Pandemia. Dwa miliony niewielkich firm może mieć problemy
Pierwszymi ofiarami pandemii w polskiej gospodarce stały się najmniejsze firmy. Już na początku marca blisko 40 proc. badanych mikrofirm sygnalizowało narastające problemy.
W Polsce działa obecnie ok. 2 mln mikro, małych i średnich przedsiębiorstw. Z badania przeprowadzonego przez IMAS International na zlecenie Rzetelnej Firmy - partnera Krajowego Rejestru Długów wynika, że już na początku marca niemal 39 proc. firm z sektora MSP odczuwało negatywne skutki pandemii, zwykle dotyczyły one finansów firmy. Za chwilę wszystkie firmy zaczną w mniejszym lub większym stopniu odczuwać skutki spowolnienia gospodarczego - przestrzegają eksperci.
Jest niemal pewne, że koronawirus poturbuje polską gospodarkę w 2020 r. - eksperci ostrzegają, że PKB może wylądować na minusie, a pracę straci nawet milion Polaków.
Dotyczy to wszystkich branż, nawet tych, które póki co na pandemii nie tracą - jak apteki, hurtownie spożywcze, firmy kurierskie, rolnicy czy producenci żywności.
Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2019
Firmy powinny szukać oszczędności i racjonalizowac wydatki. Eksperci wskazują cztery podstawowe źródła oszczędności na start, m.in. energię, której koszty można obecnie obniżyć nawet o 20 proc. miesięcznie i nie wymaga to wychodzenia z domu.
Przypomnijmy: Polski Instytut Ekonomiczny przygotował dla Polski scenariusze, z których wynika, że szacowany wzrost PKB w 2020 r. w wyniku pandemii koronawirusa spadnie od o 2,4 do nawet 8,2 proc. Niezależnie od tego, jak duży finalnie okaże się spadek, polskie przedsiębiorstwa znajdą się w bardzo trudnej sytuacji.
- W najgorszej kondycji będą oczywiście te firmy, które już teraz tracą na pandemii, czyli branża turystyczna, hotelarska czy gastronomiczna. Jednak nawet te przedsiębiorstwa, które obecnie radzą sobie bardzo dobrze, czyli apteki i magazyny farmaceutyczne, piekarnie, hurtownie spożywcze, firmy kurierskie, rolnicy czy producenci żywności muszą spodziewać się negatywnych efektów spowolnienia gospodarczego. Ich przewaga polega na tym, że już teraz mogą pomyśleć o szukaniu oszczędności bez ponoszenia konsekwencji biznesowych. Część cięć kosztów można wykonać zdalnie, bez wychodzenia z domu, co jest bardzo istotne w dobie minimalizowania ryzyka rozprzestrzeniania się koronawirusa - mówi Katarzyna Bienias (Axpo Polska). Właściciele firm mogą przeanalizować oferty dostawców energii, mediów i choćby operatorów telekomunikacyjnych i dokonać wyboru najbardziej racjonalnego uwzględniając skalę prowadzonego biznesu.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze