadzoru

W latach 2003-2005 inspektoraty nadzoru budowlanego nie były przygotowane organizacyjnie do przeprowadzania kontroli obowiązkowych - poinformował w środę podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Infrastruktury Janusz Laube z Najwyższej Izby Kontroli (NIK).

W latach 2003-2005 inspektoraty nadzoru  budowlanego nie były przygotowane organizacyjnie do  przeprowadzania kontroli obowiązkowych - poinformował w środę  podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Infrastruktury Janusz Laube z  Najwyższej Izby Kontroli (NIK).

Laube przedstawił komisji wyniki kontroli NIK funkcjonowania organów nadzoru budowlanego, która objęła 16 inspektoratów wojewódzkich i 48 powiatowych. NIK stwierdziła, że "od 2003 r. cały system nadzoru budowlanego nie dostosował się do wymagań ustawowych, co skutkowało niewydolnością tego systemu."

Poprawie bezpieczeństwa realizacji robót budowlanych nie sprzyjały ograniczenia kontroli w terenie przez inspektoraty nadzoru budowlanego, przez co nie były one w stanie wyeliminować uchybień - uważa NIK.

Z szacunków NIK wynika, że jeden pracownik wojewódzkiego lub powiatowego inspektoratu nadzoru budowlanego przeprowadził w ciągu roku średnio tylko 11 kontroli planowych. Stwierdzono, że wzrost zatrudnienia pracowników w inspektoratach od 2003 r. nie usprawnił kontroli. Inspektoraty nie dotrzymywały 21-dniowego terminu przeprowadzenia kontroli oraz 7-dniowego terminu zawiadamiania inwestora o przeprowadzeniu obowiązkowej kontroli.

Reklama

Obecny na posiedzeniu minister budownictwa Antoni Jaszczak powiedział, że "nadrzędną sprawą resortu budownictwa jest wzmocnienie roli nadzoru budowlanego". Dodał, że dane NIK świadczą o tym, że organy nadzoru budowlanego działają nieskutecznie oraz "nie wykonują zadań im przypisanych".

Posłowie stwierdzili, że potrzebne są zmiany prawa budowlanego dotyczące funkcjonowania nadzoru budowlanego. Zdaniem posła Andrzeja Adamczyka (PiS), "konieczne jest zwiększenie etatów w służbach nadzoru oraz ich dofinansowanie". Adamczyk dodał, że niezbędna jest również reorganizacja służb nadzoru na szczeblu powiatowym i "skupienie ich w jednostkach okręgowych". Obecnie powiatowe służby nadzoru są podporządkowane starostom. To powoduje - zdaniem Adamczyka - ich nieskuteczne funkcjonowanie.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: branża budowlana | NIK
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »