CCC podtrzymuje prognozy

CCC, spółka zajmująca się produkcją i dystrybucją obuwia, może zbliżać się do 1 mld zł ze sprzedaży w 2009 roku. Spółka podtrzymuje prognozę na 2006 rok, choć oczekuje, że wynik netto może okazać się lepszy - poinformowali przedstawiciele spółki podczas czwartkowej konferencji prasowej.

CCC, spółka zajmująca się produkcją i dystrybucją obuwia, może zbliżać się do 1 mld zł ze sprzedaży w 2009 roku. Spółka podtrzymuje prognozę na 2006 rok, choć oczekuje, że wynik netto może okazać się lepszy - poinformowali przedstawiciele spółki podczas czwartkowej konferencji prasowej.

"W 2009 roku możemy zbliżyć się do około 1 mld zł ze sprzedaży" - powiedział dziennikarzom Mariusz Gnych, wiceprezes CCC.

Po pierwszym półroczu 2006 roku CCC ma 187,1 mln zł przychodów, 32,8 mln zł zysku operacyjnego oraz 28 mln zł zysku netto, co stanowi odpowiednio 20,3-proc., 36,3-proc. i 52,2-proc. wzrost wobec analogicznego okresu 2005 roku. "Po pierwszych sześciu miesiącach nasza rentowność netto wzrosła o 27 proc., co stanowi średnioroczny 15-proc. wzrost. Jest to efekt trafionej kolekcji, wzrostu obrotów, spadku kosztów oraz wprowadzonego z początkiem roku programu motywacyjnego dla pracowników" - powiedział Gnych.

Reklama

"Nie widzimy żadnego zagrożenia dla wykonania tegorocznych prognoz wyników. Najlepszymi kwartałami dla spółki są zawsze III i IV, dlatego też na razie wstrzymamy się ze zmianą prognozy w górę, choć spodziewamy się, że wynik netto może być lepszy" - dodał.

Dariusz Miłek, prezes CCC uważa, że o podniesieniu prognoz będzie można mówić dopiero w październiku.

CCC prognozuje, że osiągnie w 2006 roku 61 mln zł zysku netto, 75 mln zł zysku operacyjnego oraz 412 mln zł przychodów Rentowność netto ma natomiast wynieść 15 proc.

W pierwszym półroczu 2006 roku spółka otworzyła 13 z 40 planowanych na ten rok sklepów CCC w Polsce oraz 2 z 10 w Czechach.

"Podtrzymujemy nasze plany otwarcia 40 nowych sklepów CCC w tym roku. Na drugie półrocze mamy 27 podpisanych umów na sklepy CCC oraz 17 przygotowanych na te marki Quazi" - powiedział Leszek Chudy, wiceprezes CCC.

CCC ma obecnie 119 własnych sklepów oraz 116 franszyzowych i 15 partnerskich - bez szyldu CCC (z których zamierza się wycofać z końcem 2006 roku).

Na koniec 2008 roku spółka chce mieć około 200 sklepów CCC oraz około 150 franszyzowych (z czego 40 powstanie w 2007 roku i 20 w 2008 roku).

W sierpniu 2006 roku otworzy pierwsze sklepy z butami dla kobiet marki Quazi, które staną się rentowne na wiosnę 2007 roku. Spółka planuje, że w 2006 roku otworzy 15 takich salonów, a do 2009 roku będzie ich uruchamiać 30 rocznie, by na koniec 2009 roku mieć 105 sklepów.

Buty marki Quazi, produkowane we Włoszech, będą pozycjonowane wyżej niż CCC. Prezes zapowiada, że przy skali 40 salonów produkcja zostanie umiejscowiona w Polsce.

Dodatkowo CCC chce otworzyć w 2007 roku pierwszych 18 butików z butami z najwyższej półki, a w 2008 roku kolejne 17. Przedstawiciele spółki nie spodziewają się, żeby te salony znacząco wpłynęły na wyniki całej firmy. Na wiosnę 2007 roku CCC zamierza także wprowadzić nową markę butów dla dzieci oraz nowe modele dla mężczyzn. CCC planuje wejść w 2007 roku na rynek rosyjski i otworzyć tam 3 sklepy, natomiast docelowo zamierza mieć ich tam 50. "Jeszcze zastanawiamy się nad modelem biznesowym, możliwe, że nie będziemy tam otwierać sklepów sami, a poszukamy partnerów w Rosji" - powiedział Miłek.

CCC zlokalizowało większość produkcji obuwia z materiałów syntetycznych w Chinach - około 6 mln par, a około 1,5 mln pochodzi z produkcji krajowej i importu.

Skóry do produkcji obuwia spółka sprowadza głównie z Arabii Saudyjskiej, Bangladeszu i Indii.

Głównym akcjonariuszem spółki z 60,89-proc. udziałem jest Dariusz Miłek, a 14,06 proc. należy do Leszka Gaczorka.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: sklepy | Netto | ccc
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »