Fuzja z MOL coraz mniej realna

MOL nie zgadza się na przedłużenie upływającej z końcem kwietnia ważności listu intencyjnego w sprawie fuzji z Orlenem. Zmieni zdanie, jeśli polska spółka przyjmie go do konsorcjum ubiegającego się o czeski Unipetrol - wynika z naszych informacji.

MOL nie zgadza się na przedłużenie upływającej z końcem kwietnia ważności listu intencyjnego w sprawie fuzji z Orlenem. Zmieni zdanie, jeśli polska spółka przyjmie go do konsorcjum ubiegającego się o czeski Unipetrol - wynika z naszych informacji.

- Nie widzimy potrzeby, żeby przedłużać ważność listu intencyjnego. Do końca kwietnia obie spółki powinny porozumieć się w sprawie wstępnych warunków połączenia - twierdzi Daria Kulińska, odpowiedzialna za komunikację społeczną w MOL. 25 marca zarząd Orlenu zaproponował na spotkaniu z Naftą Polską (NP) wstępny harmonogram fuzji. Wynikało z niego, że już 30 kwietnia obie spółki podpiszą umowę o wymianie akcji. W dokumencie nie sprecyzowano, o jakie papiery chodzi. Można się tylko domyślać, że zarząd płockiego koncernu bierze pod uwagę 17-proc. pakiet, którego właścicielem jest NP. W prezentacji Orlenu napisano, że obecnie jest najlepszy czas na sprzedaż walorów, gdyż są przewartościowane.

Reklama

Skarb czeka

na Naftę Polską

Plan połączenia musi zaakceptować Skarb Państwa. Tymczasem minister Zbigniew Kaniewski mówi, że nie podejmie żadnej decyzji w tej sprawie do czasu zapoznania się z analizami Nafty Polskiej. - Analizę dotyczącą fuzji Orlenu i MOL przedstawimy za 2-3 miesiące - mówi Krzysztof Żyndul, prezes Nafty Polskiej. Wypowiedzi K. Żyndula i Z. Kaniewskiego nie chce komentować D. Kulińska. - Dla nas stroną rozmów jest Orlen, a nie Nafta czy MSP - twierdzi przedstawicielka MOL.

Wiesław Kaczmarek, były minister skarbu, stwierdził w wywiadzie dla radia PIN, że dla Orlenu najważniejszą rzeczą jest aktualnie budowanie wartości, a moment na fuzję z MOL nie jest teraz najlepszy. - Od 3 lat poza rozmawianiem o idei, czyli poza sprzedawaniem marzeń, nie udało się przedstawić przemyślanego, technicznie wykonalnego projektu konsolidacji czy fuzji - dodał.

Gorąco wokół Unipetrolu

23 kwietnia mija termin składania ofert na 63% akcji czeskiego koncernu petrochemicznego Unipetrol. O jego przejęcie zabiegają - poza konsorcjum z udziałem Orlenu - Shell i MOL. Z naszych informacji wynika, że Węgrzy od początku chcieli złożyć ofertę wspólnie z polską spółką (sami mogą mieć problemy ze sfinansowaniem transakcji). Na razie polska firma występuje wspólnie z czeskim Agrofertem i amerykańskim ConocoPhillips. Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że Węgrzy mogliby się zgodzić na przedłużenie listu intencyjnego w sprawie fuzji z Orlenem, ale pod warunkiem, że ten zaakceptowałby ich udział w konsorcjum ubiegającym się o czeski koncern. - Do 23 kwietnia jeszcze dużo może się wydarzyć. Wszystkie opcje są otwarte. Nie wykluczamy, że złożymy ofertę wspólnie z jakimś partnerem - twierdzi przedstawicielka MOL.

Rada nadzorcza Orlenu, która ma zdecydować o złożeniu wartej ok. 1,3-1,4 mld zł oferty na Unipetrol zbierze się 22 kwietnia. Niewykluczone, że rozpatrzy także punkt dotyczący poszerzenia składu zarządu koncernu.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: mol | przedłużenie | Unipetrol | konsorcjum | MOL | czeski | mole | fuzja | mól
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »