Bernanke straszy inflacją

Wypowiedź prezesa amerykańskiej Rezerwy Federalnej (FED) Bena Bernanke, wskazująca na zagrożenie, jakie dla gospodarki USA stanowi wciąż zbyt wysoka inflacja, przyczyniła się we wtorek do spadku indeksów giełdowych na nowojorskim parkiecie.

Bernanke wygłosił za pośrednictwem wideofonu przemówienie na międzynarodowej konferencji monetarnej w RPA. Prezes FED podkreślił, że gospodarka Stanów Zjednoczonych z pewnością przezwycięży obecne problemy, nawet jeśli zła sytuacja na rynku nieruchomości ten proces nieco opóźni. Zaznaczył również, że kondycji gospodarczej USA zagraża wciąż zbyt wysoka inflacja.

Słowa Bernanke zaniepokoiły inwestorów, którzy wobec poprawy perspektyw gospodarczych USA oraz nadmiernej inflacji nie mogą liczyć na oczekiwaną obniżkę stóp procentowych. Tymczasem zdaniem ekspertów, nadzieja inwestorów na redukcje stóp była jednym z głównych motorów wzrostu indeksów giełdowych w ostatnich miesiącach.

Reklama

Nawet publikacja przez Instytut Zarządzania Podażą (ISM) informacji o wyższym niż oczekiwano wzroście wskaźnika aktywności sektora usług, nie była w stanie zmienić dynamiki wtorkowej sesji.

Indeks Dow Jones stracił 80,86 pkt. (0,59 proc.) i zakończył notowania na poziomie 13595,46 pkt.

Standard & Poor's 500 spadł o 8,23 pkt. (0,53 proc.) do 1530,95 pkt. Wskaźnik Nasdaq stracił 7,06 pkt. (0,27 proc.) i zamknął sesję na poziomie 2611,23 pkt.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: strasz | inflacja | straszenie | USA | Fed | Ben Bernanke
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »