Stradivarius idzie pod młotek
Doma aukcyjny Sotheby w Londynie wystawi do sprzedaży 28 marca bardzo rzadki egzemplarz skrzypiec Antonio Stradivari z 1684 roku, eksperci szacują wartość instrumentu na ok 2,45 milionów USD. Słynny włoski lutnik Stradivardi, urodził się w Cremonie w 1644 roku, robił lutnie, mandoliny, gitary i harfy. Zmarł w 1737 roku.był największym lutnikiem, stworzył bowiem skrzypce doskonałe. Na świecie jest ponad 600 stradivariusów: skrzypiec, altówek i wiolonczeli. Są uznawane za najlepsze instrumenty smyczkowe wszech czasów. Ze wszystkich skrzypiec wykonanych w warsztacie Stradivariusa najrzadsze są altówki, zachowało się ich jedynie 10, podczas gdy w słynny lutnik zrobił 600 skrzypiec i 50 wiolonczeli. Zdaniem analityków najcenniejsze instrumenty w ciągu ostatnich 10 lat drożały o 12 proc. rocznie. Jak dotąd najwyższą ceną aukcyjną za instrument muzyczny uzyskała rzadka altówka z 1719 roku, którą sprzedano 25 czerwca przez dom Sotheby's. za 45 mln dolarów w 2014 r. Z kolei za 16 mln dolarów na internetowej aukcji z czerwca 2011 roku za stradivariusa "Lady Blunt" z 1721 roku. "Lady Blunt" sprzedała japońska fundacja muzyczna, by pomóc ofiarom tsunami i trzęsienia ziemi w Japonii. Część z najcenniejszych skrzypiec świata pozostaje w prywatnych kolekcjach, często anonimowych właścicieli. Część jest w posiadaniu stowarzyszeń i fundacji, które wypożyczają je młodym obiecującym muzykom. Oryginały rozpoznaje się m. in. za pomocą ekspertyz. chemicznych. W Polsce, przed wojną posiadali je m. in. Michał Ogiński i Henryk Wieniawski. Kolekcję instrumentów miał też łódzki przemysłowiec i miłośnik sztuki Henryk Grohman. Część kolekcji po jego śmierci przypadło Muzeum Narodowemu w Warszawie które zaginęły po wejściu Niemców.