Strajk makaronowy

Organizacje obrony praw konsumentów nawołują Włochów do udziału w proteście przeciwko drożyźnie, który ma polegać na rezygnacji z zakupów. Apelują, by do "strajku zakupowego" i nie iść do baru na cappuccino. Działacze stowarzyszeń konsumenckich chcą w ten sposób zaprotestować przeciwko planom podniesienia cen kawy o około 10 procent, a także raptownemu wzrostowi cen makaronu z powodu podniesienia cen mąki. Nie kupujcie makaronu - apelują organizacje konsumenckie argumentując, że nawet jednodniowy spadek sprzedaży klusek w całym kraju przyniesie dotkliwe straty jego producentom. Szacuje się, że do protestu przystąpi jedna czwarta Włochów. Co najmniej 8 milionów osób deklaruje gotowość rezygnacji z wypicia porannej kawy w barze.

AFP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »