Czwarty operator mało widoczny

Nowych częstotliwości na GSM 1800 nie przyznano, jeśli chodzi o UMTS, wygrała Netia Mobile. Za koncesję zaoferowała 344 mln zł (kandydat mógł zaoferować cenę na koncesję). Za całość propozycji otrzymała ponad 349 punktów. Pozostawiła w pobitym polu Hutchisona (305 punktów) i Centertela (Idea - 95 punktów). Oferty Polskiej Telefonii Cyfrowej (Era, Heyah) i Polkomtela (Plus i Sami Swoi) w ogóle nie były rozpatrywane z powodów proceduralnych (Polkomtel zapowiedział, że zaskarży wyniki przetargu na UMTS).

Długo oczekiwany werdykt w sprawie ewentualnego wprowadzenia czwartego podmiotu nie zmienił nic na rynku telefonii komórkowej. Już sam fakt, że z możnych w świecie telekomunikacyjnym przetargiem zainteresował się jedynie Hutchison był znamienny. Typowana na innego kandydata hiszpańska Telefonica nawet nie złożyła oferty. Drugim znamiennym faktem było to, że o tym, kto wygrał przetarg, zadecydowała cena. Netia Mobile zaoferowała najwięcej. Miała do tego prawo, choć wydawałoby się, że najrozsądniejszym wyborem byłby Hutchison. Operator z Hongkongu niewiele Netii ustępował, jeśli chodzi o parametry, po prostu zaoferował mniej pieniędzy za koncesję. Czy to będzie dobrym rozwiązaniem dla polskiego rynku - czas pokaże, ale na pewno zmarnowana została szansa na wprowadzenie do Polski dużego operatora telekomunikacyjnego. Nawet w sytuacji kiedy cały czas nierozstrzygnięty pozostaje przetarg na częstotliwości GSM, mało jest prawdopodobne, aby pojawił się inny chętny niż Netia albo dotychczasowi operatorzy. Hutchison, poprzez zależny fundusz Quiana Investments, ubiegał się bowiem wyłącznie o częstotliwości UMTS. Podobnie jak Polska Telefonia Cyfrowa. Przy takim rozstrzygnięciu oba podmioty wypadły z gry.

Pytanie, czy aby na pewno. Jeszcze zanim światło dzienne ujrzały wyniki przetargu, pojawiła się informacja, że Netia będzie budowała sieć UMTS z... Hutchisonem. To potężny operator, dysponujący know-how i środkami finansowymi, o których Netia może tylko pomarzyć. Telekom z Dalekiego Wschodu systematycznie buduje sieci UMTS w Europie, trudno zatem wątpić, aby odpuścił sobie rynek z 40 mln mieszkańców. Skoro nie zdobył koncesji w przetargu, to może starać się ją zdobyć w innej formie. Bez względu na to, co się dalej stanie (częstotliwości GSM pozostają cały czas wolne), szansa na wprowadzenie kolejnego dużego operatora do Polski nie została wykorzystana.

OPINIA

Tomasz Kulisiewicz, analityk rynku teleinformatycznego
Netii była bardzo potrzebna koncesja na usługi komórkowe. Nigdy zresztą nie ukrywała, że zamierza się o nią ubiegać. Natomiast zaskoczyła mnie cena. Byłem przekonany, że 200 mln zł wystarczy na odskoczenie od konkurencji. Tymczasem 344 mln zł to bardzo dużo. Trzeba teraz poczekać i zobaczyć, jaki Netia ma pomysł na zagospodarowanie tej koncesji. No i przede wszystkim, czy będzie roaming wewnętrzny, z wprowadzeniem którego zwleka Regulator. Trzeba też pamiętać, że Netia ma umowę z Tele2 na świadczenie usług MVNO. Szkoda, że nie rozstrzygnięto przetargu na częstotliwości GSM. Bardzo by się czwarty operator przydał. Jednak przykłady naszych sąsiadów - Czechów i Słowaków pokazują, że nie jest tak łatwo wprowadzić kolejny podmiot na rynek. Dlaczego trzej działający operatorzy tak sromotnie przegrali? Nie posunąłbym się do opinii, że przegrali. Może po prostu byli zbyt pewni siebie i zlekceważyli przetarg. A nie powinni, bo Hutchison to naprawdę silna konkurencja.

Marcin Kwaśniak