W piątek Sejm nie odrzucił weta prezydenta dotyczącego ustawy o kryptowalutach. Dzień później podczas konferencji polityków Lewicy głos w tej sprawie zabrał wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.
- Rynek kryptowalut w Polsce nie jest bezpieczny. Miał być bezpieczny, jeżeli byśmy nałożyli na niego regulację, przede wszystkim wskazali regulatora, który będzie się (nim - red.) opiekował, ale będzie też podejmował decyzje licencyjne. Takim regulatorem miała być Komisja Nadzoru Finansowego. (...) W Polsce przez decyzję pana prezydenta pozostawiamy bez opieki państwa setki tysięcy ludzi, którzy inwestują, którzy nie mają świadomości, że w ciągu kilku godzin ich aktywa mogą się znacząco nawet o kilkadziesiąt procent obniżyć - powiedział.
Wicepremier uderza w postawę prezydenta
Gawkowski porównał rynek kryptowalut do SKOK-ów.
- SKOK-i przez lata również nie miały nad sobą nadzoru. Brak nadzoru skończył się tym, że ludzie stracili majątki życia, a państwo dołożyło do tego interesu i naszych pieniędzy 4 miliardy złotych, bo musiałyby wpłacać gwarancje związane z przekrętami, które były w upadających SKOK-ach - przypomniał.
Podkreślił, że rośnie prawdopodobieństwo oszustw, dodając, że obecnie toczy się ponad 5 tys. spraw w tym temacie.
- W Polsce Prawo i Sprawiedliwość jest w opozycji, rola konstytucyjna prezydenta ograniczona jest do tego, żeby reprezentować państwo. Ustawy tworzy się tam, gdzie się są fachowcy, a nie mam żadnych wątpliwości, że w Pałacu Prezydenckim nie chce się tworzyć prawa. Chce się tworzyć awanturę, zamieszanie, a przede wszystkim ulegać lobbingowi - ocenił.
Dodał, że polski system prawny określa, że to rząd sprawuje władzę wykonawczą.
- Prezydentowi pomyliły się jego role. Nie rządzi i nikt nic nie będzie z nim konsultował. To prezydent może chcieć rozmawiać, ale nie wzywać do tego, żeby ustawy były wspólnie z nim pisane. Jeżeli pan prezydent nie zapoznał się z konstytucją, to powinien wiedzieć, że tam jest wprost wskazane: w Polsce jest ustrój parlamentarno-gabinetowy, a nie prezydencki - przypomniał.
Wicepremier we wpisie na X dodał, że "brak jasnych przepisów sprzyja oszustwom takim jak scamy, piramidy finansowe czy rug-pulle, a państwu trudniej egzekwować odpowiedzialność."
Sejm nie odrzucił weta prezydenta ws. kryptowalut
Utrzymanie weta prezydenta przez Sejm ocenił też marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.
- Wszystkie osoby, które w jakikolwiek sposób biorą udział w obrocie kryptowalut muszą dostać takie ostrzeżenie. Zostaliście wczoraj ostrzeżeni. I to jest ważna nauka z wczorajszego dnia. Prezydent (Karol - red.) Nawrocki, PiS Konfederacja zabrali wam możliwość bezpieczeństwa prawnego, które koalicja rządząca 15 października chciała wam dać - podkreślił.
Ocenił, że opozycja będzie brać odpowiedzialność za konsekwencje tej decyzji.
- Wszystkie rzeczy, które się w tej chwili mogą zdarzyć związane z oszukiwaniem ludzi, z utratą przez ludzi pieniędzy, z brakiem unormowania prawnego, z brakiem bezpieczeństwa całej tej branży, wszystkie złe rzeczy, które się potencjalnie zdarzą, odpowiada za to prezydent, Prawo i Sprawiedliwość i Konfederacja - ocenił polityk.
Marszałek Sejmu ocenia projekt budżetu
Czarzasty odniósł się również do faktu, że Sejm przyjął w piątek budżet na 2026 rok.
- W związku z tym, panie prezydencie, nie uda się zrobić tak, że budżet w terminie nie zostanie przyjęty i będzie miał pan możliwość rozwiązania Sejmu. Wiem, że to może być smutna dla pana informacja, sądząc po tym, jakie są stosunki między panem prezydentem a sejmem, ale po prostu tak jest - ocenił w sobotę marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.
Polityk ocenił, że przyjęty budżet jest dobry także dla Lewicy.
- Udało się wczoraj zwiększyć finansowanie resortu nauki o 270 mln zł. (...) Będziemy zabiegali o środki na naukę, bo ta walka o wzmocnienie resortu nauki finansowe trwa i cała Lewica będzie o to walczyła - podkreślił.
Ocenił, że przyszłoroczny budżet jest "trudny i odpowiedzialny".
- Wiemy o wszystkich jego talentach i wiemy o wszystkich jego wadach. Nie jesteśmy w żaden sposób huraoptymistyczni; wiemy na co w tej chwili nasz kraj stać i co powinno być zabezpieczeniem w pierwszej kolejności. To są kwestie związane ze zdrowiem (...), kwestie bezpieczeństwa, mamy wojnę za granicą wszyscy jesteśmy tego świadomi - podkreślił.














