Brokerzy wyciskają

Indeksy giełdowe rosną, publicznych ofert przybywa, GPW i KDPW obniżają opłaty, a biura maklerskie, które notują coraz lepsze wyniki... podwyższają stawki za prowadzenie rachunków inwestycyjnych.

Z zapowiedzi większości biur wynika, że ich tegoroczne rezultaty będą rekordowe. Już I półrocze było bardzo dobre. Łączny zysk brutto wyniósł 221,6 mln zł, rok wcześniej - 62 mln zł. Mimo to kilka przedsiębiorstw maklerskich chce podnieść opłaty za prowadzenie rachunków. Kto się ceni CDM Pekao - drugi pod względem liczby rachunków broker w Polsce (według danych KDPW, w październiku prowadził ich ponad 160 tys.) - dokonał największej podwyżki. Klient będzie musiał płacić od stycznia o 50% więcej, czyli 60 zł rocznie, nawet jeżeli nie złoży żadnego zlecenia. Tymczasem biuro spodziewa się, że wypracuje w tym roku 60 mln zł zysku netto. Wcześniejsze plany mówiły o 50 mln zł. ING Securities od nowego roku będzie pobierał 40 zł. Teraz inkasuje 30 zł rocznie.

Reklama

Klienci DM BZ WBK od stycznia będą płacić 50 zł, teraz - 44 zł. Część instytucji tłumaczy, że zamierza przeznaczyć tegoroczne zyski na inwestycje, których nie mogły przeprowadzić w latach posuchy na giełdzie. Winny podatek giełdowy? Najważniejszy powód zapowiadanych podwyżek to jednak koszty związane z podatkiem giełdowym i koniecznością wysyłania dodatkowej korespondencji do klientów. Zamierzamy m.in. z tego powodu przebudować system informatyczny, a także wprowadzić w przyszłym roku nowe produkty, w tym dotyczące działalności na rynkach zagranicznych.

Dlatego podwyższamy opłatę za prowadzenie rachunku, która nie była zmieniana od kilku lat - mówi Magdalena Raszdorf, dyrektor rozwoju produktów CDM Pekao. - Musimy wysyłać pocztą informacje dotyczące podatku giełdowego. PIT trafi też do urzędu skarbowego, a to wszystko kosztuje - tłumaczy Ryszard Sikora, dyrektor Departamentu Klientów Indywidualnych ING Securities. - I tak opłaty pobierane przez nas są najniższe na rynku - dodaje. Twierdzi, że w przypadku ING podwyżka nie pokryje wszystkich kosztów "papierowej roboty" związanej z podatkiem. Krzysztof Polak, prezes BM BPH, zaznacza, że w jego firmie wzrost kosztów jest zauważalny.

Broker jeszcze się jednak nie zdecydował na zmianę taryfy. - Jeżeli zmiana opłat miałaby wynikać tylko z podwyższonych kosztów związanych z podatkiem giełdowym, to czy powinna dotyczyć nieaktywnych rachunków, gdzie nie było żadnych transakcji? - zastanawia się K. Polak. - Dyskusję na ten temat mamy przed sobą - dodaje. Obecnie broker pobiera 40 zł za prowadzenie rachunku. Na zmiany opłat nie zdecydowały się na razie m.in. DM Ban-ku Handlowego, DM Millennium i BDM PKO BP. KDPW i GPW zdecydowały się na tymczasową redukcję opłat pobieranych od brokerów, średnio o około 30%.

Promocja dotyczy listopada i grudnia. Obie instytucje tłumaczą to bardzo dobrą koniunkturą na GPW, a także na rynku pierwotnym. Duże znaczenie miała dla nich prywatyzacja PKO BP, dzięki której zainteresowanie giełdą wzrosło. Świadczy o tym liczba rachunków inwestycyjnych, która według KDPW w październiku zwiększyła się o 10% w porównaniu z wrześniem i wynosi 870 tys. Prowizje bez zmian

Pomimo prezentu w postaci redukcji opłat, biura maklerskie nie ulżyły klientom. Na początku nowego roku inwestorzy też nie mają co liczyć na obniżki prowizji od transakcji. Brokerzy twierdzą, że jeżeli GPW obniży opłaty na stałe, wtedy pójdą jej śladem. To jednak może nastąpić dopiero w połowie przyszłego roku.

Komentarz Szybkie zyski

Biura maklerskie tłumaczą, że wyższe opłaty to w głównej mierze efekt wprowadzenia podatku giełdowego. Dlaczego więc nie wszyscy brokerzy zdecydowali się na podwyżki? Czyżby jednak niektórzy od razu chcieli zarobić na większym zainteresowaniu giełdą? Jeśli tak, to znaczy, że na krótkoterminowych zyskach zależy im bardziej niż na długoterminowym rozwoju rynku.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: opłaty | GPW | ing
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »