Fiskus zarżnie, ale nie ulży
Ministerstwo Finansów spodziewa się, że tegoroczne wpływy do budżetu z podatku Belki wyniosą więcej niż planowane wcześniej 4,1 mld zł. Jeszcze wyższe dochody resort zamierza osiągnąć z tytułu wpłat od odsetek z lokat - informuje wtorkowa "Rzeczpospolita".
Oczekiwania resortu finansów są spore, bo spore były ubiegłoroczne wpływy MF z tytułu podatków od obrotu akcjami oraz papierami wartościowymi (1,77 mld zł zamiast zakładanych 850 mln zł) i z tytułu podatku od odsetek bankowych (1,9 mld zł zamiast 1,5 mld) - informuje dziennik.
Nie skłania to jednak resortu do wprowadzenia ułatwień dla inwestorów. Mowa już nawet nie o likwidacji podatku Belki: "Wiele krajów unijnych, w których obowiązuje podatek, zwalnia z niego inwestorów, jeśli akcje pozostawały w ich rękach ponad rok. Inne z kolei opodatkowują tylko połowę dochodu" - czytamy w "Rzeczpospolitej".
- Nie zajmowaliśmy się takim wariantem - powiedziała dziennikowi Elżbieta Chojna-Duch.