CEDC płaci 146,5 zł za akcję

Ponad 1,06 mld zł dostanie Skarb Państwa za 61% akcji Polmosu Białystok. Carey Agri International Poland, spółka zależna od CEDC, zapłaci 146,5 zł za papier. To o ponad 67 zł więcej od poniedziałkowego kursu.

Ponad 1,06 mld zł dostanie Skarb Państwa za 61% akcji Polmosu Białystok. Carey Agri International Poland, spółka zależna od CEDC, zapłaci 146,5 zł za papier. To o ponad 67 zł więcej  od poniedziałkowego kursu.

Umowa ma charakter warunkowy. Jej wejście w życie uzależnione jest do zgody prezesa UOKiK na koncentrację rynku i zezwolenia KPWiG na przeniesienie własności akcji poza obrotem regulowanym. - Cena uzyskana od CEDC była najwyższą oferowaną przez potencjalnych inwestorów. Była też wyższa od tego, co zaproponował Sobieski Dystrybucja w ofercie z 1 lipca. Nie była to różnica wyrażona w groszach. Ta prywatyzacja pokazała, że można osiągnąć dobre warunki. Chcemy więc, żeby inne państwowe Polmosy znalazły szybko inwestorów - powiedział minister skarbu Jacek Socha.

Reklama

CEDC zobowiązał się do zainwestowania w aktywa trwałe lub wartości niematerialne i prawne Polmosu Białystok co najmniej 77,5 mln zł w ciągu 5 lat od zamknięcia transakcji. Zadeklarował też, że w tym czasie spółka m.in.: nie przerwie swojej dotychczasowej działalności, nie zostanie zlikwidowana lub rozwiązana, nie sprzeda i nie obciąży istotnych dla niej znaków towarowych (m.in. "Żubrówka", "Absolwent"), nie udzieli osobie trzeciej prawa do korzystania z licencji i znaków towarowych i nie przeniesie produkcji znaczących wyrobów do innych zakładów. MSP zabezpieczyło też interesy akcjonariuszy mniejszościowych.- Inwestor zobowiązał się do zapewnienia marż oraz zyskowności Polmosu Białystok przynajmniej na poziomie z 2004 r. i zapewnił, że nie obciąży go kosztami długu zaciągniętego na zakup akcji. Grupa CEDC ma zakaz zaciągania pożyczek od spółki, która nie może też kupować jej instrumentów finansowych. Zobowiązania inwestora i jego relacje z firmą będzie nadzorował rewident ds. szczególnych przez 5 lat - powiedział wiceminister skarbu Dariusz Witkowski.

CEDC, notowany na Nasdaq, w ostatecznym wyścigu o Polmos Białystok pokonał firmę Sobieski Dystrybucja (z Grupy Belvedere obecnej na giełdzie w Paryżu). Przegrany, który jako pierwszy otrzymał wyłączność na negocjacje, ale nie podpisał umowy, nie składa jednak broni. Zaskarżył m.in. procedurę prywatyzacyjną do sądu. - Wczoraj złożyliśmy w sądzie apelacyjnym wniosek (sąd okręgowy go zwrócił - przyp. red.) o zabezpieczenie powództwa poprzez zakaz zbywania przez MSP akcji Polmosu Białystok i przywrócenie nam wyłączności negocjacyjnej - stwierdził Waldemar Rudnik, wiceprezes Sobieskiego Dystrybucja. - W ofercie z 1 lipca zaznaczyliśmy, że proponowana przez nas cena nie jest ostateczna. Byliśmy gotowi zapłacić 150 zł za akcję Polmosu Białystok. Składając ofertę w MSP, podkreśliliśmy, że może być otwarta tylko w naszej obecności. Nikt nas nie zaprosił, dlatego dziwię się, że minister Socha zna cenę - dodał prezes W. Rudnik, poproszony o komentarz w sprawie ceny.

MSP w ofercie publicznej sprzedało ok. 31% akcji Polmosu Białystok po 80 zł. Wczoraj kurs spadł o 0,3%, do 79,4 zł.

Dariusz Wieczorek

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Białystok | MSP | CEDC
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »