EBOR chce kupić 20 proc. Ciechu

Skarb państwa może wyjść z Ciechu szybciej niż się spodziewano. Jeszcze w tym roku ma go zastąpić EBOR.

Skarb państwa może wyjść z Ciechu szybciej niż się spodziewano. Jeszcze w tym roku ma go zastąpić EBOR.

Podczas zagranicznych spotkań z potencjalnymi inwestorami zarząd Ciechu usłyszał deklarację, która może okazać się przełomowa dla przyszłości firmy szykującej publiczną emisję. Jego zdaniem, Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR) jest zainteresowany nabyciem od skarbu państwa (SP) co najmniej 20 proc. akcji chemicznej spółki.

Chętny na pakiet SP

To dobra wiadomość dla firmy, bo większościowy udział SP po debiucie niekorzystnie wpływał na atrakcyjność Ciechu w oczach inwestorów. Obecnie SP posiada 51,88 proc. akcji, a po ofercie będzie miał 37 proc.

Reklama

- Rozmawialiśmy z EBOR w Londynie, gdzie prezentowaliśmy Ciech. Spółka się podobała. Bank wstępnie wyraził zainteresowanie zakupem jej akcji. Spodziewamy się, że w niedalekiej przyszłości złoży ofertę skarbowi państwa - mówi Ludwik Klinkosz, prezes Ciechu.

- Nie wykluczamy, że odkupimy od skarbu państwa pewną część udziałów w Ciechu. EBOR jest bowiem zainteresowany prywatyzacją i restrukturyzacją polskiego przemysłu chemicznego. Teraz za wcześnie na szczegóły - mówi Axel Reiserer, rzecznik EBOR.

Okoliczności sprzyjałyby takiej transakcji. - Ciech nie jest strategiczną spółką skarbu państwa. W budżecie państwa na 2005 r. jest ona ujęta jako przeznaczona do sprzedaży - twierdzi Ludwik Klinkosz.

Wyjście SP wydaje się więc bliższe niż można byłoby oczekiwać. Po debiucie giełdowym Ciechu resort skarbu będzie miał rynkową wycenę walorów.

Obawy o nadpodaż

Niepokój potencjalnych inwestorów budzi również struktura akcjonariatu Ciechu. Obecnie kilkuprocentowe pakiety akcji posiada około 40 podmiotów. Dodatkowo osoby fizyczne mają około 3 proc. kapitału. W ofercie publicznej akcje stanowiące blisko 23 proc. kapitału sprzeda Polskie Towarzystwo Ubezpieczeniowe i spółki zależne Ciechu. Nadal jednak pozostają obawy, że "starzy" akcjonariusze nie będą zwlekać z upłynnieniem swoich pakietów zaraz po debiucie. Chodzi o niepewną przyszłość łącznie 20 proc. kapitału Ciechu po ofercie.

- Rozmawialiśmy z akcjonariuszami. Zdecydowana większość zadeklarowała, że nie będzie sprzedawać akcji po debiucie. To firmy, z którymi łączą nas więzy biznesowe i nie będą dążyć do załamania wyceny naszych akcji - mówi prezes Ciechu.

Ludwik Klinkosz ma akcje stanowiące 1,94 proc. kapitału. - Zamierzam dokupić znaczący pakiet - deklaruje szef koncernu.

Ryzyko kursowe

Ciech podał prognozę wyników finansowych grupy na bieżący rok. Zysk netto ma wynieść 104 mln zł, a przychody 2,2 mld zł. Tymczasem zysk skonsolidowany w 2004 r. wyniósł 82 mln zł. W obliczu umocnienia złotego inwestorzy pytają o ryzyko kursowe Ciechu.

- Na dolarze mamy naturalne zabezpieczenie. Natomiast na euro mamy nadwyżkę rzędu 7 mln EUR miesięcznie. W naszym budżecie założyliśmy średnioroczny kurs 4,2 zł za euro. Umocnienie złotego o 1 proc. przekłada się na spadek naszego zysku netto o blisko 3 mln zł. Mamy propozycje od banków zarządzania ryzykiem kursowym. Rozważamy je i którąś przyjmiemy - wyjaśnia szef Ciechu.

Anna Bytniewska, Sebastian Gawłowski

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: EBOR | skarbu | firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »