GE Capital i Citibank wystartują po EFL

Z nieoficjalnych informacji wynika, że inwestycją w Europejski Fundusz Leasingowy oprócz UniCredito oraz Credit Agricole zainteresowani są GE Capital oraz Citibank


Z nieoficjalnych informacji wynika, że inwestycją w Europejski Fundusz Leasingowy oprócz UniCredito oraz Credit Agricole zainteresowani są GE Capital oraz Citibank

Wejście jednego z tych banków pozwoli spółce na nieograniczone finansowanie leasingu, wyjście z ofertą za granicę i świadczenie usług bankowych.

Wyścig po Europejski Fundusz Leasingowy, największą firmę leasingową w Polsce, nabiera tempa. Według nieoficjalnych informacji, zakupem znacznego pakietu akcji tej spółki zainteresowane są banki GE Capital oraz Citibank. Wiadomo już, że duże szanse na wejście mają włoski UniCredito Italiano oraz francuski Credit Agricole. Zdaniem osoby zbliżonej do EFL, banki te spełniają oczekiwania EFL. Zarząd firmy oficjalnie informuje, że dzisiaj lista chętnych liczy kilkanaście podmiotów.

Reklama

Jednak wszystko wskazuje na to, że w ostatecznej rozgrywce liczyć się będzie przede wszystkim tylko ta ăczwórkaÓ. EFL wystosował do zainteresowanych inwestorów specjalne memoranda, dokładnie informujące o działalności i sytuacji spółki. Pod koniec lutego zostanie wyłoniona grupa inwestorów, którzy otrzymają zaproszenia do składania ofert zakupu. Po selekcji zostanie wybranych maksymalnie trzech kandydatów, którzy przeprowadzą w marcu due diligence. Wybór inwestora strategicznego ma nastąpić na początku kwietnia. Jedno jest pewne - przyszłość EFL zależy od planów inwestora.

Podbić cenę

Inwestor ma objąć minimum 25 proc akcji EFL. Niewykluczone, że będzie to pakiet większościowy. Swoje akcje na odsprzedać inwestorowi Leszek Czarnecki, prezes EFL. Nie ulega wątpliwości, że w negocjacjach istotną rolę odegra cena, którą będzie skłonny wyłożyć kupujący.

- Rekomendacje dla EFL są zwyżkujące. Cena akcji pnie się w górę. Raczej cena pakietu sporo przekroczy cenę rynkową spółki, która obecnie wynosi około 900 mln zł. Jednak wszystko zależy od planów inwestora wobec EFL. Jeśli inwestor będzie chciał rozwijać działalność leasingową długofalowo, to może zechcieć zapłacić dużo. Jeśli będzie to zakup spekulacyjny (w celu dalszego odsprzedania np. zagranicznej firmie związanej z jakimś znanym producentem samochodów), to cena wcale nie musi być wygórowana - uważa pragnący zachować anonimowość analityk.

EFL chce być bankiem

Analitycy spekulują, że najkorzystniejsze dla EFL byłoby pozyskanie włoskiego UniCredito, który kontroluje Pekao SA. Krajowy bank ma doskonale rozwiniętą w Polsce sieć sprzedaży swoich usług. Dzięki EFL świadczyłby całościowe usługi dla małych i średnich firm. Posiada kilka własnych firm leasingowych (Pekao Leasing, Fabryczny Leasing i Nywig wyleasingowały łącznie w 2000 r. sprzęt za około 900 mln zł). Gdyby do tej grupy dołączył EFL, na pewno doszłoby do konsolidacji tych spółek. Powstałby gigant leasingowy z praktycznie nieograniczonym finansowaniem, który miałby szansę objąć nawet 30 proc. rynku.

Dobrym inwestorem byłby też francuski Credit Agricole, mimo że brakuje mu doświadczeń na polskim rynku. Płacąc kilkakrotnie więcej za Lukasa niż jego wartość rynkowa pokazał, że poważnie myśli o inwestowaniu w Polsce.

Dwaj pozostali gracze też mają swoje zalety. GE Capital funkcjonuje w wielu krajach, w Polsce specjalizując się w kredytowaniu zakupów pojazdów. Nie ma w naszym kraju jednak ramienia leasingowego.

Z kolei Citibank jest jednym z największych banków na świecie. Brakuje mu dobrego działu leasingowego. Jego spółka Citileasing nie odnotowała do tej pory rewelacyjnych wyników. W 2000 r. oddała w leasing aktywa za 240 mln zł.

- Bankowy inwestor jest ważny dla rozwoju naszej firmy. Dzięki niemu pozyskamy stałe finansowanie i wyjdziemy z ofertą za granicę. Ponadto będziemy świadczyć usługi typowo bankowe - mówi Piotr Kaczmarek, wiceszef EFL.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Citi Handlowy S.A. | leasing | wejście
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »