Dziś wyjaśnienia w sprawie Elektrimu

Ze względu na grożącą Elektrimowi upadłość przewodniczący KPWiG Jacek Socha, podjął decyzję o przystąpieniu do postępowania jako prokurator w sprawach cywilnych, dotyczących spółki - poinformowała Komisja.

Ze względu na grożącą Elektrimowi upadłość przewodniczący KPWiG Jacek Socha,  podjął decyzję o przystąpieniu do postępowania jako prokurator w sprawach cywilnych, dotyczących spółki - poinformowała Komisja.

Dzisiaj wstępne wyjaśnienia w sprawie domniemanego działania w porozumieniu mają złożyć akcjonariusze Elektrimu skupieni wokół BRE. Tymczasem pozew przeciwko spółce z żądaniem zapłaty blisko 480 mln euro z tytułu emisji obligacji złożył w londyńskim sądzie powiernik emisji.

"W ramach prowadzonego obecnie postępowania wobec Elektrimu odnośnie do wypełniania obowiązków informacyjnych Komisja przeanalizuje prowadzoną w ciągu ostatnich kilku miesięcy politykę spółki w kontekście przekazywanych przez nią raportów" - czytamy w komunikacie. - Po wysłuchaniu wyjaśnień podmiotów, które są podejrzewane o działanie w porozumieniu, będziemy także dalej rozpatrywać tę sprawę. Nie potrafię jeszcze powiedzieć, kiedy nastąpi jej rozstrzygnięcie - powiedział PARKIETOWI Mirosław Kachniewski, rzecznik KPWiG.

Reklama

Z wnioskiem o zbadanie, czy grupa akcjonariuszy skupiona wokół BRE działa w porozumieniu - w konsekwencji - nie dopełniła obowiązku ogłoszenia publicznego wezwania do sprzedaży akcji Elektrimu złożył w KPWiG także zarząd warszawskiego holdingu. Powołano się w nim na doniesienia prasowe i depesze agencyjne. W ubiegłym tygodniu media cytowały bowiem słowa Zbigniewa Jakubasa, że wspólnie z BRE i innym prywatnym akcjonariuszem (Ryszardem Oparą) przejął już kontrolę nad Elektrimem. Z jego deklaracji oraz wypowiedzi R. Opary wynikało również, że grupa ta zamierza nadal zwiększać zaangażowanie w kapitale warszawskiej firmy (obecnie kontroluje ona około 18% akcji spółki).

Tak jawne przyznanie się do współpracy stanowiło punkt wyjścia do obecnych rozważań, czy można tym samym uznać, że nieformalna grupa akcjonariuszy skupionych wokół BRE działa także w porozumieniu w myśl przepisów ustawy Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi. Jeżeli do takiego właśnie wniosku dojdą przedstawiciele KPWiG, to grupie BRE grożą sankcje w wysokości 1 mln zł i - co istotniejsze - zakaz wykonywania powyżej 10% głosów na WZA Elektrimu.

Zgodnie z prawem, grupa podmiotów jest bowiem zobowiązana ogłosić wezwanie, jeżeli w ciągu 90 dni kupi na rynku wtórnym akcje dające co najmniej 10% głosów na WZA spółki. Za grupę uważa się podmioty, które łączy pisemne lub ustne porozumienie dotyczące wspólnego nabywania akcji, zgodnego głosowania na walnym zgromadzeniu, dotyczącego istotnych spraw spółki lub prowadzenia trwałej i wspólnej polityki w zakresie zarządzania nią (art. 158a ust. 3 Prawo o publicznym obrocie)

"Ponieważ z enuncjacji prasowych wynika, że porozumienie zostało zawarte w celu wspólnego nabywania akcji spółki publicznej, a także zgodnego głosowania na WZA, spełnione zostały przesłanki przewidziane w art. 158a ust.3" - czytamy w uzasadnieniu wniosku skierowanego przez zarząd Elektrimu.

Kontrowersje budzi również, opisane w weekendowym wydaniu PARKIETU, umieszczenie przez BRE we wniosku o zwołanie NWZA Elektrimu (ma na nim dojść do głosowania grupami nad zmianami w radzie nadzorczej) bez wiedzy osób, którym zespół asset management banku świadczy usługi zarządzania portfelem na zlecenie. Podpisane umowy o zarządzanie dopuszczają co prawda możliwość takiego wykonywania praw z akcji w imieniu klientów, ale wydaje się, że bank powinien przynajmniej poinformować ich o przedsięwzięciu takich kroków.

Z naszych informacji wynika również, że z zaistniałej sytuacji będzie starał się skorzystać Vivendi, który zapowiedział już obronę swoich interesów w spółce. Można zatem spodziewać się, że Francuzi będą blokować podjęcie uchwał na NWZA (wymagana statutem 75-proc. większość) i żądać ograniczenia prawa swoich oponentów do wykonywania nie więcej niż 10% głosów. Co więcej, Vivendi może skutecznie uczestniczyć w tej konfrontacji bez zwiększania swojego zaangażowania. To z kolei z rozczarowaniem przyjęli wczoraj inwestorzy i po piątkowym dynamicznym wzroście, w poniedziałek kurs walorów Elektrimu spadł o 5,14%, do 10,15 zł.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: sprawy | wyjaśnienia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »