GPW nie ucieknie przed aliansami
W Europie jest miejsce na dwa - trzy rynki giełdowe - uważa prezes GPW Wiesław Rozłucki. Jego zdaniem, Skarb Państwa powinien w nadchodzącym roku podjąć decyzje dotyczące udziału naszej giełdy w europejskich aliansach i konsekwentnie je realizować.
- W 2004 roku trzeba będzie się wreszcie zmierzyć z wyzwaniem, jakim jest konsolidacja europejskich rynków kapitałowych - powiedział Wiesław Rozłucki. - Wszystko wskazuje na to, że raczej nie uda się stworzyć jednej ogólnoeuropejskiej giełdy - dodał. W jego ocenie, integracja przebiega wolniej i z większymi oporami, niż oczekiwano tego przed kilkoma laty. Dlatego GPW będzie mogła funkcjonować jeszcze przez jakiś czas samodzielnie, ale nie jest to rozwiązanie optymalne. - Jeżeli konsolidacja rynków europejskich będzie nadal postępowała, a wszystko na to wskazuje, to także GPW będzie musiała dołączyć do któregoś z aliansów - powiedział W. Rozłucki. Dodał, że moment na przystąpienie do rozmów z zagranicznymi giełdami jest dobry, ponieważ GPW ma obecnie mocną pozycję.
Zdaniem szefa GPW, mało realne jest zbudowanie w Europie Środkowej i Wschodniej odrębnej sieci giełd, niepowiązanej z parkietami z Europy Zachodniej. GPW ogłosiła ostatnio zamiar połączenia z rynkiem litewskim. - Jeżeli ta operacja udałaby się, to byłby to krok w budowaniu ponadkrajowego centrum giełdowego, które później dołączyłoby do któregoś z europejskich aliansów - powiedział Wiesław Rozłucki. Jego zdaniem, do ponadkrajowego centrum na zasadach porozumienia mogłyby dołączyć rynki z Czech, Słowacji, a także Węgier.
Według prezesa GPW, kolejnym krokiem po przejęciu wileńskiego parkietu byłoby wprowadzenie na nim bardziej zaawansowanego systemu transakcyjnego - Warsetu. Umożliwiłoby to handel akcjami litewskich firm poprzez giełdę w Warszawie.