Czy UOKiK zdoła zablokować PGE?

Poparcie rządu zyska prawdopodobnie plan budowy trzech grup energetycznych z wielką PGE. UOKiK protestuje, ale podobno jest pod presją. Komitet stały Rady Ministrów w tym tygodniu prawdopodobnie ponownie zajmie się programem konsolidacji sektora energetycznego.

Pomysły resortu gospodarki (MG) i skarbu (MSP) były rozpatrywane już w ubiegły czwartek, jednak posiedzenie zakończyło się bez jednoznacznej rekomendacji dla jednego z dwóch prezentowanych scenariuszy. Z nieoficjalnych informacji "PB" wynika, że projekty skierowano do ponownej analizy.

Nieoficjalnie mówi się również, że tzw. wariant optymalny, przewidujący podział kontrolowanej przez państwo części aktywów energetycznych między cztery grupy, ma poparcie MG. Dla odmiany MSP rekomenduje podobno "wariant poszerzony" zakładający utworzenie na bazie państwowych aktywów tylko trzech grup.

Reklama

Zasadniczy element różniący oba scenariusze to potencjał "narodowego czempiona", którego roboczo ochrzczono mianem Polskiej Grupy Energetycznej (PGE). Chodzi o spółkę, nad którą pieczę docelowo miałoby sprawować państwo. Z dotychczasowych deklaracji rządu wynika jasno, że nie przewiduje on oddania kontroli nad PGE w bliższej ani dalszej przyszłości.

Wręcz przeciwnie, grupa ma być w rękach państwa narzędziem służącym zapewnieniu obywatelom "bezpieczeństwa energetycznego". Ma to być także sposób na realizację ambicji posiadania przez Polskę silnej grupy na miarę czeskiego CEZ zdolnej do inwestowania zagranicą. Premier Kazimierz Marcinkiewicz od dawna nie kryje, że zazdrości Czechom.

Duży może więcej

Z nieoficjalnych informacji wynika, że rząd skłania się do zaakceptowania wariantu wielkiej PGE, w której skład (oprócz grupy BOT, resztek Polskich Sieci Elektroenergetycznych, Wschodniej Grupy Energetycznej, Energetyki Podkarpackiej, dwóch spółek dystrybucyjnych obsługujących Łódź i okolice oraz prawdopodobnie Zespołu Elektrowni Dolna Odra) miałaby wejść gdańska Energa wraz z Zespołem Elektrowni Ostrołęka i 50-proc. udziałem w Zespole Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (kontrolowanym przez Zygmunta Solorza) i zaopatrującymi go kopalniami.

Taka grupa miałaby kontrolę nad 58 proc. rynku produkcji energii elektrycznej w Polsce oraz 44-proc. udział w rynku dystrybucji prądu. Dla Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który będzie musiał wypowiedzieć się na temat takiej konsolidacji, to niemały problem.

UOKiK ma zastrzeżenia

Z nieoficjalnych informacji wynika, że obecny na posiedzeniu komitetu stałego Jarosław Maćkowiak, wiceprezes UOKiK, miał zapowiedzieć, że jeśli rząd zdecyduje się na taki scenariusz, regulator będzie musiał zawetować utworzenie PGE, bo zostaną przekroczone wszystkie dopuszczalne wskaźniki koncentracji. Według naszych źródeł dodał, że na takie połączenie nie zgodzi się również Komisja Europejska. Nie udało nam się potwierdzić tych informacji, bo Jarosław Maćkowiak nie znalazł wczoraj czasu na rozmowę z "PB".

Z oficjalnej wypowiedzi Cezarego Banasińskiego przesłanej wczoraj do redakcji wynika, że UOKiK nie jest zachwycony konsolidacyjnymi pomysłami rządu.

"Komisja Europejska w swoim ostatnim raporcie wskazała konsolidację pionową jako podstawową przeszkodę w pełnej liberalizacji rynków energetycznych. Z tego punktu widzenia ewentualne utworzenie holdingu, w skład którego wchodziłyby Polskie Sieci Elektroenergetyczne, BOT oraz spółki dystrybucyjne, należałoby uznać za krok wstecz. W dużej mierze oznaczałoby to zniweczenie sukcesu, jakim jest liberalizacja rynku energii wynikająca z procesów zachodzących w gospodarce światowej, a także ze zobowiązań nakładanych dyrektywami Unii Europejskiej" - uważa Cezary Banasiński.

W granicach prawa

Prezes UOKiK zastrzega jednak, że "ostateczna ocena (?) konsolidacji w energetyce będzie mogła być przedstawiona dopiero po analizie dokumentów oraz informacji, które wpłyną w związku z planowaną koncentracją". Z nieoficjalnych informacji wynika, że na UOKiK wywierane są w tej sprawie naciski polityczne. Jak komentuje to regulator?

"W odpowiedzi na pytanie dotyczące nacisków politycznych mogę jedynie powiedzieć, że prezes UOKiK podejmuje decyzje wyłącznie na podstawie i w granicach prawa, i tak będzie również w przypadku konsolidacji energetyki" - odpisała "PB" Elżbieta Anders, rzeczniczka urzędu.

Puls Biznesu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »