Elektrim nie ugnie się

Na najbliższym posiedzeniu (18 sierpnia) rada nadzorcza Elektrimu zajmie się punktem, dotyczącym przywrócenia do zarządu nominowanego przez wierzycieli Piotra Rymaszewskiego. Według nieoficjalnych informacji, nie ma szans na jego "odwieszenie", a to pachnie kolejnym konfliktem.

Na najbliższym posiedzeniu (18 sierpnia) rada nadzorcza Elektrimu zajmie się punktem, dotyczącym przywrócenia do zarządu nominowanego przez wierzycieli Piotra Rymaszewskiego. Według nieoficjalnych informacji, nie ma szans na jego "odwieszenie", a to pachnie kolejnym konfliktem.

Polsat Media, jeden z wiodących akcjonariuszy Elektrimu, zdecydowanie nie chce, aby do zarządu spółki wrócił zawieszony przez kilkoma tygodniami Piotr Rymaszewski, delegowany do władz spółki przez obligatariuszy. Według naszych informacji, rada nadzorcza Elektrimu, którą szefuje właściciel Polsatu - Zygmunt Solorz, może zaproponować wierzycielom delegowanie nowej osoby do władz spółki.

Oficjalnie Zygmunt Solorz nie chce komentować konfliktu. Dyplomatyczne milczenie zachowuje też Piotr Rymaszewski.- Nie mam nic do powiedzenia w tej sprawie - mówi menedżer.Oficjalnie wiadomo tylko jedno: posiedzenie rady Elektrimu zwołano na poniedziałek 18 sierpnia.

Reklama

Kwestia interpretacji Kilka dni temu pisaliśmy o ultimatum, jakie powiernik obligacji - firma The Law Debenture Trust Corporation - postawił Elektrimowi. W przesłanym do spółki piśmie można przeczytać, że jeśli w ciągu 30 dni, a zatem do 24 sierpnia, do zarządu nie zostanie przywrócony Piotr Rymaszewski, to może stanowić to istotne naruszenie warunków porozumienia w sprawie spłaty wartych 2 mld zł papierów dłużnych. Konsekwencją złamania umowy może być zaś przedstawienie obligacji do natychmiastowego wykupu. Mogłoby to oznaczać przejęcie majątku Elektrimu przez obligatariuszy (główne aktywa to pośredni udział w Polskiej Telefonii Cyfrowej Era oraz akcje Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin) i praktycznie koniec najgłośniejszej polskiej spółki giełdowej.- Czekamy na oficjalne stanowisko Elektrimu w tej sprawie. Kluczowy jest dla nas termin 30 dni - mówi jeden z przedstawicieli obligatariuszy.Jest to jednak interpretacja tylko jednej strony. Wprawdzie Piotr Nurowski, obecny prezes Elektrimu, przyznał wcześniej w rozmowie z "PB", że wystąpił do rady nadzorczej o odwieszenie Piotra Rymaszewskiego, ale sytuacja wyraźnie się zmieniła.Nieoficjalnie mówi się teraz, że przedstawiciele "grupy Polsatu" mają wątpliwości, czy niespełnienie żądań powiernika emisji rzeczywiście skutkuje przedstawieniem obligacji do natychmiastowego wykupu. Niechęć Elektrimu do realizacji postanowień warunków spłaty wierzycieli jest też pokłosiem kwestionowania zgodności z prawem porozumienia. Chodzi na przykład o to, czy poprzedni zarząd - podpisując porozumienie z obligatariuszami - mógł nałożyć na radę nadzorczą spółki obowiązek wyboru jednego członka zarządu nominowanego przez wierzycieli.

Gry personalne

Jeśli rada nadzorcza Elektrimu nie zdecyduje się odwiesić Piotra Rymaszewskiego i odwoła go z zarządu, to według naszych informacji wierzyciele będą mieli prawo również do odwołania jednego z członków. W tej chwili oznacza to, że spółka pozostanie bez prezesa. Wierzyciele zażądają bowiem odejścia nominowanego przez Polsat Piotra Nurowskiego.Przypomnijmy, że według pierwotnych założeń, Nurowski miał tylko przez krótki czas pełnić obowiązki prezesa spółki. Rozpoczęto nawet poszukiwania ăwłaściwegoÓ prezesa, ale ostatnio rada nadzorcza przestała się tym zajmować.Trzecim członkiem zarządu jest Roman Jarosiński.Kość niezgody<$>O najnowszym sporze między wierzycielami a Elektrimem pisaliśmy w czerwcu. Poszło m.in. o udzielenie ponad 30 mln EUR pożyczki spółce Elektrimowi Megadex. Później pieniądze trafiły do kolejnej spółki zależnej - Embudu - i ostatecznie do Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. ZE PAK mógł dzięki temu zastrzykowi spłacić pożyczkę Elektrimowi, a ten przekazać pieniądze - w ramach kolejnej raty spłaty długu - obligatariuszom.Takiemu rozwiązaniu sprzeciwił się Piotr Rymaszewski i aby przeforsować decyzję o pożyczce, trzeba było go zawiesić w obowiązkach.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: 18+ | Polsat | rada nadzorcza | +18
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »