Czy GPW zmieni politykę?

50 zł miesięcznie na jednego inwestora indywidualnego to za dużo za bezpośredni dostęp do serwisów giełdowych i informacyjnych - protestują przedstawiciele biur maklerskich.

50 zł miesięcznie na jednego inwestora indywidualnego to za dużo za bezpośredni dostęp do serwisów giełdowych i informacyjnych - protestują przedstawiciele biur maklerskich.

50 zł miesięcznie na jednego inwestora indywidualnego to za dużo za bezpośredni dostęp do serwisów giełdowych i informacyjnych - protestują przedstawiciele biur maklerskich. Na razie prowadzimy taką politykę i nie będziemy jej zmieniać, choć nie wykluczamy tego w przyszłości - odpowiada GPW. Pierwsze decyzje powinniśmy poznać do września br. - Chcąc udostępnić pojedynczemu inwestorowi bezpośredni dostęp do serwisów, musimy ponieść koszty rzędu 50 zł miesięcznie. Z tego aż 33 zł przypada na serwis giełdowy, a kilkanaście zł na agencję Reuters. To zdecydowanie za dużo, by przerzucać takie koszty na inwestorów, zwłaszcza tych drobnych i średnich - mówi PARKIETOWI Łukasz Daremiak, prezes DM Instalexport.

Reklama

Zdaniem Ł. Daremiaka, biur maklerskich, zwłaszcza tych nie należących do potentatów na rynku, nie stać na tak wysokie sumy. - Raz już zapłaciliśmy na rzecz GPW koszt licencji w wysokości 11 tys. zł. Teraz natomiast musielibyśmy, w zależności od tego, ilu naszych klientów zdecyduje się na serwis, ponosić dodatkowo koszty w wysokości kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy złotych co miesiąc - dodaje Ł. Daremiak.

Przedstawiciele GPW potwierdzają, iż znają te postulaty. - Pracujemy nad zmianą cennika oraz polityki pobierania opłat, jednak to wymaga jeszcze czasu i akceptacji zarządu. Najwcześniej znowelizowane zasady wejdą w życie od 1 stycznia 2001 roku. Ze względu na zasadę informowania o nich z czteromiesięcznym wyprzedzeniem, zainteresowani będą o nich wiedzieć najpóźniej na początku września br. - powiedział PARKIETowi Leonard Furga, dyrektor działu promocji GPW. Jego zdaniem, pobierane przez warszawską giełdę opłaty i tak należą do najniższych w Europie, a planowane zmiany mają na celu obniżanie bariery wejścia na rynek dystrybutorów tak, aby informacje były łatwo dostępne.

Brokerów ucieszyłaby już jednak zmiana obowiązującej ogólnej zasady jednej ceny na negocjowanie warunków. - Pewnym rozwiązaniem byłoby dla nas podzielenie klientów na dużych dystrybutorów, typu serwisy informacyjne, oraz mniejszych, takich jak my. Wiadomo przecież, że domy maklerskie te informacje sprzedają już tylko inwestorom - proponuje prezes Daremiak. Choć nic nie jest jeszcze przesądzone, z wiadomości, jakie uzyskaliśmy na GPW wynika, iż raczej nie ma co liczyć na odrębne ustalenie cenników w zależności od rodzaju odbiorców. - Jak dotychczas, wszystkich odbiorców traktujemy tak samo i albo warunki zmienimy dla wszystkich, albo dla nikogo - mówi Leonard Furga.

Do tej pory umowę na dystrybucję serwisów giełdowych podpisały 23 podmioty. Wśród nich znajdują się serwisy informacyjne, portale internetowe oraz osiem domów maklerskich. W kolejce czekają już następni brokerzy. Wpływy z tytułu sprzedaży informacji stanowią zaledwie kilka procent przychodów GPW, podczas gdy w przychodach giełd zachodnich jest to po kilkanaście procent, a NYSE - nawet 30%.



Domy maklerskie, które podpisały z GPW umowę na dystrybucję serwisów giełdowych: DM BMT, DM Wielkopolskiego Banku Kredytowego, DM Instalexport, DM Banku Ochrony Środowiska, CDM Pekao SA, DI BRE Banku, DM Polonia Net (poprzez swojego właściciela - WOPUH Leta), Fortis Securities (d. Polski DM).

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: GPW | 50+
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »