Emax łakomym kąskiem

ComputerLand prowadzi rozmowy z Emaksem - wynika z naszych informacji. Między innymi dlatego rynek obiegła plotka, że może dojść do przejęcia poznańskiej firmy.

ComputerLand prowadzi rozmowy z Emaksem - wynika z naszych informacji. Między innymi dlatego rynek obiegła plotka, że może dojść do przejęcia poznańskiej firmy.

Spółki nie potwierdziły tych doniesień. Wczoraj akcje Emaksu zadebiutowały na giełdzie.

Kurs debiutu poznańskiej firmy wyniósł 46 zł i był o 2 zł niższy od ceny, po której spółka chciała sprzedać akcje w ubiegłorocznej, nieudanej ofercie publicznej. Wycena Emaksu na poziomie 130 mln zł plasuje ją w gronie większych krajowych spółek informatycznych. Nic więc dziwnego, że działalnością firmy zainteresowani są duzi gracze z rynku IT. Plotka głosi, że jednym z najpoważniejszych kandydatów do przejęcia przedsiębiorstwa może być ComputerLand. - Nie komentujemy tych doniesień - powiedział Michał Michalski, rzecznik prasowy ComputerLandu. Również Piotr Kardach, prezes Emaksu, nie potwierdził informacji na ten temat. - W obliczu wyścigu o przejęcie co lepszych aktywów informatycznych trudno oczekiwać, by spółki zdradzały swoje plany konkurencji. Pomysł jest interesujący, ale ze względu na wielkość Emaksu trudny do realizacji - stwierdził jeden z analityków.

Reklama

Dlaczego Emax mógłby być interesujący dla ComputerLandu? Pomijając wielkość i pozycję spółki na rynku, ma ona bardzo interesującą grupę kapitałową. W jej skład wchodzi m.in. Winuel, który posiada ok. 70% udziału w rynku systemów zarządzania obrotem energii elektrycznej i ok. 50% w rynku systemów zarządzania zużyciem energii. Energetyka uważana jest za jeden z najbardziej perspektywicznych sektorów dla branży informatycznej. Właśnie z tego względu ComputerLand zdecydował się na kupno spółki Centrum Informatyki Energetyki, a Prokom na przejęcie firmy Spin. Michał Danielewski, dyrektor generalny ComputerLandu, w niedawnym wywiadzie dla PARKIETU stwierdził, że spółka chce wziąć udział w konsolidacji rynku, a interesują ją firmy niszowe, które dają dostęp do nowych klientów.

Kurs debiutu Emaksu był aż o 4500% wyższy od ceny odniesienia, wyznaczonej przez GPW. Różnica była tak duża ze względu na fakt, że za punkt odniesienia GPW przyjęła cenę z ostatniej emisji akcji firmy, czyli 1 zł. Do obrotu na GPW trafiło 1,68 mln spośród 2,9 mln akcji przedsiębiorstwa. Ich właścicielem jest spółka BB Investment, która należy do grupy osób fizycznych.

W najbliższym czasie BB Investment zamierza sprzedać ok. 20-25% akcji Emaksu. Mają one trafić w ręce funduszy inwestycyjnych i OFE. Niewykluczone że w przyszłym roku Emax przeprowadzi nową emisję. Jej wielkość i termin nie są znane. Spółka potrzebuje na rozwój kilkanaście milionów złotych.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: przejęcia | plotka | kaski | GPW | wielkość | firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »