Elektrim daje o 45% mniej za PAK

Elektrim chce do świąt skupić 30% akcji pracowniczych ZE PAK. Tymczasem do końca roku powinien przejąć wszystkie. Dodatkowo, za jeden papier oferuje o 45% mniej, niż przewidziano w umowie prywatyzacyjnej. Związki zawodowe zapowiadają, że skierują sprawę do sądu. Spółka już raz przegrała podobny proces. Jeśli się to powtórzy, będzie zmuszona zapłacić ponad 230 mln zł.

Elektrim chce do świąt skupić 30% akcji pracowniczych ZE PAK. Tymczasem do końca roku powinien przejąć wszystkie. Dodatkowo, za jeden papier oferuje o 45% mniej, niż przewidziano w umowie prywatyzacyjnej. Związki zawodowe zapowiadają, że skierują sprawę do sądu. Spółka już raz przegrała podobny proces. Jeśli się to powtórzy, będzie zmuszona zapłacić ponad 230 mln zł.

Do tej pory Elektrim wydał na akcje pracownicze Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin 40 mln zł tytułem zadatku, płacąc za jeden papier 242,34 zł, czyli tyle, ile zobowiązał się wyłożyć w umowie prywatyzacyjnej. Wczoraj, od rana, spółka zależna Domu Maklerskiego Penetrator - Agencja Informacyjna Penetrator Sp. z o.o. (AIP) - rozpoczęła skup kolejnej części walorów ZE PAK na zlecenie Elektrimu. Tym razem konglomerat zaproponował pracownikom PAK-u, że do świąt wykupi kolejne 30% akcji. Jednak oferuje 133,9 zł za sztukę, co daje 45-procentowe dyskonto w porównaniu z ceną ustaloną w umowie prywatyzacyjnej.

Reklama

Według Romana Jarosińskiego, wiceprezesa Elektrimu, oznacza to, że średnia cena za walor będzie stanowiła ostatecznie 62% ceny ustalonej w umowie z MSP.

Nie ma przymusu

- Jest wielu chętnych - mówił wiceprezes Jarosiński we wczesnych godzinach popołudniowych. - Ponieważ umowa, którą proponujemy, nie jest prosta, przedstawiciele Penetratora prowadzą konsultacje. Zapewnił, że nie ma żadnego przymusu korzystania z oferty Elektrimu. Ci, którzy ją przyjmą, muszą podpisać trzy dokumenty: porozumienie rozwiązujące poprzednią umowę, nową umowę i umowę przedwstępną, w której Elektrim zobowiązuje się do wykupienia najpierw 30%, a potem kolejnych 50% akcji do końca 2004 r.

Pracownicy, którzy podpiszą umowę, otrzymają pieniądze w ciągu 3 dni ze specjalnego konta w Penetratorze. Środki na operację (40 mln zł) wykłada Elektrim Volt, spółka zależna. - Zgodnie z umową prywatyzacyjną, Elektrim ma prawo wskazać podmiot, który dokona wykupu akcji - tłumaczył wiceprezes Elektrimu.

Związki zawodowe wolą iść do sądu

- To nie jest korzystna oferta i moim zdaniem stanowi naruszenie umowy prywatyzacyjnej. Według naszych prawników, jest duża szansa na odzyskanie pełnej kwoty na drodze sądowej. Dziś prawie nikt nie zagląda do pomieszczeń, w których ulokował się Penetrator. W mojej ocenie Elektrim nie skupi więcej niż 1% akcji - ocenił Piotr Rybiński, przewodniczący związku zawodowego KNZSS "Solidarność 80". Zapytany, czy inwestor rozmawiał ze związkami o nowych warunkach wykupu, zaprzeczył.

Sąd już raz zdecydował w podobnej sprawie na niekorzyść Elektrimu. W ubiegłym roku spadkobiercy jednego z pracowników PAK wytoczyli spółce proces, domagając się 242,34 zł za akcję. Wygrali, a Elektrim nie zdążył się odwołać od tej decyzji.

Związkowcy niezadowoleni z pełnomocnika

Piotr Rybiński stwierdził też, że działania AIP są nielegalne. - Penetrator nie zrealizował wcześniejszych umów, w których występował jako nasz pełnomocnik. Zamiast tego przyszedł z nowymi umowami, które działają na naszą niekorzyść. Zastanawiamy się nad skierowaniem sprawy do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd i do prokuratury. Trudno powiedzieć, czy coś wskóramy, ale nie chcemy tego puścić płazem. W którym momencie AIP złamała prawo, P. Rybiński nie wiedział.

Jacek Morawiecki, wiceprezes zarządu AIP, twierdził, że jego firma działała zgodnie z prawem. Agencja była pełnomocnikiem związków zawodowych od jesieni 2000 r. do końca 2001 r., ale to nie ona podjęła "określone zobowiązania". Jakie i kto je podjął - nie chciał powiedzieć.

Elektrim miał wywiązać się ze zobowiązań wobec pracowników PAK-u do 31 grudnia tego roku. Dlatego kilka tygodni temu Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjny ZE PAK i spółek zależnych zwrócił się do Piotra Czyżewskiego, ministra skarbu, aby resort nie podpisywał aneksu do umowy prywatyzacyjnej PAK-u, zanim Elektrim nie wywiąże się wobec nich ze zobowiązań.

Port Praski niesprzedany

W poniedziałek, 15 grudnia, Elektrim czekał na zaliczkę za Port Praski. Nie wpłynęła. Jak nam jednak wytłumaczono w spółce, potencjalny kontrahent zobowiązał się przekazać pieniądze na konto spółki przed świętami. Jeśli tak się stanie, konglomerat w ciągu 2-3 miesięcy uzyska ponad 100 mln zł.

Polsat może zwiększyć udział

Wczoraj Komisja Papierów Wartościowych i Giełd zezwoliła Polsat Media na przekroczenie progu 33% na WZA Elektrimu.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Paki | PAKA | zawodowe | związki zawodowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »