Prezes podzieli się z całą załogą informacjami o firmie

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej rozpoczęło już prace nad nowelizacją ustawy regulującej sposób działania w firmach rad pracowników.

Dialog, a nie przywileje

Trybunał Konstytucyjny, rozpatrując 1 lipca wniosek Konfederacji Pracodawców Polskich uznał, że część przepisów ustawy z 7 kwietnia 2006 r. o informowaniu pracowników i konsultowaniu z nimi informacji (Dz.U. nr 79, poz. 550 z późn. zm.) jest niezgodna z konstytucją. Wskazał, że rady miały wspomóc dialog pracowników z pracodawcą, a nie nadać kolejne uprawnienie wyłącznie związkom zawodowym. Tylko tylko one mogą tworzyć radę. Pracownicy mogą powoływać to gremium tylko gdy w firmie nie ma organizacji związkowych.

Reklama

- Taki przywilej jest niezgodny z konstytucją - uważa sędzia TK Teresa Liszcz.

Niekonstytucyjne przepisy stracą moc po upływie 12 miesięcy od dnia opublikowania wyroku TK w Dzienniku Ustaw. Od 9 lipca 2009 r. powinny więc obowiązywać już zmienione regulacje. Wyrok (sygn. akt K 23/07) został opublikowany w Dzienniku Ustaw z 8 lipca 2008 r. nr 120, poz. 778.

Trybunał uznał też, że ustawodawca musi zmienić art. 4 ust. 5 ustawy. Zgodnie z nim rada powołana przez załogę w firmie, w której nie działają związki zawodowe, musi zostać rozwiązana, gdy u tego pracodawcy zostanie założony związek.

- Taki przepis powoduje, że rada nie może uzyskać charakteru prawdziwego reprezentanta załogi, a jest jedynie organem reprezentatywnej organizacji związkowej, mimo że formalnie nie stanowi jej wyodrębnionej komórki organizacyjnej - twierdzi Maria Gębarska z wrocławskiej Kancelarii Omega.

Milena Widawska, członek rady pracowników w sieci agencji turystycznych Magellan, jest zadowolona z wyroku TK.

- Nasza rada jest wyłoniona przez ogół pracowników, bo w firmie nie ma związku. Trzeba by ją rozwiązać, gdyby powstał albo gdyby część pracowników uznała, że przystąpi do ponadzakładowej organizacji związkowej. A to niekoniecznie byłoby dobre dla pozostałej części załogi - uważa Milena Widawska.

*

Dlaczego - wg NSZZ Solidarność - rady wyłaniane przez związki działają dużo skuteczniej niż te, które powstały w firmach bez organizacji związkowych? Czy w ustawie o radach pracowników jest brak regulacji zobowiązującej członków rady do przekazywania informacji od pracodawcy reszcie załogi? Jakie są propozycje definicji pracodawcy, do którego skierowane są ustawowe regulacje - przede wszystkim propozycje resortu pracy?

Izabela Rakowska-Boroń

Więcej: Gazeta Prawna 23.07.2008 (143) - str.13

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »