Dane z USA uderzają w dolara
Po danych o inflacji w lipcu wzrosły rentowności papierów na całej długości krzywej. Złoty umocnił się do dolara po tym, jak amerykańska waluta zaczęła słabnąć na świecie po danych o CPI w USA.
Około godziny 14.40 euro kosztowało 3,8770 zł wobec 3,8800 zł na otwarciu w środę i w poniedziałek po południu. Dolara wyceniano na 3,02 zł w stosunku do (odpowiednio) 3,0340 zł i 3,0450 zł.
"Widać umocnienie złotego wobec dolara. Po danych o inflacji w USA dolar zaczął tracić, euro-dolar wzrósł do poziomu 1,2840 (dolara za euro). Na razie ten wzrost się zatrzymał, rynek czeka na kolejne informacje z USA" - powiedział Wojciech Maciak z TMS. Amerykański Departament Pracy podał w środę, że ceny konsumpcyjne (w USA w lipcu wzrosły o 0,4 proc. w ujęciu miesięcznym, po wzroście w poprzednim miesiącu o 0,2 proc. W środę po południu w USA zostanie podana jeszcze informacja o produkcji przemysłowej w lipcu. Tymczasem lipcowa inflacja w Polsce wzrosła do 1,1 proc. rdr wobec 0,8 proc. w czerwcu. Analitycy spodziewali się 0,8-proc. inflacji. Wzrost wskaźnika na nowo rozbudził spekulacje na temat możliwej podwyżki stóp procentowych. To spowodowało spadek cen polskich obligacji.
Około godziny 14.45 rentowności rosły na całej długości krzywej. Rentowność dwuletnich obligacji wynosiła 4,89 proc. wobec 4,79 proc. na otwarciu w środę i względem 4,76 proc. w poniedziałek po południu. Dochodowość papierów pięcioletnich wyniosła 4,45 proc. w porównaniu do (odpowiednio) 5,39 proc. i 5,41 proc., dziesięcioletnich 5,66 proc. w stosunku do 5,62 proc. i 5,63 proc.
