Indeks WIG20 zyskał ponad 4%

Nowy tydzień na giełdzie zaczął się od zdecydowanego wzrostu indeksów. WIG20, po zwyżce o ponad 4%, znalazł się na najwyższym poziomie od 8 września. Skala zwyżki była największa od 1 września. Niedosyt pozostawiła aktywność inwestorów. Obroty niewiele przekroczyły 300 mln zł.

Nowy tydzień na giełdzie zaczął się od zdecydowanego wzrostu indeksów. WIG20, po zwyżce o ponad 4%, znalazł się na najwyższym poziomie od 8 września. Skala zwyżki była największa od 1 września. Niedosyt pozostawiła aktywność inwestorów. Obroty niewiele przekroczyły 300 mln zł.

Na wartości zyskały wszystkie spółki z indeksu WIG20. W przypadku połowy z nich zwyżka miała więcej niż 5%. Najwięcej powodów do zadowolenia mieli posiadacze walorów BRE. Zyskały one na wartości ponad 9%. Pozwoliło mu to zredukować odnotowaną w poprzednim tygodniu zniżkę. W nieco mniejszym stopniu rosło Świecie (ponad 7%) i bohater ostatnich kilku sesji Softbank (ponad 6%). Akcje tego ostatniego przez trzy sesje poszły w górę o ponad 18%. Na fali ogólnego entuzjazmu zyskał nawet ComputerLand, którego papiery zniżkują prawie nieprzerwanie od miesiąca. Wczoraj kurs odbił się o nieco ponad 1%, choć początkowo był na minusie.

Reklama

Przebieg notowań wskazywał, że inwestorów do tak zdecydowanego kupna akcji mogły skłonić sygnały płynące z analizy technicznej. Jeszcze przed południem WIG20 zdołał przełamać opór w okolicy 1535 pkt. To przekonało wielu inwestorów, że trwający przez cały wrzesień spadek dobiega końca. Zdarzenia potoczyły się jak w dominie - popchnięta jedna kostka przewracała następne. Z każdą godziną zwyżka obejmowała coraz szerszą grupę spółek.

Warto jednocześnie odnotować, że kurs żadnej z firm nie przekroczył jeszcze wrześniowego maksimum. Byłby to jeden z elementów zwiększających szanse na utrwalenie wzrostowej tendencji. n

KGHM dał sygnał

Miedziowy koncern już w piątek należał do liderów sesji. Jego kurs wzrósł o 3%, a obroty przekroczyły 71 mln zł. Warto też przypomnieć, że był on jednym z motorów napędowych półrocznego wzrostu na giełdzie, zyskując od wiosennego dołka blisko 90%.

W poniedziałek KGHM od początku notowań był w centrum uwagi. To on był zalążkiem wzrostu na GPW. Inwestorzy widząc, że rośnie jedna z najpłynniejszych spółek na giełdzie przystępowali do zakupów innych blue chipów. KGHM na zamknięciu sesji zyskał 5,4%. Jego akcje kosztowały 21,6 zł, tylko 10 groszy mniej niż na szczycie we wrześniu.

Koncernowi sprzyjają m.in. notowania miedzi, które są najwyższe od marca 2001 r. i od kilku dni wynoszą ponad 1830 USD za tonę. - Z tego powodu spodziewamy się dobrych wyników finansowych - powiedział Andrzej Kowalczyk, dyrektor nadzoru właścicielskiego i relacji inwestorskich KGHM. Zarząd lubińskiej spółki przewiduje, że jej zysk netto w tym roku wyniesie 249 mln zł, przy średniorocznej cenie miedzi na poziomie 1625 USD/t. Przy wyższym kursie metalu firma wypracuje lepsze wyniki.

Dyrektor Kowalczyk przyznał, że nic nadzwyczajnego nie wydarzyło się w spółce w ostatnich dniach, co uzasadniałoby nagły duży wzrost kursu. - Od pewnego czasu poszukujemy inwestora dla Telefonii Dialog - powiedział. Na razie rozstrzygnięcia nie ma. Sprzedaż w 100% zależnej Telefonii Dialog planowana jest na 2004 rok tak jak i ponad 19-proc. pakietu akcji Polkomtela. Wczoraj do późna wieczorem trwało posiedzenie rady nadzorczej KGHM. Dzisiaj odbędzie się drugi dzień obrad. Dyrektor Kowalczyk powiedział, że to rutynowe posiedzenie.

Wojciech Białek, analityk TFI SEB

Wczorajszą zwyżkę należy traktować jako odreagowanie wrześniowych spadków. W moim przekonaniu nie jest to absolutnie żadna nowa fala wzrostowa i nie należy oczekiwać się nowych szczytów. Spodziewam się, że WIG20 osiągnie teraz ok. 1600 pkt natomiast w listopadzie zacznie się spadek. Myślę, że to co działo się na rynku wczoraj było odzwierciedleniem poprawy koniunktury na światowych rynkach akcji, które podobnie jak warszawski, zanotowały swoje minima 30 września i od tego czasu rosną.

Sławomir Gajewski, zarządzający Credit Suisse Asset Management

Trochę zdziwiła mnie skala wczorajszego wzrostu, zwłaszcza że jesteśmy przed debiutem na giełdzie akcji austriackiego banku BACA oraz ofertą Telekomunikacji Polskiej. Wydaje mi się, że rynek pozytywnie przyjął informację o zwiększeniu zakupów akcji przez fundusze inwestycyjne i emerytalne we wrześniu. Zaangażowanie netto tych podmiotów na GPW przekroczyło w ubiegłym miesiącu ponad 1 mld zł. Z drugiej strony wczoraj kursy rosły przy niezbyt dużych obrotach - co może sugerować, że zwyżka nie ma silnych podstaw.

Andrzej Powierża, analityk DI BRE Banku

Nie widzę fundamentalnych powodów, które mogłyby tłumaczyć wczorajszy wzrost kursów banków. Prawdopodobnie nie jest to efekt zeszłotygodniowej decyzji RPP o obniżce rezerwy obowiązkowej. Jej skala jest bowiem zbyt mała. W ostatnich tygodniach inwestorzy kupowali akcje banków, bo oczekiwali poprawy sytuacji gospodarczej w Polsce, która przyczyni się do zwiększenia ich zysków. Teraz mogły się do tego przyczynić ostatnie zapowiedzi przedstawicieli rządu o planach cięć wydatków budżetowych w przyszłym roku. Wczorajszy wzrost w głównej mierze jest jednak wynikiem odreagowania spadków, które notowano na bankach wcześniej.

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »