BOŚ: Cena zbyt niska?

Cena w wezwaniu na BOŚ może okazać się dla nas zbyt niska - wynika z wypowiedzi władz Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

 Cena w wezwaniu na BOŚ może okazać się dla nas zbyt niska - wynika z wypowiedzi władz Funduszu Ochrony Środowiska  i Gospodarki Wodnej.

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) nie wie jeszcze, jak odpowie na wezwanie SEB na akcje Banku Ochrony Środowiska (BOŚ). Skandynawowie, którzy kontrolują 47 proc. kapitału polskiego banku, chcą, by wezwanie rozpoczęło się w przyszły poniedziałek. Chcą zaoferować po 73 zł za akcję. W dniu, kiedy dostali zgodę od nadzoru na przekroczenia 75 proc. głosów na walnym BOŚ (ubiegła środa), była to cena o 35 proc. wyższa od średniej z ostatnich trzech miesięcy.

Cena bez szaleństwa

"Kurs BOŚ ostatnio poszedł mocno w górę, co nas bardzo cieszy. Już jest bliski cenie, która ma być zaproponowana w wezwaniu. Może być więc ona dla nas mocno niesatysfakcjonująca, skoro kurs rynkowy ostatnio już przekraczał 72 zł" - mówi Jan Hawrylewicz, prezes NFOŚiGW. Jeśli jednak Szwedzi podwyższą cenę w wezwaniu, to kurs rynkowy do niej błyskawicznie doszlusuje. Prezes funduszu tymczasem twierdzi, że premia w cenie nie jest wystarczającym argumentem. "73 zł za akcję BOŚ już uwzględnia znaczną premię w stosunku do średniego kursu akcji banku z ostatnich trzech miesięcy. Świadczy to o tym, że SEB bardzo poważnie podchodzi do wezwania i bardzo zależy mu na tym, by skupić wszystkie walory pozostające w wolnym obrocie" - uważa Marcin Materna, analityk Millennium DM. Fundusze mogą być uparte. NFOŚiGW ma w BOŚ 44,35-proc. udział. Powyżej 5 proc. znajduje się w posiadaniu wojewódzkich funduszy, a tylko niespełna 3 proc. w wolnym obrocie.

Reklama

Daleka droga

Bez zakupu walorów należących do narodowego i wojewódzkich funduszów SEB trudno będzie zdobyć zdecydowaną przewagę w akcjonariacie BOŚ. Tymczasem SEB liczy na skupienie 100 proc. walorów. "Na pewno i my, i wojewódzkie fundusze odpowiemy na wezwanie. Tylko nie wiem, czy będzie to odpowiedź pozytywna" - mówi Jan Hawrylewicz. Zaznacza, że nie sam podejmuje decyzję. "Jeśli w poniedziałek zostanie ogłoszone wezwanie, to już we wtorek zarząd NFOŚiGW może podjąć decyzję na cotygodniowym posiedzeniu. Jeśli będzie pozytywna, to rekomendujemy ją radzie funduszu, która na posiedzeniu zbierze się 26 września. Później musimy jeszcze zgodę na transakcję otrzymać od ministra ochrony środowiska" - tłumaczy procedurę Jan Hawrylewicz.

Beata Tomaszkiewicz

Puls Biznesu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »