Więcej kontroli na drogach

Od 2008 roku podwoi się liczba kontroli zawodowych kierowców. Dokumenty i protokoły z kontroli firm i kierowców mają być przechowywane przez rok. Każdy z inspektorów ma kontrolować drogi przez 76 dni, a firmy przewozowe 126 dni w roku.

Od 2008 roku podwoi się liczba kontroli zawodowych kierowców. Dokumenty i protokoły z kontroli firm i kierowców mają być przechowywane przez rok. Każdy z inspektorów ma kontrolować drogi przez 76 dni, a firmy przewozowe 126 dni w roku.

Od 1 stycznia 2008 r. kontrole w firmach transportowych będą częstsze. Zgodnie z nowelizacją ustawy o transporcie drogowym, której większość przepisów zacznie obowiązywać od jutra, co najmniej 30 proc. kontroli wykonywanych przez inspektorów transportu drogowego ma odbywać się na drogach. Natomiast przynajmniej połowa wszystkich kontroli ma być na terenie przedsiębiorstw. Oznacza to, że każdy inspektor będzie kontrolował drogi 76 dni w roku, a przedsiębiorstwa przez 126 dni.

Dwa razy więcej kontroli

Nowela implementuje do polskiego prawa postanowienia kilku unijnych dyrektyw. Zgodnie z wymogami Unii Europejskiej ogólna liczba kontroli od 2008 roku będzie dwa razy większa niż obecnie. W tej chwili kontrole na drogach obejmują 1 proc. dni roboczych kierowców zawodowych. Od stycznia odsetek ten zwiększy się do 2 proc. Oznacza to, że przeciętnie jeden kierowca będzie kontrolowany przez sześć dni w ciągu roku.

- Zmienione przepisy ustawy o transporcie drogowym dostosowują prawo do unijnych regulacji w celu zapewnienia jednakowego systemu kontroli zawodowych kierowców i firm transportowych w Europie. Mają też zapewnić uczciwą konkurencję między przedsiębiorcami, twierdzą eksperci.

- Firmy transportowe będą miały dodatkowy problem. W Polsce kontrole są restrykcyjne i często kończą się karami. W innych państwach Unii są one nastawione na monitoring rynku przewozowego - mówi Bolesław Milewski, wiceprezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych.

Dodaje, że polscy kierowcy nie mają kłopotów z kontrolami w Unii.

Kontrola oznacza karę

- Nie ma na rynku firmy idealnej. Zawsze znajdzie się jakieś uchybienie, np. brak jednej kartki z tachografu może oznaczać nałożenie kary - mówi Tomasz Rejek, prezes Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych.

Podobne uchybienia to chleb powszedni w dużych firmach. Mają one zwykle nawet do kilkuset kierowców i niemożliwe jest sprawowanie nad nimi pełnej kontroli. Tomasz Rejek uważa, że kontrole powinny być w firmach, które rzeczywiście nie przestrzegają rygorów ustawowych związanych z usługami transportowymi.

- Inspektorzy wiedzą, który przedsiębiorca narusza prawo. Ich powinno się w pierwszej kolejności kontrolować - mówi Tomasz Rejek.

Dodaje, że obecnie kontrola zwykle kończy się nałożeniem 30 tys. zł kary na przedsiębiorcę. Przy dużej liczbie kierowców ciężko jest np. sprawdzać terminy szkoleń czy badań okresowych.

- Jest dużo uchybień. Około 60-70 proc. kontroli w firmach kończy się nałożeniem kary - przyznaje Alwin Gajadhur, rzecznik Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.

Zaznacza, że przedsiębiorstwa przede wszystkim naruszają przepisy o czasie pracy kierowców, mają też braki w dokumentacji. Dodaje, że gdyby nie ustawowe ograniczenie wysokości kar do 30 tys. zł, to w niektórych przypadkach po zsumowaniu naruszeń inspektorzy musieliby nałożyć karę w wysokości nawet 200 tys. zł.

Będzie więcej obowiązków

Nowelizacja nakłada na przedsiębiorców wykonujących przewozy drogowe obowiązek przechowywania przez jeden rok dokumentów i protokołów z wyników kontroli przeprowadzonych na terenie ich siedziby lub kontroli na drodze ich kierowców.

Teresa Jakutowicz, rzecznik prasowy Ministerstwa Transportu, wyjaśnia, że do tej pory do zadań ITD należała kontrola stosownych uprawnień kierowców, pojazdów w zakresie stanu technicznego oraz przestrzegania przepisów dotyczących okresów prowadzenia samochodów, obowiązkowych przerw i czasu odpoczynku kierowcy.

- Są to głównie kontrole, których celem jest troska o utrzymanie zasad konkurencyjności przedsiębiorców, czyli eliminowania przewoźników bez uprawnień, niepłacących podatków oraz niespełniających wymogów bezpieczeństwa przewozów - wyjaśnia rzecznik MT.

Nowelizacja zwiększy też zakres zadań głównego inspektora transportu drogowego. W związku ze zwiększoną liczbą kontroli przybędzie około 320 etatów. Główny inspektor ma ponadto opracowywać, we współpracy m.in. z komendantem głównym policji, komendantem głównym straży granicznej, jednolitą krajową strategię kontroli przepisów. Co dwa lata ma przekazywać Komisji Europejskiej sprawozdania z wykonywanych kontroli przewozu drogowego m.in. w zakresie stanu technicznego pojazdów. Będzie też odpowiedzialny za współpracę, w zakresie kontroli w transporcie drogowym, z innymi państwami Unii Europejskiej.

OPINIA

Paweł Usidus

główny inspektor transportu drogowego

Przepisy nowelizacji implementują unijne regulacje, które mają na celu m.in. poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Do najważniejszych zadań głównego inspektora transportu drogowego, wskazanych w nowelizacji, należy m.in. opracowanie we współpracy z innymi organami kontrolnymi jednolitej krajowej strategii kontroli przepisów. To, co do tej pory różne służby robiły na własną rękę, ma być koordynowane. Zmiany spowodują, że kontroli będzie więcej, zwiększy się też liczba inspektorów transportu drogowego. Kontrole na drodze mają być wykonywane przez różne organy w ramach jednolitej strategii. Powinno to spowodować ich równomierne rozłożenie na terenie kraju, jak i w poszczególnych w sektorach rynku transportowego. Większa liczba kontroli z pewnością przyczyni się do wzrostu liczby ukaranych. Zgodnie z prawem, jeżeli inspektor stwierdzi naruszenia, to musi nałożyć karę pieniężną. Coraz częściej będą to jednak mandaty karne w przypadku małych uchybień, a nie surowe kary administracyjne.

Łukasz Kuligowski

Reklama
Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: kontrole | kara | kontrola | firmy | inspektor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »