Grupa Unilink jest partnerem Acrisure - globalnej firmy technologiczno-ubezpieczeniowej - w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Podczas kongresu Polska Moc Biznesu prezes Grupy Igor Rusinowski rozmawiał z Interią Biznes o tym, w jaki sposób firma, na której czele stoi, stara się dostosować do zmieniających się warunków, w jakich funkcjonują obecnie ubezpieczyciele - a których do niedawna jeszcze nie identyfikowano. Te nowe okoliczności to ciągła niepewność wynikająca z sytuacji geopolitycznej, a także ekstremalne zjawiska pogodowe będące konsekwencją zmian klimatycznych.
Unilink stawia na dywersyfikację kanałów sprzedaży i ekspansję geograficzną
- My zawsze staramy się wyprzedzać pewne trendy, wyprzedzać pewne zmiany, żeby nie być biernym uczestnikiem tego, tylko żeby tę rzeczywistość kreować - mówi Igor Rusinowski.
Grupa Unilink głównie zajmuje się ubezpieczeniami masowymi. - Mamy łącznie jako grupa 11 milionów klientów w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, z czego dwie trzecie to są klienci indywidualni, jedna trzecia to są klienci firmowi, raczej małe i średnie firmy - mówi prezes.
- Dla nas taką długoterminową odpowiedzią na ten zmieniający się świat była z jednej strony dywersyfikacja kanałów sprzedaży, dlatego, że zaczęliśmy od kanału agencyjnego, a teraz jesteśmy już obecni w innych kanałach dystrybucji ubezpieczeń (...), a z drugiej strony ekspansja geograficzna - podkreśla.
Jak dodaje, Grupa Unilink - oprócz tego, że chce być polską firmą - chce stać na kilku biznesowych "nogach".
- Czasami na jednym rynku ten biznes może mieć pewnego rodzaju koniunkturę, na przykład związaną z cyklem cenowym, na innych (rynkach - red.) ten cykl będzie odwrotny, więc ta ekspansja dla nas była bardzo ważna - zauważa.
Unilink chce powiększyć dorobek akwizycyjny. Na "celowniku" m.in. Turcja i Austria
Grupa Unilink jest obecna w Polsce, Bułgarii, Rumunii, Mołdawii, Czechach, Słowacji, Chorwacji, Słowenii i Grecji (to najnowsza inwestycja z sierpnia br.), ale na tym nie poprzestaje. Jak wskazuje prezes Rusinowski, Grupa działa w Rumunii od 2021 roku i od tego czasu dokonała na tamtejszym rynku dziesięciu akwizycji. Kolejne przejęcia miały też miejsce w Bułgarii. Unilink rozgląda się za możliwościami akwizycyjnymi także na polskim rynku.
- Tu nie chodzi o wstawianie flagi. My generalnie mamy jasno sprecyzowane kryteria, jakich biznesów szukamy. Zazwyczaj staramy się kupić, jako taki pierwszy krok w danym kraju, firmę, która ma idealnie numer jeden albo numer dwa pozycję do tego - tłumaczy.
Według prezesa, "skala to jest jedno" - ale nie mniej ważny jest fakt posiadania przez takie firmy doświadczonych zespół, sprawdzonego modelu biznesowego i ugruntowanej pozycji na rynku.
- W tej chwili jesteśmy w rozmowach w Turcji, patrzymy na rynek austriacki, węgierski, serbski - mówi Igor Rusinowski.
- Nasz mandat jest od Odry na wschód - dodaje, podkreślając, że Grupa Unilink ma 5-procentowy udział w rynku środkowoeuropejskim, co oznacza, że ubezpiecza co dwudziestego mieszkańca tej części kontynentu.
Rozmawiała Katarzyna Dybińska










