Getin wraca do łask inwestorów
Przebijając opór 2,71 zł, akcje Getinu wejdą na drogę wiodącą ku wyrównaniu marcowego szczytu 4,51 zł. Z ponad 13-proc. wzrostem kursu wrocławska spółka była jedną z najlepszych inwestycji minionego tygodnia.
Uwagę zwraca wysoki wolumen obrotów. Podczas ostatnich pięciu sesji właściciela zmieniało średnio ponad 3,2 mln papierów. Gdyby ten trend został utrzymany, spółka miałaby szansę trafić do prestiżowego indeksu WIG20.
Na razie kurs kreśli czteroletnią formację odwróconej głowy z ramionami. Pokonanie oporu przy 2,71 zł będzie zapowiadało zamknięcie luki bessy, która kończy się na poziomie 3,54 zł. Ostatnie wydarzenia sugerują, że można liczyć na dalszą aprecjację. Posiadane pakiety walorów spółki systematycznie zwiększają podmioty z grupy banku BZ WBK. W ich posiadaniu jest już 5,14 proc. kapitału. Z kolei powierzone w zarządzanie przez klientów banku papiery stanowią już 6,73 proc. głosów na WZA. Swoje zaangażowanie zwiększa główny udziałowiec Getinu Leszek Czarnecki. Wraz z podmiotem zależnym, holenderską spółką LC Corp., kontroluje już 58,98 proc. kapitału. Poprzez LC Corp. buduje on wokół spółki silną grupę kapitałową. Holenderska firma wezwała w ostatnim tygodniu do sprzedaży akcji Towarzystwa Ubezpieczeń Europa, które specjalizuje się w ubezpieczeniach kredytów hipotecznych. Asekurator wpisuje się w strategię Getinu, który chce oferować kompleksową usługę finansową.
Część planów spółki realizowana będzie przez przejmowany Górnośląski Bank Gospodarczy. Na celowniku Leszka Czarneckiego znajduje się jeszcze Bank Przemysłowy z Łodzi. Pierwszy z nich jest silnie zakorzeniony na południu Polski. Udziela głównie kredytów na zakup samochodów. Przejęcie kontroli nad GBG kosztowało Getin ponad 255 mln zł. Potrzebne pieniądze giełdowa spółka uzyskała z emisji 245 mln akcji. Biorąc pod uwagę ich obecną cenę, stopa zwrotu z inwestycji w Getin przekracza już 90 proc.
