Inflacja wciąż może iść w górę, w lipcu do 4,8 proc.r/r

W środę dowiemy się ile wyniosła inflacja w lipcu. Szacunek inflacji ministerstwa finansów to 4,8 proc., a więc w górnym przedziale prognoz. Nasze pierwotne szacunki zakładały, że wyniesie ona 4,7 proc.r/r, ale Ministerstwo Finansów założyło wysoki 2,2 proc. wzrost cen papierosów, którego nie uwzględnialiśmy. Pozostałe założenia, których nie zmieniamy, to 1,2-proc. wzrost cen paliw oraz 1-proc. spadek cen żywności.

W środę dowiemy się ile wyniosła inflacja w lipcu. Szacunek inflacji ministerstwa finansów to 4,8 proc., a więc w górnym przedziale prognoz. Nasze pierwotne szacunki zakładały, że wyniesie ona 4,7 proc.r/r, ale Ministerstwo Finansów założyło wysoki 2,2 proc. wzrost cen papierosów, którego nie uwzględnialiśmy. Pozostałe założenia, których nie zmieniamy, to 1,2-proc. wzrost cen paliw oraz 1-proc. spadek cen żywności.

Sezonowe spadki cen żywności są w tym roku mniejsze niż zwykle, a jest to zasługą rosnących cen mięsa i mniejszych niż przed rokiem sezonowych spadków cen warzyw. Także w kolejnych miesiącach poprawa w zakresie cen żywności nie będzie tak znacząca jak po skoku cen w 2004 roku. Inflacja osiągnie szczyt w sierpniu na poziomie około 5-5,1 proc.r/r, później nastąpi jej stopniowy spadek do około 4 proc.r/r na koniec roku.

Taki przebieg inflacji jest spodziewany przez RPP (chociaż projekcja wskazuje, że inflacja osiągnie drugi szczyt w tym roku w grudniu), kluczowe znaczenie ma jednak czy w nowych danych dotyczących inflacji bazowej i płac będą pojawiać się kolejne sygnały mówiące o rozprzestrzenianiu się presji inflacyjnej (dalsze nasilenie inflacji kosztowej oraz nakręcanie się spirali cenowo-płacowej). Jeżeli w tym zakresie nie będzie dalszego pogorszenia (wielokrotnie przez nas przytaczane badania planów płacowych NBP pokazują, że plany podwyżek na III kw. znacząco spadły), to przewagę mogą zyskać obawy o słabnący wzrost gospodarczy i fakt, że zacieśnienie polityki pieniężnej mierzone MCI jest już bardzo znaczące.

Reklama

Nowym elementem jest kurs walutowy, który stracił znacząco w ostatnich dniach dając RPP więcej miejsca na troszczenie się o inflację a nie nadmierną aprecjację. W takich warunkach wciąż spodziewamy się jeszcze jednej podwyżki, która może mieć miejsce we wrześniu lub październiku.

Poza tym w tym, skróconym w Polsce do czterech dni roboczych, tygodniu poznamy dane o bilansie płatniczym za czerwiec (możliwa nieznaczna poprawa względem maja) oraz o podaży pieniądza w lipcu (nasza prognoza to 15,6 proc.r/r wobec 16,2 proc. w czerwcu).

Co to znaczy: Wysoki odczyt CPI za lipiec może zakończyć ostatnią falę optymizmu na rynku długu.

W skrócie

Dzisiejsza Rzeczpospolita cytuje agencję Fitch, która sygnalizuje możliwość podniesienia ratingu Polski, ale w perspektywie 2-3 lat.

Strategia rynkowa

Póki co trudno jak decyzje EBC i CNB wpłyną na to co dalej ze stopami będzie robiła RPP. Stanisław Nieckarz, który przy głosowaniach w dużym stopniu kieruje się dysparytetem stóp uznał łagodniejącą politykę monetarną w strefie euro za wystarczający powód do braku podwyżek w Polsce do końca tego roku. Z kolei Halina Wasilewska-Trenkner wypowiedziała się na temat obniżenia stóp o 25 pb przez Czechy: - To nie jest ani wzór do naśladowania, ani przedmiot krytyki. Czesi mieli dość silną aprecjację korony, ale mają inną fazę cyklu koniunkturalnego niż Polska. To spowodowało, że zachowali się inaczej, niż my być może się zachowamy.

Korekta złotego w miarę tego jak EUR/USD szedł w dół. W ciągu dnia roboczego złoty ruszył się z 3,26/? do niemal 3,28, aby na sam koniec szybko wrócić do 3,2650 w reakcji na zatrzymanie się dolara amerykańskiego na poziomie 1,50/? - przedarcie się przez ten poziom otwiera drogę dla złotego do korekty do 3,30/?. Nastąpiło pogorszenie nastrojów względem walut krajów wschodzących i Polska nie była tu wyjątkiem. Odbicie EUR/USD może potencjalnie przesunąć złotego z powrotem w okolice 3,20, jednak bardziej prawdopodobny wydaje nam się w krótkim okresie ruch w górę, przy czym wciąż jastrzębie stanowisko RPP (słabnący złoty sprawia, że Rada zwróci większą uwagę na ruchy inflacji, a środowy odczyt za lipiec może być wysoki) może utrudniać przejście powyżej 3,30. Konflikt gruzińsko-rosyjski nie poruszył dotąd cenami ropy, więc spodziewamy się, że USD oraz waluty bloku dolarowego będą kontynuowały umocnienie.

Wydaje się, że optymizm goszczący na rynku długu, który doprowadził do niemal usunięcia z cen oczekiwań na podwyżki, już się wypala. Publikacja CPI może spowodować uruchomienie ruchu dochodowości w górę. W piątek krzywa przesunęła się w górę o 4-5 pb.

Co to znaczy: EUR/USD ma według nas możliwość poprowadzić złotego na 3,30/EUR, ale jego korekta może też przywrócić poziomy w pobliżu 3,20/EUR. Dochodowości mogą ruszyć się w górę w oczekiwaniu na spodziewany wysoki odczyt inflacji w środę.

INGBank
Dowiedz się więcej na temat: inflacja | Rada Polityki Pieniężnej | wzrost cen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »