Impel odzyskuje zaufanie?
Prawie o 10% przy wysokich obrotach wzrósł wczoraj kurs Impelu. To reakcja na informację, że międzynarodowy bank inwestycyjny Merrill Lynch ma blisko 7,8% kapitału spółki.
Do Merrill Lynch Investment Managers należy teraz prawie 1,2 mln akcji Impela. Stanowi to 7,79% kapitału oraz 5,85% głosów na WZA. Prawie 70% głosów kontrolują prezes firmy Grzegorz Dzik oraz Józef Biegaj, jeden z założycieli grupy kapitałowej. Impel to jedyna polska spółka giełdowa, w której Merrill Lynch ma ponad 5% głosów.
Zdaniem Wojciecha Rembikowskiego, dyrektora finansowego Impela, zakup akcji przez Merrill Lyncha jest reakcją na poprawiające się wyniki grupy. - Podwyższenie prognozy zostało bardzo dobrze odebrane przez rynek kapitałowy. Także cena naszych akcji jest dla inwestorów atrakcyjna. W dalszym ciągu są niedoszacowane - podkreśla. - Wejście Merrill Lyncha, jednego z pierwszych graczy na rynku, świadczy o dużym zaufaniu do naszej spółki. To ważne, gdyż od roku powoli je odbudowujemy (w lipcu 2004 r. Impel odwołał prognozy finansowe, a kurs spadł w ciągu tygodnia o 50% - przyp. red.) - zauważa W. Rembikowski.
Pod koniec września Impel podniósł prognozę tegorocznego zysku netto. Firma zarobi 19,5 mln zł, o 200% więcej niż rok temu. Przychody wyniosą 630 mln zł. To m.in. efekt restrukturyzacji firmy. Impel wydzielił już usługi porządkowo-czystościowe, ochroniarskie i cateringowe. Giełdowa spółka matka zajmie się jedynie zarządzaniem.
Od końca września kurs spółki zniżkował. Do 11 października spadł o ponad 7,5%, do 11,6 zł. Na wczorajszej sesji wzrósł o 9,91%, do 12,75 zł. Właściciela zmieniło 92,7 tys. akcji.
Magdalena Graniszewska