GPW znów działa
Problemy techniczne z przekazywaniem zleceń z biur maklerskich do systemu transakcyjnego warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych (GPW) były przyczyną trzygodzinnego zawieszenia dzisiejszych notowań. Przyczyny nie są jeszcze znane - poinformował prezes giełdy Ludwik Sobolewski.
Sobolewski podczas konferencji prasowej wykluczył działanie hackerów. Powody awarii mają być znane w ciągu najbliższych godzin.
Na GPW o godz. 11.05 zostały zawieszone notowania, po tym, gdy pojawiły się problemy z urządzeniem "konwertującym dane do systemu giełdowego". Giełda nie przyjmowała i nie realizowała zleceń, nie obliczała również w związku z tym indeksów. O godz. 12.50 rozpoczęła się procedura wznawiania notowań i przyjmowania zleceń, a o godz. 14. wznowiono normalne notowania. GPW zdecydowała, że sesja nie zostanie przedłużona.
Sobolewski dodał, że GPW działać będzie do końca wtorkowej sesji (czyli do godz. 16.30) na rezerwowej części systemu. Jutro powinna zostać wznowiona praca tych urządzeń, które uległy awarii. "Teraz jedziemy na kole zapasowym, ale to pełnowartościowe koło" - zapewnił.
Sobolewski pytany o ewentualne roszczenia inwestorów powiedział, że te problemy zostały wzięte pod uwagę, dlatego "faza poprzedzająca rozpoczęcie notowań była dość długa, by domy maklerskie mogły uzyskać powtórne potwierdzenie tych zleceń od klientów".
Jego zdaniem, ryzyko związane z awarią części systemu jest normalnym ryzykiem operacyjnym i nie ma podstaw do tego, by obawiać się, "że giełda spotka się z uzasadnionymi roszczeniami". GPW podkreśla, że z danych statystycznych wynika, iż polski system należy do najbardziej niezawodnych na świecie.
Awaria nie dotyczyła systemu transakcyjnego, działał też system rozliczeń.
Poprzednia awaria systemu GPW miała miejsce 3 marca 2004 r. Również dotyczyła tzw. "warstwy dostępowej".