Apetyt na fuzje
Grupa ComArch, składająca się z siedmiu firm, planuje się nadal powiększać. W grę wchodzą zarówno spółki krajowe, jak i zagraniczne.
Pomimo spowolnienia gospodarczego, grupa ComArch zamierza zwiększyć przychody
i zysk netto w stosunku do ubiegłego roku - w roku 2001 wyniosły one odpowiednio
149 i 8,8 mln zł. Notowana na warszawskiej giełdzie spółka chce
osiągnąć ten cel, utrzymując zdywersyfikowaną sprzedaż i koncentrując się na
kontraktach średniej wielkości.
Prezes Janusz Filipiak widzi ComArch w Polsce jako integratora usług i
oprogramowania, a za granicą - jako dom softwarowy, który sprzedaje licencje
i usługi. Zdaniem prezesa Filipiaka, rok 2003 zapowiada się nieźle i spółka powinna wejść w
przyszły rok z portfelem zamówień w wysokości ok. 70 mln zł. ComArch planuje zwiększać
jednostkowy zysk netto i przychody o 20-30 procent rocznie.
Prezes Filipiak chciałby jeszcze bardziej powiększyć grupę, ale na razie nie jest w
stanie znaleźć odpowiedniej spółki, której mógłby zaproponować przejęcia lub połączenie z Grupą Kapitałową ComArch.
Spółka posiada 40 mln zł z emisji obligacji. Nie wyklucza fuzji i akwizycji. W kręgu jej zainteresowania znajdują się zarówno firmy krajowe, jak i zagraniczne. ComArch nie planuje obecnie podniesienia kapitału.
Jako
główny akcjonariusz firmy (wraz z żoną posiada 55 proc. kapitału i 70 proc. głosów na WZA), prezes Janusz Filipiak nadal chce utrzymać kontrolę nad spółką, by nie stała się celem wrogiego przejęcia.
Spółka nie planuje wypłaty dywidendy za rok 2002. Jeśli jednak
akcjonariusze będą domagali się wypłaty z zysku, taka możliwość będzie
rozważona.
W raporcie analitycznym z 13 grudnia 2002 r. analitycy z Amerbrokers wydali Grupie Kapitałowej ComArch rekomendacje neutralną z wyceną 49,41 zł (P/BV).
Zródło: Reuters/Interia.pl