Awersja do ryzyka szkodzi Warszawie

Wtorkowe notowania na rynku warszawskim skończyły się spadkami najważniejszych indeksów. Na plan pierwszy wybiła się słabość WIG20, który stracił 1,59 procent, gdy indeks szerokiego rynku WIG stracił 1,19 procent.

 W koszyku blue chipów liderami obozu podażowego były spółki bankowe, odzieżowe i selektywnie surowcowe. Oddech rynku w indeksie spółek o największej kapitalizacji był negatywny i spadki zanotowało 12 walorów przy 7 rosnących i 1 bez zmian. Analogicznie wyglądała sytuacja na całym rynku, gdzie przecenę znalazło 51 procent spółek przy 35 procent rosnących i 14 procent, które nie zmieniły swojego położenia. Na spadki  w Warszawie należy patrzeć przez pryzmat przeniesienia atmosfery z rynków bazowych, które przeceniały się między innymi na fali doniesień z Francji, gdzie ostatnie sondaże przed wyborami prezydenckimi sygnalizują wzrost poparcia dla kandydatów o poglądach antyunijnych i znanych z sympatii dla Rosji. Bykom nie pomagała też słabość złotego, który tracił dziś do dolara około 1 procent oraz 0,5 procent do euro. Generalnie rynek walutowy osłabieniem euro do dolara zniechęcał do ryzyka, co musiało odbić się na kondycji rynku w Warszawie.
Nie można pominąć również słabego początku sesji na Wall Street, która korygowała wczorajszy optymizm wobec sektora technologicznego i wysłała silny impuls spadkowy w finale rozdania na GPW. Jednak mieszanka presji spadkowej z giełd bazowych i podażowego impulsu z rynku walutowego nie pozwala na jednoznaczne ulokowanie sesji jako podażowej w wymowie. Korelacja ze światem wygrała dziś z lokalnymi apetytami, które o poranku nie były spadkowe. Z perspektywy technicznej rozdanie było pogłębieniem korekty na wykresie WIG20 wyzwolonej zeszłotygodniowym zawahaniem byków w rejonie psychologicznej bariery 2200 pkt. i zadyszką po około 23-procentowej fali wzrostowej rozpoczętej w rejonie 1783 pkt. Skala zwyżki sama w sobie tłumaczy korektę i sprzyja jej pogłębieniu. Rynek musi znaleźć punkt podparcia, w którym popyt będzie mógł skontrować podaż. Naturalne narzuca się rejon 2100 pkt., gdzie psychologiczna bariera spotyka się z technicznymi wsparciem w postaci linii kilkutygodniowego trendu wzrostowego.

Adam Stańczak              

Reklama

Analityk DM BOŚ

Wydział Analiz Rynkowych

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: GPW | wojna w Ukrainie | giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »