Cła USA surowcom nie służą. W dół złoto, a miało być "bezpieczną przystanią"

Wielkie spadki cen ropy, miedzi, złota i srebra. Tak rynki zareagowały na drastyczne podnoszenie ceł przez Stany Zjednoczone. - To już nie jest tylko zwrot w stronę protekcjonizmu. Wkraczamy na niezbadane terytorium. Amerykańska gospodarka stoi na krawędzi stagflacji, czyli groźnej kombinacji stagnacji i inflacji - ostrzega Jacob Falkencrone, analityk Saxo Banku.

  • Rynki są przekonane  o nadchodzącym globalnym kryzysie gospodarczym. Właśnie dlatego tanieją surowce, niektóre w tempie nienotowanym od lat
  • Ceny ropy naftowej spadły do poziomu z covidowego 2021 roku. Dużo tańsza jest także miedź i srebro, które ma "podwójną osobowość" - jest zarówno metalem szlachetnym, jak i przemysłowym
  • w ostatnich tygodniach Amerykanie importowali bardzo dużo złota i srebra, gdyż chcieli zdążyć przed hipotetycznym obłożeniem cłami metali szlachetnych. Presja na gromadzenie zapasów natychmiast zmalała, gdy okazało się, że prezydent USA tych surowców nie chce oclić

Reklama

Największy amerykański bank inwestycyjny JPMorgan podniósł prognozowane prawdopodobieństwo wystąpienia w tym roku globalnej recesji z 40 do 60 proc. To jednoznaczny komentarz do prowadzonej przez Donalda Trumpa agresywnej polityki podnoszenia ceł, która może poważnie zaszkodzić światowemu wzrostowi gospodarczemu.  

Jacob Falkencrone, szef strategii inwestycyjnej w Saxo Banku, obliczył, że średnia stawka celna w Stanach Zjednoczonych wzrośnie aż o 19 punktów procentowych, co będzie de facto poważnym podatkiem nałożonym na konsumpcję i koszty firm. - To już nie jest tylko zwrot w stronę protekcjonizmu. Wkraczamy na niezbadane terytorium. Będziemy mieli wyższe koszty importu, ciaśniejsze marże zysków, rosnące ceny dla konsumentów. Amerykańska gospodarka stoi na krawędzi stagflacji, czyli groźnej kombinacji stagnacji i inflacji. Ale to nie tylko problem USA. To może być początek zsynchronizowanego spowolnienia gospodarczego na skalę globalną - ostrzega Falkencrone.

Cła Trumpa walą w surowce. Traci nawet złoto, a miało być "przystanią"

Pogrążająca się w kryzysie gospodarka będzie potrzebowała mniej surowców. Nic dziwnego, że na giełdzie metali LME w Londynie za tonę miedzi jeszcze pod koniec marca płacono 9800 dolarów, a teraz jest to mniej niż 9 tysięcy dolarów. Max Layton, globalny szef badań nad towarami w Citigroup, powiedział w wywiadzie dla Bloomberg Television, że najnowsze cła Donalda Trumpa mogą spowodować dalszy spadek cen "czerwonego metalu" o 8-10 proc. w nadchodzących tygodniach.

MIEDŹ

8 571,40 -180,25 -2,06% akt.: 07.04.2025, 14:42
  • Max 9 074,25
  • Min 8 153,85
  • Stopa zwrotu - 1T -10,50%
  • Stopa zwrotu - 1M -6,56%
  • Stopa zwrotu - 3M -1,67%
  • Stopa zwrotu - 6M -12,21%
  • Stopa zwrotu - 1R -6,73%
  • Stopa zwrotu - 2R -0,02%
Zobacz również: GUMA KAUCZUKOWA TARCICA OLEJ PALMOWY

Skala spadków cen akcji na nowojorskiej giełdzie papierów wartościowych na ostatnich sesjach przed weekendem była ogromna. Indeks S&P500 zanotował największy tygodniowy regres od czasu pandemii Covid-19 w 2020 roku. Wielu analityków twierdzi, że złoto i srebro na swój sposób wciągnięte zostały w rynkowe załamanie na giełdach, zwłaszcza na Wall Street. Panika na giełdzie w Nowym Jorku zmusiła inwestorów do poszukiwania płynności nawet poprzez sprzedaż tradycyjnie bezpiecznych aktywów, takich jak metale szlachetne.

Uncja złota w kontraktach terminowych jeszcze 3 kwietnia kosztowała rekordowo dużo, bo 3190 dolarów, ale szybko spadła do 3050 dolarów. Z kolei uncja srebra potaniała do 30 dolarów, choć jeszcze pod koniec marca płacono za nią ponad 35 dolarów. Ole Hansen, szef strategii surowcowej w Saxo Banku, przypomina, że znaczne ilości złota i srebra w ostatnich tygodniach Amerykanie importowali i lokowali w skarbcach, gdyż chcieli zdążyć przed hipotetycznym obłożeniem cłami metali szlachetnych. Presja na gromadzenie zapasów natychmiast zmalała, gdy okazało się, że prezydent USA złota i srebra nie chce oclić.

Złoto może wrócić do hossy

Wielu analityków jest przekonanych, że cena "królewskiego metalu" wkrótce znów zacznie rosnąć. - Cła zapewne spowolnią gospodarkę USA, co zwiększa prawdopodobieństwo obniżek stóp procentowych, a to z kolei tradycyjnie sprzyja wzrostowi cen złota - oznajmił Kyle Rodda, analityk rynków finansowych w Capital.com. Jego zdaniem, pojawi się jeszcze jeden czynnik - polityka Trumpa skłoni banki centralne do odchodzenia od dolara na rzecz bezpieczniejszego złota jako rezerwy.

ZŁOTO

3 041,81 +6,41 0,21% akt.: 07.04.2025, 14:45
  • Max 3 081,31
  • Min 2 987,40
  • Stopa zwrotu - 1T -1,96%
  • Stopa zwrotu - 1M 4,39%
  • Stopa zwrotu - 3M 15,23%
  • Stopa zwrotu - 6M 14,34%
  • Stopa zwrotu - 1R 32,33%
  • Stopa zwrotu - 2R 49,95%
Zobacz również: GUMA KAUCZUKOWA TARCICA OLEJ PALMOWY

Trzeba pamiętać, że nawet po uwzględnieniu spadku ceny uncji złota zanotowanego pod koniec minionego tygodnia, tylko od początku tego roku kruszec podrożał o kilkanaście procent, a od listopada 2022 roku o 70 proc. - Inwestorzy, którzy przegapili wcześniejszy wzrost cen na rynku złota, czekają teraz na spadki, by wejść na rynek. Jeśli nie dojdzie do większego wstrząsu gospodarczego, długookresowy trend  wzrostowy może się utrzymać i pociągnąć ceny złota jeszcze wyżej - przewiduje Matt Simpson, starszy analityk w City Index.

Srebro za bardzo przemysłowe

Wiele wskazuje na to, że przed srebrem rysują się gorsze perspektywy niż przed złotem. Srebro ma co prawda status metalu szlachetnego, jednak jego notowania są w dużym stopniu uzależnione od popytu przemysłowego, który stanowi około połowy globalnego zużycia tego surowca. Srebro odgrywa kluczową rolę w takich sektorach jak elektronika, energia słoneczna czy szeroko pojęta elektryfikacja gospodarki. - Srebro to w gruncie rzeczy metal przemysłowy. Jeżeli szukasz bezpiecznej przystani w czasach recesji, złoto pozostaje najlepszym wyborem - przesądza Chris Vecchio, szef strategii kontraktów terminowych i rynku walutowego w Tastylive.com.

Zdaniem analityków, o tym, czy srebro jest tanie w relacji do złota, decyduje stosunek cen tych kruszców (gold-silver ratio). Wskaźnik pokazuje ile razy uncja złota jest droższa od uncji srebra. Jeszcze niedawno był obliczany na około 90, a teraz przekracza 100. Powszechnie przyjmuje się, że wynik powyżej 80 świadczy o dużym niedoszacowaniu srebra.

SREBRO

30,04 0,81 2,75% akt.: 07.04.2025, 14:44
  • Max 30,76
  • Min 27,60
  • Stopa zwrotu - 1T -15,22%
  • Stopa zwrotu - 1M -9,33%
  • Stopa zwrotu - 3M -1,89%
  • Stopa zwrotu - 6M -9,00%
  • Stopa zwrotu - 1R 9,25%
  • Stopa zwrotu - 2R 17,32%
Zobacz również: GUMA KAUCZUKOWA TARCICA OLEJ PALMOWY

Po decyzji Białego Domu o podniesieniu taryf celnych cena srebra doświadcza największych spadków od 2020 roku. Niektórzy komentatorzy są zdania, że "biały metal" ma szanse nadrobić straty w notowaniach, zwłaszcza jeśli bierze się pod uwagę utrzymujące się w długim terminie ograniczenia podaży. Około 70 proc. pozyskiwanego srebra to produkt uboczny wydobycia innych metali, takich jak miedź, cynk, ołów i złoto. Spadająca produkcja srebra w Meksyku, Peru i Chinach spowodowała, że sytuacja na rynku jest napięta. Silver Institute donosi, że cztery minione lata były okresem istotnych deficytów podaży metalu, a problem powtórzy się także w tym roku.

Mocniejszy dolar szkodzi metalom szlachetnym

Nie ulega wątpliwości, że na ostatnie spadki cen metali szlachetnych duży wpływ ma wzmocnienie się dolara. Za euro 3 kwietnia płacono ponad 1,11 dolara, a teraz mniej niż 1,10. Waluta Amerykanów zyskała na wartości, gdy inwestorzy poznali lepsze od oczekiwań dane z rynku pracy w USA za marzec. Zatrudnienie poza rolnictwem w zeszłym miesiącu wzrosło o 228 tysięcy, podczas gdy prognozowano 140 tysięcy. To z kolei zostało odebrane jako sygnał sprzyjający utrzymaniu restrykcyjnej polityki monetarnej przez Rezerwę Federalną.

W dodatku prezes Fed Jerome Powell oznajmił, że jego instytucja w najbliższym czasie nie będzie spieszyła się z obniżkami stóp procentowych. Zaznaczył, że skala podniesienia ceł przez administrację waszyngtońską jest zaskakująco duża i może wywołać poważne spowolnienie wzrostu gospodarczego, ale także dodatkową inflację. Rynek w tej chwili tylko na 34  proc. wycenia prawdopodobieństwa obniżenia przez Fed w maju stóp procentowych o 25 punktów bazowych.

Zupełnie inne trendy panują na Starym Kontynencie. Euro znalazło się pod presją po opublikowaniu słabszych od oczekiwań danych o zamówieniach w niemieckim przemyśle za luty. Obawy o wpływ amerykańskiej polityki handlowej na europejską gospodarkę również zaszkodziły wspólnej walucie. Dziś rynek na 86 proc. wycenia prawdopodobieństwo, że Europejski Bank Centralny zdecyduje się na obniżkę stóp procentowych o 25 punktów bazowych podczas posiedzenia 17 kwietnia.

Ropa też dużo tańsza

Polityka handlowa Donalda Trumpa przyczyniła się także do krachu na rynku ropy naftowej. Baryłka surowca brent 2 kwietnia kosztowała ponad 75 dolarów, a teraz 64 dolary. Baryłka amerykańskiej ropy WTI w tym samym czasie potaniała z ponad 72 do 61 dolarów. "Czarne złoto" spada do najniższych poziomów cenowych od czasu pandemii w 2021 roku. Taki jest efekt narastających napięć handlowych głównie między USA a Chinami, którym towarzyszy przekonanie rynków o nadchodzącym kryzysie gospodarczym. W tych dniach HSBC skorygował swoją prognozę i obniżył przewidywany wzrost globalnego popytu na ropę w 2025 roku z 1 miliona baryłek dziennie do 0,9 miliona.

Ropa Brent natychmiast

63,97 -1,61 -2,46% akt.: 07.04.2025, 14:42
  • Max 64,50
  • Min 62,51
  • Stopa zwrotu - 1T -8,94%
  • Stopa zwrotu - 1M -7,25%
  • Stopa zwrotu - 3M -13,85%
  • Stopa zwrotu - 6M -15,59%
  • Stopa zwrotu - 1R -27,51%
  • Stopa zwrotu - 2R -22,69%
Zobacz również: OLEJ KANADA ROPA CRUDE SOK POMARAŃCZOWY

Sytuację dodatkowo komplikuję zaskakująca deklaracja członków kartelu OPEC+ o przyjęciu szybszego tempo zwiększania wydobycia surowca. Grupa planuje dodać 411 tysięcy baryłek dziennie już w maju, co znacznie przekracza wcześniejsze plany zakładające wzrost o 135 tysięcy baryłek. Tymczasem Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) prognozuje nadpodaż na rynku ropy na poziomie 600 tysięcy baryłek dziennie w tym roku.

Jacek Brzeski

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »